Zdecydował gol w 95 minucie. Albania dzieli się punktami z Chorwacją
W starciu Albanii z Chorwacją oglądaliśmy istny “bałkański kocioł”. Faworyzowani Chorwaci nie potrafili przebić się przez mur rywali, ale ostatecznie emocji nie zabrakło. Drużyny podzieliły się punktami w Hamburgu po fenomenalnym i ofensywnym spotkaniu.
Albania zaskakuje
Pierwsza połowa spotkania to "męki" reprezentacji Chorwacji. Piłkarze Zlatko Dalicia dominowali na boisku, długo i cierpliwie rozgrywali piłkę między formacjami. Niestety, ospała gra brązowych medalistów Mistrzostw Świata w Katarze, zaowocowała kontrą Albanii. W 11. minucie meczu po dośrodkowaniu Jasira Asaniego bramkę głową zdobył Qazim Laci. Gol dla Albańczyków mocno zaskoczył Chorwatów, którzy nie potrafili przełamać obrony przeciwników. Do przerwy jednobramkową przewagę mieli podopieczni trenera Sylvinho.
Przyłapali Probierza za kamerami. Internauci nie mogli wytrzymać [WIDEO] Wymarzone losowanie Jagielloni Białystok. Mistrz Polski poznał rywala w el. Ligi MistrzówPiorunujące 5 minut Chorwacji
Początek drugiej połowy bardzo przypominał poprzednie 45 minut. Albania świetnie ustawiała formacje, cały zespół nieustannie pracował w obronie. Chorwaci nie mieli pomysłu jak przełamać “mur” rywali, ale po kilku zmianach Zlatko Dalicia, drużyna poprawiła swoją ofensywę. W grze brązowych medalistów z Kataru zobaczyliśmy zdecydowanie więcej świeżości i kreatywności, która zaowocowała już chwilę później.
W 74. minucie meczu błąd w ustawieniu Albańczyków wykorzystał Andrej Kramarić. Napastnik wyrównał stan spotkania w… swoje urodziny! (1:1)
Albania wyglądała solidnie przez cały mecz, ale stracona bramka znacząco zachwiała ich pewnością siebie. Chorwacja niczym rasowy bokser chwilę po pierwszym uderzeniu, zadała kolejny cios. Ante Buldimir świetnie przełożył rywala w polu karnym i posłał piłkę w środek pola karnego. Po ogromnym zamieszaniu futbolówkę do siatki skierował… Klaus Gjasula. Samobójcze trafienie Albańczyka dało prowadzenie rywalom (2:1).
Albańczycy nie poddali się i ruszyli do szaleńczego ataku. Podopieczni Sylvinho mieli kilka sytuacji, ale brakowało im skuteczności. Wreszcie, w 95. minucie Klaus Gjasula pokonał Dominika Livakovicia! Pomocnik po wcześniejszym trafieniu samobójczym, wyrównał stan spotkania! Szalona końcówka obfitowała jeszcze w strzały i okazje, ale ostatecznie w Hamburgu utrzymał się remis 2:2. Nieprawdopodobny mecz i istny “bałkański kocioł” w Niemczech.
Trwa Euro 2024
Starcie Albanii z Chorwacją otworzyło drugą kolejkę grupowych zmagań Euro 2024. W środowe popołudnie na kibiców czeka jeszcze spotkanie Niemiec z Węgrami, oraz pojedynek Szkocji ze Szwajcarią. Faza grupowa mistrzostw Europy zakończy się 26 czerwca.