Piotr Żyła ujawnił, jak świętował mistrzostwo świata. "Było grubo"
Piotr Żyła zdobył tytuł Mistrza Świata w Skokach Narciarskich. Sportowiec świętował swój niesamowity wynik, jednak jak sam przyznał, impreza nie trwała szczególnie długo. Na rano skoczek narciarski miał zaplanowany wywiad w "Dzień Dobry TVN". Przed nim stoi w tym sezonie jeszcze więcej wyzwań.
Piotr Żyła mistrzem świata
W sobotę 25 lutego polski skoczek odniósł spektakularne zwycięstwo. Piotr Żyła znowu został Mistrzem Świata dzięki bezprecedensowemu skokowi na 105 metrów, jednocześnie ustanawiając nowy rekord na normalnej skoczni w Planicy. Tego samego dnia koledzy sportowca wyprawili mu imprezę-niespodziankę w restauracji. Lał się szampan, a skoczkowie hucznie świętowali sukces. Gwiazdor postanowił jednak ulotnić się wyjątkowo szybko.
- No grubo było. Fajne przywitanie, szampany były, trochę wstrząśnięte — wyznał lakonicznie Piotr Żyła.
Świętowanie nie trwało długo
- Dwa lata temu cały czas byłem na pełnym gazie. Teraz spałem krótko, ale dobrze. Poświętowałem troszkę […], ale zdążyłem już ochłonąć — mówił Piotr Żyła w wywiadzie dla “Dzień Dobry TVN”.
Przyznał także, że nie dzwonił do niego ani prezydent\, ani premier, a sam nie ma czasu na wielkie świętowanie. Mimo to o poranku jeszcze bolała go głowa. Nie miał jednak czasu na to, aby odpoczywać. Już dziś o 17:00 odbędą się zawody mikstowe, w których nasz Czempion i Kamil Stoch będą skakali razem z Nicole Konderlą i Kingą Rajdą.
Już w piątek konkurs na dużej skoczni
To jednak nie koniec zmagań Polaków w Planicy. Przed naszymi reprezentantami stoją kolejne dwa ważne wydarzenia. 3 marca w piątek odbędzie się konkurs indywidualny na dużej skoczni. Niezależnie od wyników, nie będzie czasu na świętowanie. Dwa dni później, w sobotę, nasi skoczkowie zmierzą się w konkursie drużynowym.