W niedzielę, 4 sierpnia, Legia Warszawa ugościła na swoim stadionie Piasta Gliwice. Jak się okazało, kibice gospodarzy ponownie zaskoczyli oglądających przed telewizorami. W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z chwili tuż przed rozpoczęciem spotkania. Tak zdecydowano się uczcić pamięć Powstańców, ale to nie wszystko.
Wisła Kraków rozegrała wczoraj pierwszy mecz 2. rundy eliminacji do Ligi Europy. Po wcześniejszym wygranym dwumeczu z KF Llapi, przyszedł czas na trudniejszego przeciwnika. Ostatecznie Biała Gwiazda przegrała z Rapidem Wiedeń 1:2, jednak o tej jednej akcji będzie się jeszcze długo mówiło. Prawdopodobnie przesądziła ona o losach spotkania i to na niekorzyść polskiego klubu.
“A już było dobrze”, chciałoby się zacytować słynnego polskiego klasyka autorstwa Roberta Więckiewicza. Awans Wisły Kraków, wysokie zwycięstwo Jagielloni, aż w końcu przyszedł czas na Śląsk Wrocław. Nie dość, że drużyna Jacka Magiery utrudniła sobie zadanie przed rewanżem, to nie pomogła całej polskiej piłce.
W pierwszej kolejce PKO BP Ekstraklasy, kibice Legii Warszawa zaskoczyli swoją oprawą. O kontrowersyjnym banerze na Żylecie rozpisuje się cały świat. Głosy są bardzo podzielone: od ostrej krytyki, aż po słowa zachwytu. Teraz sytuację skomentował Jan Tomaszewski. Były bramkarz reprezentacji Polski nie gryzł się w język i uderzył w kibiców.
Ostatnio głośno nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Europy zrobiło się nt. oprawy, jaką zorganizowali najbardziej zagorzali kibice Legii Warszawa. Teraz władze stołecznego klubu postanowili odnieść się do wydarzeń z meczu z Zagłębiem Lubin. Wielu kibicom zapewne nie spodoba się treść oświadczenia wydanego przez zarząd.
Jagiellonia Białystok, Wisła Kraków, Legia Warszawa i Śląsk Wrocław poznały swoich potencjalnych przeciwników w kolejnych fazach eliminacji do europejskich pucharów. Podstawowym warunkiem jest jednak pokonanie najbliższych rywali w 2. rundzie. Szczególnie trudne zadanie czeka mistrza Polski z Podlasia.
W pierwszym meczu w sezonie Legia Warszawa zaskoczyła cały piłkarski świat. Kibice stołecznego klubu przygotowali oprawę na spotkanie z Zagłębiem Lubin. Gigantyczny transparent uderzał w problem nielegalnej imigracji ze Wschodu, a teraz jest komentowany w całej Europie. Padają słowa uznania, ale pojawia się także ostra krytyka.
Dziś drugi dzień zmagań w 1. kolejce nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. W tak krótkim czasie mieliśmy już do czynienia z kandydatem do bramki sezonu, a także z pierwszą, bardzo oryginalną oprawą. Jej autorami są najbardziej zagorzali kibice Legii Warszawa, którzy postanowili nawiązać do uchodźców.
Goncalo Feio poznał decyzję prokuratury w związku z incydentem, który miał miejsce w marcu 2023 roku. Portugalczyk trenował wówczas Motor Lublin i w trakcie sprzeczki z prezesem klubu zaatakował go fizycznie, w związku z czym poszkodowany trafił do szpitala. Nie postawiono mu zarzutów, ale wkrótce może to ulec zmianie.
Życie pisze różne scenariusze, nawet te najczarniejsze. Sportowa emerytura nie oszczędza byłej gwiazdy reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie, Ryszarda Stańka. Podopieczny Janusza Wójcika jest po udarze mózgu, którego konsekwencje odczuwalne są do dziś. Ruszyła nawet internetowa zrzutka, która ma na celu pomóc byłemu napastnikowi.
Josue, kapitan Legii Warszawa ogłosił, że z końcem sezonu pożegna się z drużyną Wojskowych. Portugalczyk zamieścił na Instagramie wideo, w którym podziękował kibicom za trzy lata spędzone na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Lech Poznań i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli ligowej. Mecz w Poznaniu został przeanalizowany przez dziennikarzy i ekspertów, a jednym z nich był Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN poruszył temat drużyny “Wojskowych” i brutalnie podsumował grę jednego z podopiecznych Goncalo Feio.
Hitowe starcie 32. kolejki PK BP Ekstraklasy było idealnym podsumowaniem tego, co dzieje się w szeregach Lecha Poznań. “Kolejorz” przegrał na własnym stadionie z Legią Warszawa 1:2 w kuriozalnych okolicznościach przekreślił swoją ostatnią szansę na mistrzostwo Polski. Piłkarze z Poznania byli wściekli i rozczarowani, a jeden z antybohaterów tego spotkania zdecydował się na apel w stronę kibiców w mediach społecznościowych.
Aktualnie trwający sezon Ekstraklasy do końca dostarcza kibicom emocji. W dzisiejszym meczu między Lechem a Legią ich nie zabrakło, a bohaterem wywołującej dyskusję akcji był sędzia Szymon Marciniak. Arbiter podjął decyzję, która nie spodobała się piłkarzom i kibicom Legii.
Legia Warszawa poniosła sromotną klęskę na własnym stadionie, przegrywając z Radomiakiem Radom aż 0:3. Po zakończonym spotkaniu, przed kamerami Canal+ Sport stanął Paweł Wszołek. 32-latek w zaskakujący sposób ocenił występ Legii, a jego słowa mogły zszokować kibiców “Wojskowych”.
Legia Warszawa poległa w meczu z Radomiakiem Radom 0:3. Szanse piłkarzy Goncalo Feio na mistrzostwo kraju maleją z każdą kolejką. Z kolei zawodnicy Macieja Kędziorka oddalili się od strefy spadkowej.
Kosta Runjaić przestał pełnić funkcję trenera Legii Warszawa na początku kwietnia 2024 roku. Obecnie pozostaje bezrobotny jednak jego nazwisko wymieniane jest w gronie szkoleniowców, którzy mogą objąć inny klub PKO BP Ekstraklasy. To byłaby absolutna sensacja.
Kazimierz Deyna zginął 1 września 1989 roku w wypadku samochodowym w okolicach amerykańskiego San Diego. Początkowo polski napastnik został pochowany w Stanach Zjednoczonych, jednak w 2012 roku jego prochy przywieziono do Polski i spoczęły przy Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Niewiele osób wie, jak wygląda pomnik zasłużonego piłkarza. Uwagę przykuwa jeden element.
W 28. kolejce Ekstraklasy naprzeciw sobie stanęli mistrz Polski, Raków Częstochowa oraz zawsze walcząca o najwyższe cele w kraju Legia Warszawa. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a emocji nie zabrakło. Były też kontrowersyjne sytuacje, a w jednej z nich musiał interweniować wóz VAR.
We wtorek 9 kwietnia Legia Warszawa poinformowała o zakończeniu współpracy z trenerem Kostą Runjaiciem. W jego miejsce przyszedł Portugalczyk, Goncalo Feio. Okazuje się, że niemiecki szkoleniowiec może liczyć na solidny zastrzyk gotówki, mimo zwolnienia.
Legia Warszawa zaprezentowała nowego trenera. Następcą Kosty Runjaicia został Portugalczyk Goncalo Feio. Szkoleniowiec został zaprezentowany podczas konferencji prasowej.
Kosta Runjaić został zwolniony z Legii Warszawa i jego prawdopodobnym następcą zostanie Portugalczyk Goncalo Feio. Zaistniałe okoliczności skomentował Zbigniew Boniek, publikując krótki, ale wymowny wpis w mediach społecznościowych. Wiele osób myśli podobnie.
Raków Częstochowa nie może zaliczyć ostatnich meczów do udanych. Od trzech spotkań nie potrafili wygrać, a punkty gubili nawet z klubami z dwóch ostatnich miejsc w Ekstraklasie. To wywołało dyskusję na temat przyszłości Dawida Szwargi w częstochowskim zespole. Teraz jednak oficjalną decyzję podjął właściciel Michał Świerczewski.
Dzisiaj w Legii Warszawa dużo się zadziało na stanowisku trenera pierwszej drużyny. Z zespołem pożegnał się Kosta Runjaić, a na jego następcę jutro oficjalnie zostanie mianowany Goncalo Feio. Ruch ten postanowił skomentować Mateusz Borek.
Kosta Runjaić został zwolniony z funkcji trenera Legii Warszawa. Wojskowi potwierdzili medialne doniesienia, udostępniając specjalną grafikę. Z kolei serwis “Meczyki” podał nazwisko następcy Niemca. To absolutny szok.
Legia Warszawa była bliska zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok, lecz w ostatnich minutach wypuściła z rąk jednobramkowe prowadzenie. To kolejna wpadka Kosty Runjaicia, który w ostatnich tygodniach nie cieszy się dobrą opinią kibiców Wojskowych. Zbigniew Boniek przyjrzał się pracy Niemca i zwrócił uwagę na ważną kwestię. Porównał go Fernando Santosa.
Legia Warszawa zremisowała z Jagiellonią Białystok 1:1 w 27. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Tym samym goście umocnili się na pozycji lidera i zrobili kolejny krok ku mistrzostwu Polski. Mniej ciekawie przedstawia się sytuacja Wojskowych, którzy oddalają się od pozycji dającej grę o europejskie puchary.
Ernest Muçi kontynuuje swoją karierę w Turcji, po tym, jak opuścił Legię Warszawa w zimowym okienku transferowym. “Legioniści” zarobili na sprzedaży Albańczyka 10 milionów euro, a jak się okazało, mogli uzyskać jeszcze więcej. Wszystko za sprawą spekulacji dotyczących kolejnego transferu z udziałem ofensywnego pomocnika.