Dramatyczne sceny w Ekstraklasie. Dwóch piłkarzy od razu trafiło do szpitala
Na chwilę przed końcem pierwszej połowy spotkania Śląska Wrocław z Legią Warszawa doszło do makabrycznie wyglądającej sytuacji. Przed polem karnym gości Kacper Tobiasz i Artur Jędrzejczyk zderzyli się głowami. Obaj padli na murawę i przez dłuższą chwilę nie podnosili się z boiska.
Groźne zderzenie w meczu Śląska z Legią
W niedzielę Śląsk Wrocław podjął Legię Warszawa w ramach 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie zapowiadało się bardzo emocjonująco, choć chyba nie na takie wrażenia liczyli kibice, którzy pojawili się tego wieczora na Tarczyński Arena.
Tuż przed końcem pierwszej połowy doszło do makabrycznie wyglądającej sytuacji z udziałem Artura Jędrzejczyka i Kacpra Tobiasza. Bramkarz Legii chciał wypiąstkować piłkę, ale natknął się na swojego kolegę. Doszło do poważnego zderzenia, obaj zawodnicy zalani krwią nie podnosili się z murawy.
Hansi Flick skomentował grę Lewandowskiego. Co za słowa o PolakuJędrzejczyk i Tobiasz zalani krwią
Tobiasz po chwili dał radę wstać o własnych siłach, ale Jędrzejczyk wyraźnie potrzebował pomocy medycznej, który niedługo później opuścił plac gry.
Artur Jędrzejczyk w bardzo złym stanie. Dał radę zejść bez nosz, ale raczej mało prawdopodobne, że wejdzie na drugą połowę - przekazał wówczas w serwisie X Kamil Warzocha, dziennikarz weszlo.com.
Legia straciła dwóch piłkarzy w sekundę
Niestety obaj zawodnicy nie wyszli już na murawę w drugiej połowie i zostali przetransportowani do jednego z wrocławskich szpitali. Obrońca i bramkarz zostali zastąpieni przez Pankowa i Kobylaka. W trakcie meczu nie było wiadomości, jak długo będą musieli pozostać w placówce medycznej.
