Zabawne nagranie Marty Kubackiej hitem w sieci. "Zostań przy skokach"
Marta Kubacka wraca do zdrowia po poważnych problemach kardiologicznych. W sieci opublikowała humorystyczne nagranie, na którym widzimy Dawida Kubackiego rysującego z córeczką. Małżonce skoczka "dzieło" wyraźnie nie przypadło do gustu. Wideo skwitowała wymownym komentarzem.
Marta Kubacka żartuje z męża. "Zostań przy skokach"
Dawid Kubacki wraz z ukochaną są szczęśliwymi rodzicami dwóch córeczek. Zuzanna przyszła na świat w 2020 roku, a Maja pół roku temu. Skoczek każdą wolną chwilę stara się spędzać wśród bliskich. Na Instagramie Marty Kubackiej pojawiło się nagranie przedstawiające zabawy mistrza świata z córeczką.
Dawid Kubacki wraz z Zuzią próbowali narysować na tablicy żyrafę. Niestety niezbyt im to wychodziło. - Proszę nie szkalować mojego talentu rysunkowego, bo mi tu Zuzia przeszkadzała - stwierdził na nagraniu skoczek.
Marta Kubacka uznała, że rysunek wyglądał jak "ziemniak skrzyżowany z parówką". - Zostań przy skokach - napisała na wideo.
Była pracownica cateringu ujawniła prawdę o szpitalnym jedzeniu. "Dolewanie wody do zupy na porządku dziennym"Dawid Kubacki o sytuacji w rodzinie. "Możemy się skupić na dalszym życiu"
Po kilku miesiącach od tragicznych wydarzeń, które spotkały rodzinę, Dawid Kubacki oraz jego małżonka wracają powoli do normalności. 33-latek w rozmowie z portalem sport.interia.pl opowiedział o realiach, z jakimi przyszło im się zmierzyć po powrocie ze szpitala.
- Były pewne zmiany, ale to nie było nic, z czym człowiek nie mógłby sobie poradzić. Wielkich nowości też nie było, choć może wymagało to wszystko trochę większej uwagi i skupienia z mojej strony. To, że już jesteśmy na dobrych torach, odciąża nas bardzo psychicznie i fizycznie. Można się zatem skupić na dalszym życiu - oznajmił.
Dawid Kubacki wraca do rywalizacji. "Stęskniłem się"
Dawid Kubacki szlifuje formę na rozpoczynające się 21 czerwca igrzyska europejskie. Dziennikarz "Interii Sport" zapytał skoczka, czy jest zadowolony ze swoich pierwszych prób na igelicie.
- Myślę, że tak, choć to nie były skoki, w których w stu procentach skupialiśmy się na technice i na tym, by był jak najlepszy. To była raczej bazowa praca na podstawach. Na tym, byśmy przypomnieli sobie pewne rzeczy. Czas sklejania tego wszystkiego w dobre skoki przyjdzie w lecie - tłumaczył.
Czerwcowe zmagania o randze mistrzowskiej na igelicie będą stanowić dla skoczków nowość. - Tak. To jest dla nas zupełna nowość i sami nie wiemy, jak to wszystko będzie wyglądało. Myślę, że kibice dopiszą. My z kolei wejdziemy na skocznię i przystąpimy do rywalizacji w fajnej atmosferze. Stęskniłem się za tym już trochę. Dla nas ta impreza odbywa się w nietypowym okresie. Teraz bowiem skupiamy się na najcięższych treningach, dlatego podejrzewam, że podejdziemy do tego startu z mocno zmęczonymi nogami. Latem tak się jednak zdarzało w przypadku Grand Prix. Pozostałe ekipy też będą przystępowały do rywalizacji na podobnym poziomie zmęczenia - podsumował Dawid Kubacki.
Źródło: instagram.com/_marta_ku_