Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Trener polskich skoczków nie ma wątpliwości. Ważne słowa ws. dramatu Kubackich
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 25.03.2023 21:50

Trener polskich skoczków nie ma wątpliwości. Ważne słowa ws. dramatu Kubackich

None
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/EAST NEWS & instagram.com/_marta_ku_

Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w konkursie drużynowym w Lahti. W składzie zabrakło Dawida Kubackiego, który ze względu na kłopoty zdrowotne swojej małżonki zrezygnował z występów w Pucharze Świata. Sukces w sobotnich zawodach trener Polaków zadedykował nieobecnemu zawodnikowi oraz jego żonie.

Dawid Kubacki przekazał pozytywne wieści ws. stanu zdrowia żony

Kilka dni temu Dawid Kubacki ogłosił rezygnację z dalszych udziałów w konkursach Pucharu Świata. Decyzja spowodowana była poważnymi problemami kardiologicznymi jego małżonki. W sobotę polski skoczek za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał jednak pozytywne informacje. Stan Marty Kubackiej lekarze uznają obecnie za stabilny.

Ironiczny żart sponsora reprezentacji Polski po blamażu z Czechami

Trener zadedykował miejsce na podium Marcie oraz Dawidowi Kubackim

Thomas Thurnbichler w wywiadzie dla "Eurosportu" przyznał, że pozytywne wieści ws. stanu zdrowia Marty Kubackiej dodatkowo zmotywowały reprezentantów Polski. - Rano otrzymaliśmy pozytywne informacje i to była świetna wiadomość dla drużyny. To dodało dodatkowej motywacji. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pozytywnych wieści na temat sytuacji zdrowotnej żony Dawida - tłumaczył trener Polaków.

Dziennikarz stacji, zadał austriackiemu szkoleniowcowi pytanie dot. tego, czy Polacy skakali dziś dla rodziny Kubackich. - Myślę, że to było nawet coś więcej, niż to - uznał w rozmowie z "Eurosportem". 
 

Świetny konkurs w wykonaniu Polaków

W sobotnim konkursie w Lahti reprezentacja Polski niespodziewanie zajęła trzecie miejsce na podium. Pomimo osłabionego składu polscy skoczkowie oddali satysfakcjonujące skoki. - To był bardzo dobry dzień. Nikt nie popełnił wielu błędów, a to bardzo ważne w tak zaciętym konkursie. Piotr Żyła wraca na właściwe tory, Paweł Wąsek oddał dwa stabilne skoki, to samo Aleksander Zniszczoł. Kamil Stoch też w końcu złapał to, nad czym pracowaliśmy - wyjaśniał szczęśliwy Thomas Thurnbichler. 

Źródło: eurosport.tvn24.pl