Do meczu Polaków zostały godziny, a tu takie informacje. Michał Probierz zaskoczy wszystkich
Już za kilka godzin reprezentacja Polski zagra z Chorwacją. Po zwycięstwie ze Szkocją, apetyty kibiców są ogromne, a presja na naszych zawodnikach, coraz większa. Jak donoszą media, Michał Probierz ma zaskoczyć wszystkich już od pierwszej minuty meczu. Co planuje nasz selekcjoner?
Reprezentacja Polski wygrała ze Szkocją
Reprezentacja Polski rozpoczęła piłkarską jesień od starcia ze Szkotami na Hampden Park. Biało-Czerwoni kapitalnie weszli w spotkanie i już w 8. minucie objęli prowadzenie za sprawą Sebastiana Szymańskiego (1:0).
Gospodarze ruszyli do ataku i zdominowali grę. W efekcie Scott McTominay w 23. minucie skierował piłkę do siatki Polaków. Na nasze szczęście, sędzia dopatrzył się zagrania ręką i anulował bramkę. Biało-Czerwoni niesieni atmosferą widowiska pod koniec pierwszej połowy wywalczyli rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Robert Lewandowski i pewnie wykorzystał stały fragment gry (2:0).
Niestety już na początku drugiej odsłony spotkania Polakom przydarzył się koszmarny błąd. Biało-Czerwoni pogubili się w rozegraniu, co bezwzględnie wykorzystali Szkoci (1:1). Kolejne minuty przebiegały pod znakiem pogoni gospodarzy. Podopieczni Steve'a Clarke'a dopięli swego i w 76. minucie meczu McTominay wyrównał stan spotkania (2:2). Reprezentanci Szkocji dominowali na boisku, ale formą imponował Nicola Zalewski. Nasz lewy pomocnik w samej końcówce starcia wywalczył rzut karny, który zapewnił Polakom zwycięstwo 3:2. Tym samym nasi piłkarze wygrali ze Szkotami po raz pierwszy od 44 lat.
Kolejnymi rywalami Polaków będą reprezentanci Chorwacji. Na kilka godzin przed meczem media obiegła zaskakująca informacja. Według doniesień Michał Probierz ma mocno zmodyfikować skład Biało-Czerwonych. Selekcjoner postawi na debiutanta?
Problemy Chorwatów przed meczem z Polską. Lider nie trenuje z drużynąTakim składem zagra reprezentacja Polski?
Jak donosi Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, reprezentacja Polski ma zagrać dzisiaj zmodyfikowanym składem. Niektórzy gracze nie zachwycili Michała Probierza w poprzednim starciu, stąd w naszej ekipie ma zajść kilka zmian.
Rotacje rozpoczną się już od bramki. Tam za Marcina Bułkę zagrać ma Łukasz Skorupski. Wymiana między słupkami wydaje się w pełni uzasadniona, zważywszy na to, że 24-latek wypadł ze Szkotami… kiepsko.
W linii obrony zajść ma jedna zmiana. W miejsce słabo spisującego się ostatnio Jakuba Kiwiora, zagrać ma Sebastian Walukiewicz. Po jego bokach wystąpią Jan Bednarek oraz Paweł Dawidowicz.
Zdaniem Tomasza Włodarczyka, w linii pomocy od początku zagra niemal ta sama czwórka, co w meczu ze Szkotami. Na środku wystąpi Piotr Zieliński, po bokach Kacper Urbański i Nicola Zalewski, oraz z drugiej strony Sebastian Szymański i… Jakub Kamiński. 22-latek z Vfl Wolfsburga ma zająć miejsce Przemysława Frankowskiego.
Największym zaskoczeniem ma być atak Biało-Czerwonych. Oczywiście, nie zabraknie Roberta Lewandowskiego, ale obok niego ma pojawić się… debiutant! Swoją szansę od pierwszej minuty ma dostać Mateusz Bogusz. 23-latek od dłuższego czasu błyszczy formą w lidze amerykańskiej. Decyzja Michała Probierza wydaje się szokująca, ale to właśnie na elemencie zaskoczenia ma oprzeć się gra Polaków.
Skład reprezentacji Polski na mecz z Chorwacją według Tomasza Włodarczyka:
Skorupski – Dawidowicz, Bednarek, Walukiewicz – Zalewski, Zieliński, Urbański, Szymański, Kamiński – Lewandowski, Bogusz.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski nigdy tego jeszcze nie dokonał. Polak stanie przed wielką szansą
Reprezentacja Polski zmierzy się z Chorwacją
Historia spotkań polsko-chorwackich jest niestety korzystniejsza dla naszych rywali. Reprezentacje mierzyły się ze sobą do tej pory pięć razy. Biało-Czerwoni triumfowali tylko raz, Chorwaci byli górą aż trzykrotnie, a jeden mecz zakończył się remisem. Ostatnie spotkanie obu ekip miało miejsce w 2008 roku, w ramach mistrzostw Europy. Wówczas Polacy ulegli bałkańskiej drużynie 0:1.
Mecz Polaków z Chorwatami już dzisiaj. Pierwszy gwizdek w Osijeku zaplanowano na godzinę 20:45, a spotkanie posędziuje główny arbiter finału Euro 2024 - François Letexier