Bandycki faul w Ekstraklasie, środowisko piłkarskie aż się gotuje. Za chwilę piłkarz pokazał, co mu zrobił Podolski
Wczoraj odbył się mecz Ekstraklasy między Górnikiem Zabrze a Piastem Gliwice. Pierwsza z ekip wygrała, jednak nie to było najważniejsze. W tym spotkaniu Lukas Podolski dopuścił się wręcz bandyckiego faulu, za który nawet nie obejrzał żółtej kartki. Po meczu wypowiedział natomiast słowa, które jeszcze bardziej podburzyły nie tylko internautów, ale i samych piłkarzy. Nikt nie miał nawet zamiaru pozostawić suchej nitki na legendzie reprezentacji Niemiec.
Górnik Zabrze - Piast Gliwice w cieniu kontrowersji. Lukas Podolski antybohaterem
Lukas Podolski dołączył do Górnika Zabrze w 2021 roku, po wieloletnich obietnicach składanych polskim kibicom. W końcu jednak jego słowa się ziściły i cały czas gra dla swojego ukochanego zespołu, choć jakiś czas temu przyznał, że ten sezon prawdopodobnie będzie jego ostatnim. Niemniej jednak, dla Górnika zagrał już 102 mecze, w których strzelił 22 bramki. Jak na fakt, że przyszedł tu na piłkarską emeryturę, są to statystyki godne podziwu.
Niestety, Podolski nie błysnął inteligencją w ostatnim meczu z Piastem Gliwice. Wszedł w 73. minucie i w ciągu nieco ponad kwadransa zdołał rozpętać niemałą burzę. Pod koniec spotkania bezpardonowo wszedł w nogę zawodnika drużyny przeciwnej, Damiana Kądziora. Co ciekawe, po tym faulu Niemiec nie obejrzał nawet żółtej kartki, a wielu ekspertów jest zgodnych, że powinien za to nawet wylecieć z boiska. Ponadto, pokazał również słynny “gest Kozakiewicza”. Chwilę później, przy zwycięskiej bramce trącił ostentacyjnie Jakuba Czerwińskiego, powodując jego upadek.
ZOBACZ: Znany dziennikarz powiedział to do kamery. Skandaliczne słowa, szybka reakcja stacji
Ostatecznie, Lukas Podolski zakończył to spotkanie z “tylko” żółtą kartką. Trudno w to uwierzyć, ale rzeczywiście tak było. Cała ta sytuacja nie umknęła uwadze środowiska piłkarskiego w Polsce, które wydało wyrok.
Stoeckl nie gryzł się w język po klęsce Polaków w Pucharze Świata. Szczere słowa o trenerze naszej kadry Dantejskie sceny na stadionie, piłkarze zaczęli uciekać. Do akcji wkroczyła policjaNajpierw bandycki faul Podolskiego, a teraz skandaliczne słowa. Eksperci grzmią, "dwie czerwone kartki"
Po tym wszystkim, co się wydarzyło w meczu Górnika Zabrze z Piastem Gliwice, gryźć się w język nie zamierzał winowajca całego zamieszania. Lukas Podolski wstawił na swój profil na X wpis, w którym zwrócił się do osób, które zaczęły go krytykować za ten brutalny faul na Damianie Kądziorze.
Dzięki takich wślizgom wygrywa się trofeum i gra się wielkich klubach. Pozdrawia Idiota z Zabrza - napisał z ironią Podolski.
Pod wpisem piłkarza pojawiło się wiele komentarzy, które nie zgadzają się ze stanowiskiem “Poldiego”. Internauci wprost napisali, że tym wejściem mógł spowodować poważną kontuzję.
Dzięki takim wślizgom możesz następnym razem zakończyć karierę osobie której to zrobiłeś;
Dzięki takich wślizgom kończy się kariery i powoduje się długie kontuzje - czytamy pod publikacją.
ZOBACZ: Lewandowski na okładkach gazet, mówią tylko o jednym. Polak może zapisać się w historii
Obojętnie wobec tego nie przeszli eksperci. Sędzia Adam Lyczmański na antenie Canal+ Sport nie gryzł się w język i wprost przyznał, że Podolski powinien dostać nawet dwie czerwone kartki - najpierw za faul na Kądziorze, a następnie za ordynarne uderzenie Czerwińskiego.
Lukas Podolski powinien w tym meczu otrzymać dwie czerwone kartki, oczywiście w cudzysłowie, otrzymał raptem żółtą kartkę - powiedział ekspert Canal+ Sport.
ZOBACZ: UEFA wydała oficjalny komunikat po meczu Polski ze Szkocją, a jednak. Wszyscy na to czekali
Damian Kądzior pokazał swoją nogę po wejściu Podolskiego. Padły znamienne słowa
Na słowa Lukasa Podolskiego szybko odpowiedział oficjalny profil Piasta Gliwice na X. Klub postanowił w równie ironiczny sposób odnieść się do sarkazmu Niemca. Pojawiło się również zdjęcie stopy Damiana Kądziora po tym brutalnym faulu.
Jeśli trofeami nazywamy kontuzje swoich boiskowych rywali, to zdecydowanie można dopisać kolejne - czytamy.
ZOBACZ: Matty Cash został zapytany o Ekstraklasę i się zaczęło. Ta odpowiedź rozwścieczyła kibiców
Do całej sytuacji postanowił się również odnieść sam poszkodowany. Piłkarz Piasta Gliwice najpierw uspokoił fanów w rozmowie z Weszło i zakomunikował, że nic poważnego mu się nie stało. Kilka dni, może tydzień i 32-latek powinien być gotowy do gry.
Całe szczęście, że badania nie wykazały żadnych pęknięć czy złamań, muszę jednak odczekać, aż zejdzie opuchlizna i upewnić się, że wszystko jest w porządku z więzadłami. Jest lekki problem z torebką stawową, ale nie sądzę, żebyśmy mówili o dłuższej przerwie. Kilka dni, może tydzień i powinno być okej - powiedział piłkarz.
Za chwilę Kądzior postanowił w sposób stonowany, ale dosadny skomentować zachowanie Lukasa Podolskiego. Jasno stwierdził, że piłkarzowi o takim doświadczeniu i bogatej, utytułowanej karierze nie przystoi postępować w tak agresywny sposób.
Dobrze znam smak tych derbów, bo wielokrotnie grałem po obu stronach barykady. Jakieś zahaczenie to normalna rzecz, natomiast takiego faulu nie da się wytłumaczyć w taki sposób. Uważam, że zawodnikowi o tak dużej klasie sportowej, której nikt nie może mu odmówić (…) tego typu zachowania po prostu nie przystoją. To tylko świadczy o klasie człowieka - dodał zawodnik Piasta Gliwice.