Za granicą huczą o nowym trenerze Świątek. Ekspert nie krył wątpliwości
Iga Świątek pracuje właśnie z nowym trenerem, Wimem Fissettem, aby jak najlepiej przygotować się do zawodów WTA Finals. Tenisowi eksperci z całego świata spekulują na temat rozwoju współpracy raszynianki z charyzmatycznym Belgiem. Teraz głos zabrał szef redakcji tenisowej w czeskim Canal+ Sport, który nie krył wątpliwości co do ich przyszłości.
Iga Świątek wybrała trenera. Wim Fissette wywołuje skrajne opinie
Po zakończeniu współpracy z Tomaszem Wiktorowski, Iga Świątek rozpoczęła poszukiwania nowego trenera. Trwało to dwa tygodnie, lecz w końcu poznaliśmy nazwisko następcy Polaka. Został nim Belg Wim Fissette, którego CV wygląda imponująco. Prowadził on m. in. pięć byłych liderek rankingu WTA: Wiktorię Azarenkę, Kim Clijsters, Simonę Halep, Angelique Kerber i Naomi Osakę. Fissette kilkukrotnie wygrywał z zawodniczkami turnieje wielkoszlemowe, zwłaszcza Wimbledon z Kerber oraz US Open i Australian Open z Clijsters i Osaką. Belg to jeden z najbardziej uznanych szkoleniowców we współczesnym świecie tenisa.
Iga Świątek nie kryła swojej radości z powodu nawiązania współpracy z Fissettem. Wprost wyraziła to w swoim wpisie w mediach społecznościowych, w którym poinformowała kibiców o swojej decyzji. Mimo to, na temat Belga krąży wiele opinii, które coraz liczniej zaczęły się pojawiać, gdy na jaw wyszła informacja o rozpoczęciu jego pracy w sztabie raszynianki. Eksperci podkreślali jego osiągnięcia, jednak zwracali także uwagę na to, że Belg nie należy do najbardziej lojalnych trenerów. Iga Świątek pracowała z Tomaszem Wiktorowskim przez 3 lata, czego nigdy nie osiągnął Fissette. Co więcej, jego niedawna współpraca z Qinwen Zheng zakończyła się w burzliwych okolicznościach po tym, jak nagle zrezygnował ze swojego stanowiska w sztabie Chinki. Kilka dni później pojawił się w sztabie Naomi Osaki, co jeszcze bardziej podsyciło medialne spekulacje na temat tego, że było to celowe działanie Belga.
Takie wieści tuż po wygranej Legii i Jagi. Ekspert podał konkretne dane, polskie kluby w czołówce Niesamowita wpadka Babiarza, nagle wypalił i się zaczęło. Reakcja Swobody mówi wszystkoCzeski ekspert nie kryje wątpliwości co do współpracy Świątek z Fissettem
Nie tylko w Polsce jest głośno o nowym trenerze Igi Świątek. Także za granicą ten wybór jest szeroko komentowany. Sport.pl opublikował ostatnio rozmowę z szefem redakcji tenisowej czeskiego oddziału Canal+ Sport, Karelem Knapem. Najpierw podsumował on decyzję raszynianki, mówiąc, że to logiczny wybór.
Myślę, że to logiczny wybór dla Igi. Doświadczony, szanowany trener. Wie wszystko i zna wszystkich na poziomie WTA. Trenował niektóre rywalki Polki, co może być także jej atutem w przyszłości.
Zdaniem Czecha, największy sukces w karierze trenerskiej Wima Fissette'a są tytuły wielkoszlemowe, zdobyte z Kim Clijsters. To po tym, gdy jako matka wróciła do rywalizacji i zdołała wygrać m. in. US Open 2010 i Australian Open 2011, o Belgu zrobiło się głośno.
Szef czeskiej redakcji nie krył jednak wątpliwości, jeśli chodzi o przyszłość współpracy Igi Świątek z tym szkoleniowcem. I tu ponownie pojawiło się nawiązanie do długości wspólnej pracy, która nie jest imponująca. Wim Fissette potrafił trenować tenisistki przed dwa lata, rok, a nawet kilka miesięcy. W sumie, w ciągu 15 lat pod swoimi skrzydłami miał już aż 10 tenisistek.
Czasami niełatwo jest znaleźć ten sam rytm z zawodniczką, która ma silną osobowość, a niekiedy także reaguje pod wpływem innych osób. Jeśli nie jesteś elastyczny, można spodziewać się pewnych nieporozumień - komentuje w rozmowie ze Sport.pl Karel Knap.
Za chwilę pojawiły się kolejne wątpliwości. Czech nawiązał do burzliwego zakończenia współpracy Fissette'a z Qinwen Zheng. Sama Chinka niezbyt chętnie mówi o tamtej sytuacji, mając żal do Belga o to, że za jej plecami mógł negocjować z Naomi Osaką, do której niedługo po tym wszystkim wrócił.
Mam nadzieję, że Iga i jej zespół przemyśleli to dwa lub nawet trzy razy, zanim zgodzili się na ten układ. W teamach tenisistów zawsze dochodzi do starcia ego. Fissette będzie musiał dostosować się do konkretnych okoliczności, to pewne. Ale Iga mówiła o przyszłości po tym, jak wybrała Wima. Więc obie strony są chętne do współpracy. To jak w każdej relacji - wszyscy muszą kierować się dobrą wolą - podkreśla rozmówca Sport.pl.
Przed Świątek WTA Finals i BJK Cup
Kończąc rozmowę, Karel Knap wskazał elementy, które powinna poprawić Iga Świątek. Oczywiście, wszystko pod czujnym okiem Wima Fissette'a, który ma otworzyć przed raszynianką nowe możliwości rozwoju. Czech podkreślił zdolność Polki do wygrywania Rolanda Garrosa, jednak zaznaczył, że powinna ona być w stanie osiągać sukcesy także na innych zawodach spod szyldu Wielkiego Szlema.
Polska tenisistka musi odżyć mentalnie na korcie, musi też być bardziej pewna siebie w turniejach wielkoszlemowych, w których rozkwitała głównie w Paryżu - uważa szef czeskiego Canal+ Sport.
Iga Świątek niebawem wróci do rywalizacji. 2 listopada wystartuje WTA Finals, gdzie będzie jednak startowała z pozycji numer dwa. To wszystko przez to, że Polka została prześcignięta przez Arynę Sabalenkę, która podczas ostatniej nieobecności raszynianki wystrzeliła z formą. Następnie Polka weźmie udział w kontynuacji zmagań w ramach Billie Jean King Cup. Tam, wraz z innymi reprezentantkami Polski zmierzy się w fazie finałowej z Hiszpankami. Wygrane tego starcia w ćwierćfinale zmierzą się z Czeszkami.