Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Po porażce podszedł do Lewandowskiego. Zaskakujące, co powiedział mu prosto w twarz
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.10.2024 15:44

Po porażce podszedł do Lewandowskiego. Zaskakujące, co powiedział mu prosto w twarz

Robert Lewandowski
Fot. JOSEP LAGO/AFP/East News

Robert Lewandowski wrócił do gry dla FC Barcelony po przerwie reprezentacyjnej. Aż trudno uwierzyć, że Polak w lidze ostatnio nie grał, ponieważ z Sevillą znów pokazał swój wielki kunszt piłkarski. Po meczu w strefie mieszanej Lewego musiał zaczepić jeden z rywali, który szczerze powiedział Polakowi, co myśli o jego grze.

Kolejny wielki mecz Lewandowskiego. FC Barcelona miażdży kolejnych rywali

Robert Lewandowski, wraz z pozostałymi kolegami z FC Barcelony wrócili wczoraj do rozgrywek La Liga po przerwie na reprezentację. Podopieczni Hansiego Flicka mierzyli się z Sevillą, która jednak nie najlepiej radzi sobie w tym sezonie. Zatem, można było się spodziewać, że rozpędzona Duma Katalonii da lekcję futbolu kolejnym swoim przeciwnikom.

I tak faktycznie się stało. Worek z bramkami otworzył w 24. minucie sam Robert Lewandowski, który wykorzystał rzut karny. Za chwilę zrobiło się jednak 2:0 po fantastycznej bramce zza pola karnego, autorstwa Pedriego.

Na tym jednak nie zakończyło się strzelanie FC Barcelony w pierwszej połowie. W 39. minucie, po uderzeniu Raphinhii, futbolówkę nogą do bramki skierował polski snajper. Na początku wydawało się, że Lewy był na spalonym, jednak był on minimalnie przed linią, wyznaczaną przez nogę obrońcy przeciwnika. Zatem, Lewandowski mógł cieszyć się z dubletu oraz 12. gola w tym sezonie La Liga.

Po przerwie padły jeszcze 3 bramki. Kolejne dwie dla Blaugrany dołożył 21-letni Pablo Torre, który zmienił Lamine Yamala w 76. minucie. Honorowego gola dla Sevilli trafił Stanis Idumbo. Robert Lewandowski zmieniony został w 66. minucie przez Pau Victora. Podopieczni Hansiego Flicka w ostatecznym rozrachunku wygrali 5:1.

Pilna wiadomość policji ws. meczu Polaków. Mogło dojść do tragedii, zatrzymano uzbrojonych mężczyzn Koszmarny błąd Nicoli Zalewskiego w hicie. Polak został wygwizdany przez kibiców

Lewandowski zaczepiony po swoim wielkim meczu. Rywal powiedział mu, co myśli

Wróćmy jeszcze do rzutu karnego z 24. minuty meczu Barcelony z Sevillą. Robert Lewandowski wykonał wówczas swój charakterystyczny zwód i tuż przed uderzeniem piłki podskoczył. Na ten manewr nabiera się wielu bramkarzy i nie inaczej było z golkiperem Sevilli, Orjanem Nylandem. Polak uderzył w prawy dolny róg bramki, a przeciwnik poszedł w drugą stronę. Norweg był bezradny.

Po spotkaniu, Lewandowski udzielał wywiadu dla mediów w strefie mieszanej. Nagle podszedł do niego właśnie Nyland, który postanowił powiedzieć napastnikowi kilka słów. O wszystkim opowiedział komentator Eleven Sports Mateusz Święcicki, który był obecny na miejscu.

Kiedy byłem w strefie mieszanej, Nyland podszedł do Lewandowskiego i powiedział: Zmieniłeś róg i mnie tym zmyliłeś. Myślałem, że będziesz celował w ten sam, co do tej pory - mówił na kanale YouTube “Meczyki”.

Jak widać, 36-latek cały czas potrafi grać na wysokim poziomie i zaskakiwać rywali. Potrzebni są do tego jednak jego kompani z drużyny, a chyba przede wszystkim odpowiedni trener. Przed sezonem stery w zespole FC Barcelony przejął Hansi Flick i od razu widać tego efekty. Lewandowski strzela jak natchniony i ma już dwa razy więcej goli od drugiego Kyliana Mbappe i Ayoze Pereza.

ZOBACZ: Młodzi piłkarze zginęli w karambolu. Przejmujące, jak pożegnali ich koledzy. Te obrazki wyciskają łzy z oczu

Przed Lewandowskim prawdziwy sprawdzian formy

Najbliższe spotkania będą prawdziwym testem formy dla Roberta Lewandowskiego i jego kolegów. Za 2 dni (23 października) FC Barcelona zmierzy się w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Z kolei w najbliższą sobotę dojdzie do starcia z lidze z Realem Madryt, który traci aktualnie do Dumy Katalonii 3 punkty. Zatem, będzie to mecz o naprawdę wysoką stawkę. Barcelona może albo powiększyć swoją przewagę, albo nawet stracić pozycję lidera na rzecz Królewskich.

Wszyscy kibice są ciekawi, jak w tych starciach poradzi sobie Robert Lewandowski. Zarówno Bayern, jak i Real Madryt to drużyny ze ścisłej czołówki europejskiego futbolu i na pewno będą szukać sposobu na zatrzymanie rozpędzonego Polaka. Czas pokaże, co się wydarzy.