Jacek Murański wydał oświadczenie, wielu na to czekało. Zwrócił się do swojego zmarłego syna
Jacek Murański przez dłuższy czas nie chciał mówić głośno o swoim powrocie. Nie było wiadomo, czy ma zamiar walczyć w walkach MMA, gdy jego syn nie będzie tam razem z nim. Podjął jednak decyzję. Zwrócił się również do Mateusza Murańskiego.
Jacek Murański wróci do MMA?
Jacek Murański, po śmierci swojego syna Mateusza, przez długi czas był raczej nieobecny w świecie MMA. Ta strata bardzo go przygniotła i zawodnik nie wiedział, co robić. Skorzystał z okazji i chwili przerwy i zgodnie z namową swojego nieżyjącego już dziecka zrobił operację łokcia, z którym miał poważne problemy.
Pytanie brzmiało jednak, czy ma zamiar wrócić do walki. Na swoim nowym koncie na Instagramie wydał specjalnie oświadczenie. Niektórzy mogą być zdziwieni.
Niespodzianka dla grzybiarzy, Polacy już szturmują lasy. Tego nie mogli przewidzieć nawet eksperciJacek Murański wydał oświadczenie
- Synku! Zgodnie z tym, co nieustannie manifestuje Twoja wola i mając na względzie argumenty przedstawione mi w rozmowie z Twoim przyjacielem Ferrarim - wracam dla ciebie. Zawsze razem, na zawsze razem - napisał na swoim Instagramie.
We wpisie oznaczył również Ferrariego i Joannę Godlewską-Murańską. W komentarzach pojawiło się wiele głosów poparcia dla jego decyzji. Zdaje się, że kibice tęsknili.
Jacek Murański był oczekiwany
Jedna z fanek napisała długi wpis w komentarzu, w którym zastanawiała się m.in. nad tym, czy Mateusz Murański będzie obserwował swojego ojca z nieba. Wiele osób było za to zachwyconych deklaracją “Murana Seniora”.
- Czy tylko ja wyobrażam sobie płacz ze szczęścia Mateusza, tam u góry, jak jego Tata wygra walkę? - pisała jedna z fanek, nawiązując potem do dość przykrych słów Arka Tańculi, którego chciała “wyjaśnić”.
- Co by Jacek nie zrobił, czy nie powiedział, nie da się odmówić, że ma waleczne serce i widać, że chce "pomścić" swojego syna, za co full szacun - dodał inny z fanów. Z pewnością wiele osób życzy mu powodzenia.