Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Fatalne wieści przed kluczowym meczem Barcelony. A jednak, Lewandowski i spółka mają wielki problem
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 25.10.2024 14:41

Fatalne wieści przed kluczowym meczem Barcelony. A jednak, Lewandowski i spółka mają wielki problem

Robert Lewandowski
Fot. IMAGO/Bernd Feil/M.i.S./East News

Już w tę sobotę FC Barcelona, najprawdopodobniej z Robertem Lewandowskim w składzie, podejmie na Santiago Bernabeu Real Madryt. Spotkanie to będzie bardzo ważne, w kontekście układu górnej części tabeli. Tymczasem, tuż przed tym meczem dochodzą złe wieści.

Lewandowski strzela jak najęty. Przed nim wielkie wyzwanie

Robert Lewandowski wszedł z buta w ten sezon. Polak rozpoczął strzelanie już w pierwszym meczu La Liga z Valencią, kiedy to zdobył dublet i dał wygraną FC Barcelonie. W kolejnych spotkaniach nie zatrzymywał się, choć napastnik odpuścił sobie strzelanie przeciwko Rayo i Osasunie. Zresztą, z drużyną z Pampeluny podopieczni Hansiego Flicka doznali pierwszej, i jak dotąd, ostatniej porażki w tym sezonie La Ligi, a zarazem straty punktów. Nieco ponad tydzień później odbili ją sobie w pojedynku przeciwko Deportivo Alaves. I tam Lewandowski dał prawdziwy popis swoich umiejętności. FC Barcelona wygrała 3:0, a wszystkie gole były autorstwa polskiego napastnika. Lewy nie zatrzymuje się nawet po przerwie na reprezentację i w ostatnim ligowym spotkaniu z Sevillą zaliczył dwa trafienia. Tym samym, po 10 meczach polski napastnik ma na koncie 12 trafień, czym dwukrotnie przebija Kyliana Mbappe i Ayoze Pereza.

Teraz jednak przed FC Barceloną prawdziwe wyzwanie. Już w tę sobotę dojdzie do starcia w El Clasico, a areną zmagań będzie Santiago Bernabeu. Real Madryt traci aktualnie do Dumy Katalonii 3 punkty. Zatem, będzie to mecz o naprawdę wysoką stawkę. Barcelona może albo powiększyć swoją przewagę, albo nawet stracić pozycję lidera na rzecz Królewskich. Pytanie również, czy w tak wymagającym meczu Lewandowski, Raphinha i inni zawodnicy zdołają utrzymać swoją strzelecką passę, czy może jednak obrona Realu okaże się tak szczelna, że to zadanie będzie niemożliwe.

Szczęsny wprost wyjawił całą prawdę o treningach w Barcelonie. Przyznał to bez ogródek Niespodziewana śmierć reprezentanta kraju. Świat obiegły tragiczne wieści

Fatalne wieści dla Barcelony. Wszystko przed meczem z Realem

Przed niedzielnym klasykiem, z kuluarów FC Barcelony dochodzą niepokojące wieści. Najprawdopodobniej Lewandowski i spółka nie będą mogli liczyć na pomoc jednego ze swoich kolegów. Mowa o Ericu Garcii, który, według informacji podawanych przez Cadena SER, nie trenował dziś z drużyną. Hiszpan ma narzekać na problemy mięśniowe.

Barça już trenuje przed klasykiem. Eric Garcia nie trenuje - przekazał dziennikarz Adria Albets na X.

Eric Garcia pod koniec września wywalczył sobie podstawowy skład u Hansiego Flicka. Zagrał w nim 4 mecze, jednak ostatnio w meczach z Sevillą i Bayernem go zabrakło. Wszystko wskazuje na to, że absencja Hiszpana się wydłuży.

ZOBACZ: Za granicą huczą o nowym trenerze Świątek. Ekspert nie krył wątpliwości

Są też dobre wieści dla Barcelony. Problemy w szeregach Realu

Co jednak ważne, gotowość do gry wyrażają zawodnicy, którzy niedawno wrócili po kontuzjach. Frenkie de Jong wyleczył uraz kostki i zagrał z Young Boys Berno, a nawet później z Deportivo Alaves, kiedy Lewandowski ładował hat-tricka. Na niedzielne El Clasico gotowy ma być również Dani Olmo, który przebojem wszedł do składu FC Barcelony, lecz musiał pauzować ze względu na uraz. Hiszpański pomocnik zdołał już zaliczyć pierwsze minuty po powrocie, przy okazji starcia z Bayernem Monachium. Co więcej, do gry wrócił także Gavi, po 335 dniach od zerwania więzadeł krzyżowych.

Nieciekawie jest za to w szeregach Królewskich. Urazów nabawili się dwaj podstawowi gracze, a więc Thibaut Courtois i Rodrygo. Na całe szczęście dla Carlo Ancelottiego, ma on godnych zmienników i między słupkami zobaczymy świetnie spisującego się w zeszłym sezonie Andrija Łunina, a w ataku, do spółki z Mbappe i Viniciusem Juniorem na pewno dokoptuje kogoś jakościowego. Może być to Endrick, ale niewykluczone, że włoski szkoleniowiec pokombinuje z pozycjami Jude'a Bellinghama czy Fede Valverde.