Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Szczęsny zaskoczył ws. swojej przyszłości w FC Barcelonie. Otwarcie przyznał, słowa poszły w świat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 03.03.2025 18:14

Szczęsny zaskoczył ws. swojej przyszłości w FC Barcelonie. Otwarcie przyznał, słowa poszły w świat

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny. Fot. KAPiF

Wojciech Szczęsny jest bramkarzem FC Barcelony od października 2024 roku. Z kolei od początku 2025 regularnie występuje w pierwszym składzie. W ostatnim czasie głośno zrobiło się o jego potencjalnym pozostaniu w klubie na kolejny sezon, co kłóciłoby się z twierdzeniem, że Polak przybył do zespołu w roli “strażaka”. Ostatnio w rozmowie z klubowymi mediami w tej kwestii wypowiedzieć się postanowił sam zainteresowany. Słowa Szczęsnego zaskoczyły niejednego kibica.

Kolejny udany występ Wojciecha Szczęsnego. Polak pewniakiem u Flicka

Kiedy w październiku 2024 roku Wojciech Szczęsny przychodził do FC Barcelony, kibice mieli najpierw nadzieję, że Polak będzie podstawowym bramkarzem zespołu. Tak się jednak nie stało, ponieważ pierwsze skrzypce odgrywał Inaki Pena. Fani musieli się więc uzbroić w cierpliwość i wyczekiwać debiutu Polaka.

Ciągnęło się to w nieskończoność. W styczniu jednak FC Barcelona rozpoczęła zmagania w ramach Pucharu Króla i to tutaj wszyscy wypatrywali szansy na grę Wojciecha Szczęsnego. Tak też się stało, jednak mało kto spodziewał się, że Polak zagrzeje miejsce w wyjściowym składzie na dłużej. W ten sposób, regularnie od styczniowego meczu przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów gra w podstawowej jedenastce zespołu.

Ostatnio Szczęsny grał w meczu FC Barcelony z Realem Sociedad. Polak zachował wówczas swoje 7. czyste konto. Chociaż, tak naprawdę bramkarz nie miał nic do roboty, ponieważ przeciwnicy nie oddali ani jednego strzału.

Statystyki spotkania FC Barcelony z Realem Sociedad prezentują się następująco. To był pokaz prawdziwej dominacji “Dumy Katalonii”:

Zrzut ekranu 2025-03-03 173422.png
Fot. screen Flashscore
Zrzut ekranu 2025-03-03 173444.png
Fot. screen Flashscore

Mimo to, Szczęsny nie uniknął pozytywnych ocen po swoim występie. Dziennikarze katalońskiego “Sportu” wystawili “Szczenie” siódemkę.

Przez cały mecz nie miał prawie żadnej pracy. Nie mógł wiele zrobić przy nieuznanej bramce Sergio Gómeza, ponieważ piłka dotknęła Cubarsiego. Pokazał spore bezpieczeństwo, mając piłkę przy nodze. Do tego dołożył kolejne czyste konto - czytamy w uzasadnieniu.

Z kolei w ten sposób występ Szczęsnego ocenili dziennikarze “Mundo Deportivo”:

Gol, który nie został uznany strzelony przez Real na początku, był ich najbardziej napiętym momentem w spokojnym meczu. Nie musiał interweniować - napisano.

Iga Świątek ogłosiła wielką zmianę. Wszystko na godziny przed startem turnieju

Ważą się losy przyszłości Szczęsnego w FC Barcelonie

Wojciech Szczęsny zastępuje w FC Barcelonie Marca-Andre ter Stegena, który odniósł we wrześniu poważną kontuzję. Całkiem niedawno media społecznościowe klubu obiegły informacje o tym, że Niemiec rozpoczął treningi na boisku treningowym. Hiszpańscy dziennikarze wyznaczyli również datę możliwego powrotu pierwszego bramkarza “Dumy Katalonii” na boisko. Miałoby do niego dojść już w maju.

Z tego względu rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Szczęsnego w klubie. Trudno byłoby bowiem pogodzić żądania dwóch klasowych bramkarzy. A rotowanie co mecz na pozycji golkipera mogłoby wyjść bardziej na szkodę zespołu, niż na jego pożytek.

Wątpliwości w tej kwestii nie ma dziennikarz specjalizujący się w hiszpańskiej piłce, Leszek Orłowski. Na antenie Kanału Zero przyznał niedawno, że ter Stegen nie zniósłby obecności Szczęsnego w klubie.

Ter Stegen nie zniesie Szczęsnego w roli konkurenta w Barcelonie. Tego możemy być pewni. Ter Stegen był "chory", kiedy był Claudio Bravo. On chodził do dyrektora sportowego i prezydenta i ich szantażował: sprzedajcie w końcu tego Bravo, bo ja odejdę - mówił.

Jakiś czas temu, w rozmowie z katalońskim “Sportem” udział wziął dyrektor sportowy FC Barcelony Deco. Wyraził on aprobatę wobec pomysłu pozostawienia Polaka w zespole na kolejny sezon. Zaznaczył jednak, że wszystko zależy od samego 34-latka.

Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Jest bramkarzem na wysokim poziomie, wielkim profesjonalistą, z dużym doświadczeniem, który jest bardzo ważny dla szatni ze względu na swoją charyzmę. Jeśli będzie szczęśliwy i będzie się dobrze czuł tutaj, to jest zawodnikiem, którego należy brać pod uwagę, ponieważ może nam wiele dać w przyszłym roku. Porozmawiamy o tym w najbliższej przyszłości - mówił.

Teraz w tej kwestii milczenie przerwał sam Wojciech Szczęsny. Jego słowa mogą zaskakiwać, patrząc na nastawienie bramkarza jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy podpisywał kontrakt z FC Barceloną.

ZOBACZ: Robert Lewandowski stanie przed sądem. Na jaw wyszły szczegóły

Szczęsny przerwał milczenie ws. swojej przyszłości w FC Barcelonie

Podpisując na początku października kontrakt z FC Barceloną, Wojciech Szczęsny nie wiązał wielkich nadziei na długą przyszłość w klubie. Przecież Polak był już na emeryturze, co paradoksalnie umożliwiło mu przeniesienie się do “Dumy Katalonii”. Transfer dokonał się poza oknem transferowym, a więc zespół miał ograniczone pole wyboru bramkarza. “Blaugrana” mogła bowiem wybierać tylko spośród zawodników będących bez kontraktu. Szczęsny okazał się więc być najbardziej atrakcyjnym wyborem.

Polak mieszka w Marbelli, a więc nie musiał zmieniać kraju zamieszkania. Ponadto, w Barcelonie już obecny był jego dobry kolega z reprezentacji, Robert Lewandowski. Ponadto, jak stwierdził w jednym z wywiadów po ogłoszeniu przenosin, “Barcelonie się nie odmawia”. W ten sposób byliśmy świadkami jednego z historycznych transferów w polskiej piłce.

Wojciech Szczęsny nie potrzebował zbyt wiele czasu, by się przystosować do reszty szatni. Polak wprowadził dużo humoru. Wykorzystują to również administratorzy mediów społecznościowych FC Barcelony, którzy często angażują bramkarza do nagrywania materiałów. Ostatnio wystąpił wraz z Danim Olmo w zabawie polegającej na naśladowaniu znanych postaci z filmów. Jak poszło Szczęsnemu?

To wszystko sprawia, że obecnie trudno jest pomyśleć, że Wojciech Szczęsny mógłby odejść już po tym sezonie. W czerwcu bowiem kończy się jego kontrakt z klubem, jednak jak już wspomnieliśmy, władze drużyny chciałyby przedłużyć umowę z bramkarzem. Podobną wolę musiałby wyrazić jednak sam Szczęsny.

Opowiedział o niej w ostatnim wywiadzie dla Barca One. Okazuje się, że podejście Polaka do dalszej gry dla FC Barcelony się zmieniło. Jego wypowiedź świadczy o tym, że on oraz jego rodzina są szczęśliwi w stolicy Katalonii. Szczęsny przyznał również, że “jest otwarty na wszystko”.

Gdybyś zapytał mnie na początku sezonu, powiedziałbym, że opuszczę Barcę w czerwcu. Ale kocham czas, który tu spędziłem. Moja rodzina jest szczęśliwa, mój syn kocha swoją szkołę, moja żona kocha tu być. Jestem otwarty na wszystko - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie z Barca One.