Po udanym skoku Polak i trener wykonali zaskakującą cieszynkę. Za chwilę zadrwili ze skoczka, wszystko poszło na żywo
To był bardzo udany konkurs Pucharu Świata w Titisee-Neustadt dla jednego z naszych skoczków. Jakub Wolny był w niedzielę liderem Biało-Czerwonych, przechodząc samego siebie. Po jednym ze skoków trener Thomas Thurnbichler oraz sam zawodnik wykonali zaskakującą cieszynkę, wprawiając w zdziwienie kibiców oraz komentatorów. Po zakończonym konkursie Wolnego zapytać musiał o to dziennikarz Eurosportu Kacper Merk, który wręcz zadrwił z 29-letniego reprezentanta Polski.
Najlepszy wynik polskiego skoczka w tym sezonie Pucharu Świata
Dziś odbyły się zawody indywidualne w Titisee-Neustadt, na skoczni Hochfirstschanze. To oczywiście w ramach Pucharu Świata, który trwa w pełni. Najlepsi skoczkowie na świecie rywalizowali ze sobą, choć, jak do tej pory, praktycznie każdy konkurs zdominował Niemiec Pius Paschke.
Jeśli chodzi jednak o polskich zawodników, ci prezentują mieszaną formę. Aktualnie żyjemy w czasach, w których cieszyć nas powinien fakt, że chociaż jeden Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce konkursu. Skoki narciarskie w Polsce są w kryzysie, jednak po dzisiejszej rywalizacji widać promyk nadziei.
Dzisiejsze kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt rozpoczęły się po 14:30. Oczywiście, wszyscy Polacy zakwalifikowali się. Wtedy to, po raz pierwszy wszystkich zaskoczył skoczek naszej kadry, którego nikt nie typowałby do walki o najwyższą lokatę. Tymczasem, Jakub Wolny skoczył najdalej z Biało-Czerwonych, bo na odległość 133,5 metrów i zajął w kwalifikacjach 8. miejsce.
Do większej selekcji doszło po pierwszej serii niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Słabe skoki oddali Dawid Kubacki oraz Paweł Wąsek, którzy zakończyli swoje zmagania na tym etapie. Do finału awansowali Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł oraz Jakub Wolny, który skoczył na odległość 138,5 metra. Po pierwszej serii zajmował 8. miejsce, ex-aequo z Johannem Andre Forfangiem.
W drugiej serii polscy skoczkowie prezentowali solidną formę. Kamil Stoch skoczył na odległość 127 metrów. Z kolei Aleksander Zniszczoł osiągnął 129 metr. Te wyniki bledną jednak przy rezultacie uzyskanym przez Jakuba Wolnego. 29-latek ustanowił odległość 140,5 metrów, dzięki czemu zapewnił sobie miejsce w czołowej dziesiątce konkursu Pucharu Świata. To jego pierwszy raz od 1360 dni. Ostatecznie Wolnemu udało się zająć chyba ulubione 8. miejsce, co jest, jak do tej pory, najlepszym wynikiem w wykonaniu polskich skoczków w tym sezonie Pucharu Świata. Całą rywalizację wygrał Pius Paschke, dla którego był to już piąty triumf w tej kampanii. Niemiec zdominował stawkę w klasyfikacji generalnej.
A oto wyniki dzisiejszego konkursu. Poza Wolnym, na 19. miejscu uplasował się Aleksander Zniszczoł, na 25. Kamil Stoch, na 44. Paweł Wąsek, a na 49. Dawid Kubacki.
Psycholog Igi Świątek pochwaliła się wspólną kolacją. W sieci poruszenie, ludzie patrzyli tylko na to Polski skoczek w końcu odpalił "fajerwerki", takiego wyniku dawno nie było. Kibice mogą być zadowoleniJakub Wolny i Thurnbichler wykonali ciekawą cieszynkę. Siostrzeniec Małysza wszystko zapoczątkował
Tak prezentuje się z kolei aktualna klasyfikacja generalna Pucharu Świata. Pius Paschke ma aż 220 punktów przewagi nad drugim Danielem Tschofenigiem. A jeżeli chodzi o Polaków, zajmują oni następujące miejsca:
- 16. miejsce Aleksander Zniszczoł
- 19. miejsce Paweł Wąsek
- 25. miejsce Jakub Wolny
- 26. miejsce Dawid Kubacki
- 28. miejsce Kamil Stoch
- 47. miejsce Piotr Żyła
W pierwszej serii Jakub Wolny świetny skok, a jego próba zakończyła się na 138,5 metrze. Po tym, trener Thomas Thurnbichler, jego asystent oraz sam skoczek wykonali charakterystyczną cieszynkę. Zobaczcie sami:
Okazuje się, że prawdopodobnie naśladowali oni innego polskiego zawodnika, który rywalizuje w pucharze niższej rangi, a więc Pucharze Kontynentalnym. Tam, obok Piotra Żyły i Macieja Kota skacze Tomasz Pilch, a więc siostrzeniec Adama Małysza. Podczas sobotniego konkursu w Ruce Polak postanowił wykonać właśnie taką cieszynkę. Niestety jednak, jego skok na odległość 126,5 metrów nie dał mu nawet awansu do drugiej serii.
Dziennikarz zapytał Wolnego o cieszynkę. Za chwilę padły zaskakujące słowa
Obojętnie wobec całej tej sytuacji z cieszynką Jakuba Wolnego przejść nie mógł dziennikarz Eurosportu Kacper Merk. Postanowił on zapytać naszego dzisiejszego lidera o to, o co chodziło z tą celebracją. Skoczek Biało-Czerwonych zabrał więc głos po konkursie, choć z początku chyba nie chciał za dużo zdradzać.
Nie wiem - odpowiedział Wolny na pytanie Kacpra Merka o to, skąd taki pomysł na cieszynkę.
Dziennikarz Eurosportu nie mógł jednak tak tego zostawić. Merk postanowił więc pociągnąć swojego rozmówcę za język, wymuszając niejako większy wywód na Jakubie Wolnym. Można było to odebrać nawet jako lekką drwinę.
Nie no, nie możesz tak odpowiedzieć. Cała Polska czeka - zachęcał szyderczo skoczka Kacper Merk.
Nasz zawodnik powiedział więc, dosyć enigmatycznie:
Ja widziałem po prostu trenerów w telewizji i skopiowałem.