"Późne" rozpoczęcie meczu Anglia - Szwajcaria. Rzuty karne przesądziły o zwycięzcy
O 18:00 rozpoczął się pierwszy z dwóch dzisiejszych ćwierćfinałów EURO 2024. Szwajcaria mierzyła się z Anglią. Jak to bywa w spotkaniach z udziałem wyspiarzy, mecz przez bardzo długi czas nie porywał. Zmieniło się to na kwadrans przed końcem. W końcu o awansie jednej z ekip zadecydowały rzuty karne.
Podsumowanie najlepszych zagrań w pierwszej połowie meczu Szwajcaria - Anglia
O 18:00 wystartowało trzecie ćwierćfinałowe starcie na EURO 2024. Anglia podejmowała na Dusseldorfie Szwajcarię. W pierwszej połowie działo się tak dużo, że najlepsze akcje można policzyć na palcach jednej ręki. Humorystycznie do przebiegu tej części meczu postanowili podejść administratorzy profilu TVP Sport na portalu X. Ruletka Jude'a Bellinghama to jedyne, co zaciekawiło osoby związane ze sportową sekcją Telewizji Polskiej.
Dobre zagrania z 40 minut meczu Anglii ze Szwajcarią… I to by było na tyle!
Innym fragmentem wyróżnionym na profilu TVP Sport była gra Szwajcarii w głębokiej defensywie. Obrońcy wraz z bramkarzem rozgrywali piłkę w bardzo bliskiej obecności napastników angielskich. O błąd było bardzo łatwo, jednak Szwajcarzy wykazali się wysokimi umiejętnościami gry pod presją.
Pogrom Igi Świątek w Wimbledonie. Koniec przygody Polki Zbigniew Boniek zadał jedno pytanie. Internauci natychmiast wyrazili swoje oburzenieKwadrans przed końcem mecz się rozpoczął. Szybka odpowiedź Anglii
W drugiej połowie ponownie oglądaliśmy piłkę w nudnym, angielskim wydaniu. Długo żadna z drużyn nie była w stanie stworzyć sobie dogodnej okazji. Zarówno Szwajcarzy, jak i Anglicy kombinowali, jak pokonać defensywę przeciwnika, jednak próby kończyły się fiaskiem. Podopieczni Garetha Southgate'a chcieli wypróbować krótkie rozegranie z rzutu rożnego, jednak od tego było bardzo daleko…
Na kwadrans przed końcem mecz w końcu się rozpoczął. Bardzo długo kibice czekali na pierwszą bramkę, a tą strzelił Breel Embolo.
Na odpowiedź Anglików nie trzeba było długo czekać. Już po 5 minutach wyrównał Bukayo Saka. Było to ostatnie trafienie w regulaminowym czasie gry, zatem w trzecim ćwierćfinale doszło do trzeciej dogrywki na EURO 2024.
ZOBACZ: Dobre wieści dla Szymona Marciniaka. Szanse Polaka na finał Euro 2024 właśnie znacząco wzrosły
Szwajcarzy bliżej po dogrywce. W karnych lepsi jednak Anglicy
Dogrywka ostatecznie nie dała rozstrzygnięcia w tym spotkaniu. Pod koniec dodatkowego czasu gry kilka okazji pod rząd mieli Szwajcarzy, którzy jednak nie potrafili trafić do siatki Jordana Pickforda. O wszystkim więc musiały zadecydować rzuty karne.
Cole Palmer wzorowo rozpoczął konkurs jedenastek. Tym bardziej Anglicy mogli poczuć się pewnie, gdy Pickford wybronił pierwszą próbę Szwajcarów. Tutaj zdecydowanie nie popisał się Manuel Akanji. Kolejny był Jude Bellingham, który pewnie umieścił piłkę w siatce. Swoje szanse wykorzystali także Fabian Schar, Bukayo Saka, Xherdan Shaqiri, Ivan Toney i Zeki Amdouni. Decydującego karnego trafił Trent Alexander-Arnold. Anglicy awansują do półfinału EURO 2024.