Robert Lewandowski rozgrywa kapitalny sezon, co potwierdził swoim ostatnim meczem z Realem Madryt. Wydawać by się mogło, wyczyny Polaka są nieosiągalne aktualnie dla nikogo. Okazuje się, że 14 goli w lidze napastnika Barcelony nie są wystarczające, by być najlepszym w Europie. Dotychczasowy dorobek Lewego został pobity, a do tego wystarczył zaledwie jeden mecz.
Robert Lewandowski i spółka już jutro powinni zmierzyć się z Espanyolem w derbach Barcelony. Ma dojść do niego w obliczu dramatu, jaki dzieje się w Walencji. Z tego powodu zostały odwołane dwa mecze La Liga, które miały się odbyć w tamtych obszarach, które nawiedził pogodowy kataklizm. Trener Dumy Katalonii Hansi Flick został ostatnio zapytany na konferencji prasowej, czy mecz nie powinien zostać przełożony.
Wojciech Szczęsny ponad miesiąc temu zrezygnował z emerytury i wrócił na piłkarskie boisko. Bramkarz ma tym samym zdecydowanie mniej czasu dla swoich bliskich, ale wciąż w pełni się im poświęca i spędza z nimi każdą wolną chwilę. Teraz jego żona opublikowała w mediach społecznościowych wzruszające nagranie z ich domu. Co za obrazki.
Wojciech Szczęsny przybył do FC Barcelony ponad miesiąc temu jako konkurencja dla Inakiego Penii. W mediach pojawiały się liczne spekulacje dotyczące ich wzajemnych relacji i rywaliacji w zespole. Teraz młody Hiszpan szczerze zdradził, jaka relacja łączy go z 34-latkiem. Na uwagę zasługują słowa, które Szczęsny powiedział do niego tuż po przybyciu do stolicy Katalonii.
Wojciech Szczęsny już od ponad miesiąca jest oficjalnym piłkarzem FC Barcelony. Tym samym w barwach katalońskiego klubu możemy oglądać aż dwóch reprezentantów Polski. Choć nasz bramkarz jeszcze nie zadebiutował w nowych barwach, to już mówi się o… sprowadzeniu kolejnego Polaka!
Początek nowego sezonu ligi hiszpańskiej w wykonaniu Roberta Lewandowskiego jest niezwykle udany. Reprezentant Polski zdobył 14 bramek w zaledwie 11 spotkaniach i jest zdecydowanym liderem w tabeli króla strzelców. Teraz jego dokonania zostały wyjątkowo docenione przez La Ligę.
FC Barcelona ma za sobą naprawdę udany październik. Zwieńczyli go okazały zwycięstwem w El Clasico, w którym swoje show dał także Robert Lewandowski. Jak dobrze pamiętamy, do przerwy na tablicy widniał bezbramkowy remis, co zmusiło Hansiego Flicka do podjęcia radykalnych kroków. Dopiero teraz światło dzienne ujrzały kulisy tego, co działo się w szatni FC Barcelony przed drugą połową. A było gorąco.
W tym sezonie Robert Lewandowski jest praktycznie nie do zatrzymania. Jak do tej pory, w 14 meczach we wszystkich rozgrywkach Polak strzelił 17 bramek i ani myśli się zatrzymywać. Okazuje się, że jego passa może mu przynieść kolejny rekord do kolekcji, o którym zaczęło się robić głośno w Hiszpanii.
Wojciech Szczęsny jest tak cierpliwy, jeśli chodzi o swój debiut w barwach FC Barcelony, że byłby nawet w stanie chyba nawet i kamień ugotować. A tak całkiem serio, Polak jest po prostu dorosłym facetem, który na dodatek wrócił z emerytury i traktuje swoją sytuację w dużym dystansem. Tego samego powiedzieć nie można o kibicach, którzy już się niecierpliwią, ponieważ chcieliby oni w końcu zobaczyć polskiego bramkarza, grającego w nowych barwach. Okazuje się, że w tej sprawie nastąpił przełom, o czym donoszą hiszpańskie media.
Wojciech Szczęsny cały czas czeka na swój debiut w barwach FC Barcelony. Cały czas jednak nie może się go doczekać, a na jego niekorzyść działa fakt, że Inaki Pena, a więc obecnie pierwszy bramkarz Dumy Katalonii znajduje się w naprawdę dobrej formie. Teraz na jaw wyszło, co szkoleniowiec Hansi Flick miał przekazać Hiszpanowi, jeszcze zanim Polak trafił do klubu. Ponadto, jak donoszą media, Zarząd Joana Laporty ma mieć już ustalony plan co do pozycji golkipera.
Jeszcze w zeszłym sezonie spekulowało się na temat odejścia Roberta Lewandowskiego, w obliczu jego słabszej formy strzeleckiej. Argumentem za sprowadzeniem zastępstwa dla 36-latka był również jego wiek, przez co Polak nie daje perspektyw na przyszłość FC Barcelonie. Teraz jednak nastąpił zwrot i są to bardzo ważne wieści dla Lewego. Na liście życzeń Joana Laporty i Deco było konkretne nazwisko.
Wojciech Szczęsny dołączył do FC Barcelony niemal miesiąc temu, ale wciąż nie doczekał się okazji na debiut. Niestety zdaniem hiszpańskich mediów, jego los zdaje się być przesądzony. Katalończycy nie mają wątpliwości.
Robert Lewandowski prezentuje ostatnio imponującą strzelecką formę. Polski snajper gra jak natchniony i jest jednym z najważniejszych elementów w "układance" Hansiego Flicka. Jak się okazuje, przed Polakiem kolejna ogromna szansa. Aktualnie piłkarz zmierza po historyczny rekord, który do tej pory dzierżył tylko… Leo Messi!
W ostatnim czasie FC Barcelona przeżywa chwile, o których marzyła od dawna. Jednym z głównych bohaterów prowadzących do sukcesu jest Robert Lewandowski, nie mający litości dla bramkarzy rywali. Teraz na jaw wyszło, że Polak musi pilnie stawić się na zebraniu drużyny. Wiadomo, o co chodzi.
Wczoraj, w paryskim Teatrze Chatelet odbyła się 68. gala Złotej Piłki, organizowanej przez France Football. kilka nagród przypadło zawodniczkom i zawodnikom FC Barcelony, którzy wyróżniali się w zeszłym sezonie. W pewnym momencie na scenę wszedł młodszy kolega Roberta Lewandowskiego, a za chwilę zrobiło się bardzo niezręcznie. Organizatorzy popełnili niemałą wpadkę.
W zeszłą sobotę FC Barcelona ograła Real Madryt na ich własnym stadionie 4:0, a bohaterem spotkania został Robert Lewandowski. To zwycięstwo smakuje szczególnie dobrze, a radości z takiego rezultatu piłkarze Hansiego Flicka nie zamierzali kryć. Na swój sposób jednak celebrował ten triumf Wojciech Szczęsny, który postanowił w szatni zapalić e-papierosa. Filmik z tego incydentu już lata po sieci, jednak mocno podzielił sportowe środowisko w Hiszpanii.
Nie milkną echa ostatniego starcia FC Barcelony z Realem Madryt. El Clasico dostarczyło fanom wielu emocji i widowiskowych bramek. Zdaniem wielu najlepszym piłkarzem meczu był Robert Lewandowski. Również jeden z francuskich portali docenił naszego napastnika, ale nie obyło się bez “szpilki” w jego stronę. Trudno uwierzyć, co napisał znany serwis.
Ostatnie El Clasico przyniosło kibicom masę emocji. Po kapitalnym meczu FC Barcelona pokonała Real Madryt aż 4:0. Duma Katalonii dawno nie prezentowała tak pięknej gry, a gratulacje spłynęły niemal z całego świata. Na dosadny komentarz zdecydował się również Lionel Messi. Co za słowa od legendy.
Robert Lewandowski jest o krok od kolejnego, ogromnego sukcesu. Polak właśnie wziął na celownik rekord Leo Messiego, który dotychczas wydawał się być nie do przebicia. Wszystko rozstrzygnie się w ciagu najbliższych tygodni, wiele osób nie może uwierzyć w to, jak blisko do przebicia wyniku legendy jest “Lewy”.
Inaki Pena, który stanął w bramce FC Barcelony w minionym spotkaniu El Clasico, zdecydował się po meczu na szczere wyznanie, jak traktuje go Wojciech Szczęsny. Na te słowa czekał cały piłkarski świat, ponieważ dotąd nie zobaczyliśmy polskiego bramkarza w wyjściowej jedenastce “Dumy Katalonii”. Pena postawił sprawę jasno, nie dał pola na wątpliwości.
Nie milkną echa wczorajszego El Clasico, w którym FC Barcelona wygrała z Realem Madryt aż 4:0. Główną postacią był Robert Lewandowski, który zaliczył w tym spotkaniu dublet. Głośno zrobiło się jednak nie tylko o jego skuteczności, ale również zagraniu, po którym mało brakowało, by padła bramka dla Dumy Katalonii. Internautom wciąż trudno uwierzyć, że Polak cały czas jest w stanie tak zaskakiwać wszystkich fanów.
Wczorajsze El Clasico miało trzech bohaterów. Roberta Lewandowskiego, pozycję spaloną zawodników Realu Madryt oraz Inakiego Penę. Na pomeczowej konferencji Hansi Flick został zapytany przez dziennikarzy o występ hiszpańskiego bramkarza. Niemiec nie owijał w bawełnę, co jest także znakiem dla Wojciecha Szczęsnego, jak wygląda jego obecne położenie w zespole.
FC Barcelona wygrała 4:0 we wczorajszym El Clasico z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Robert Lewandowski nie tyle, co wystąpił w tym meczu, to jeszcze strzelił dwie bramki, a spokojnie mógł dołożyć jeszcze więcej. Po meczu, gdy piłkarze Dumy Katalonii kierowali się w stronę szatni, nagle do kibiców podszedł Polak. Jego zachowanie wywołuje poruszenie u wielu fanów.
El Clasico, a więc pojedynki Realu Madryt z FC Barceloną to zawsze dawka wielkich emocji. Udzielają się one wszystkim, także piłkarzom i sztabowi trenerskiemu. Egzemplifikację tego mieliśmy wczoraj kilkukrotnie, jednak w pewnym momencie trener Królewskich, Carlo Ancelotti postanowił zaatakować Hansiego Flicka. Po meczu wyjaśnił, o co dokładnie mu chodziło.
Niesamowity był wczorajszy wieczór dla piłkarzy FC Barcelony. Szczególny powód do zadowolenia mogli mieć polscy kibice, ponieważ Robert Lewandowski był głównym aktorem wczorajszego spektaklu. Wszystkiemu z ławki rezerwowych przyglądał się Wojciech Szczęsny, który po meczu postanowił podejść do swojego serdecznego przyjaciela. To, jaki gest wykonał bramkarz, mogliśmy zobaczyć dopiero w internecie.
W sieci pojawiło się nagranie z szatni po zwycięskim meczu FC Barcelony w ramach "El Clasico". Uwagę internautów nie przykuła jednak sama fiesta wśród zawodników z Katalonii, lecz zachowanie Wojciecha Szczęsnego. Trudno uwierzyć, jak polski bramkach postanowił uczcić sukces drużyny.
Co to był wczoraj za wieczór dla FC Barcelony. Po pierwszej połowie mogło się wydawać, że to Real Madryt jest bliższy zdobycia bramki, jednak w drugiej odsłonie do pracy zabrał się Lewandowski wraz ze swoimi kolegami. Po meczu nadeszło oficjalne potwierdzenie ws. Polaka.
Za Robertem Lewandowskim i FC Barceloną kolejne udane spotkanie. W sobotę 26 października drużyna z Katalonii rozgromiła Real Madryt. Tuż po meczu obecny król strzelców La Ligi udzielił wywiadu stacji Eleven Sports, w którym opowiedział o swojej relacji z trenerem, Hansi Flickiem. Jego słowa ucieszą wielu kibiców.