Turniej Czterech Skoczni. Małysz oskarża Niemców, mocne słowa naszej legendy
Turniej Czterech Skoczni rusza za niewiele ponad dwa tygodnie. Przed rozpoczęciem rywalizacji niemieckie władze podjęły kuriozalną decyzję w sprawie testów na koronawirusa. Głos w sprawie zabrał Adam Małysz, który nie pozostawił suchej nitki na organizatorach. - To jest nabijanie kasy- grzmi legendarny polski skoczek.
Turniej Czterech Skoczni w tym roku będzie obchodził jubileusz. Zbliżająca się edycja będzie już 70. w historii. Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem się kwalifikacji organizatorzy podjęli decyzję, która wzbudziła wielkie kontrowersje.
Turniej Czterech Skoczni. Małysz grzmi i oskarża Niemców
Organizatorzy zapowiedzieli, że zagraniczni skoczkowie i dziennikarze będą mogli odebrać akredytację na zawody na podstawie negatywnego testu na koronawirusa. Problem w tym, że dopuszczony będzie jedynie test wykonany w Bawarii 27 grudnia, czyli dzień przed kwalifikacjami w Oberstdorfie.
- Organizatorzy z Oberstdorfu wraz z lokalnymi władzami w Niemczech mają inną procedurę w wytycznych dotyczących Oberstdorfu i Turnieju Czterech Skoczni - napisała Międzynarodowa Federacja Narciarska w komunikacie.
Takiej decyzji nie rozumie Adam Małysz dyrektor koordynator w Polskim Związku Narciarskim. W rozmowie z portalem Skijumping.pl wyraził swój sprzeciw, a także w mocnych słowach oskarżył Niemcy o "nabijanie kasy".
Mocne słowa Małysza
- To brzmi bardzo nielogicznie, wręcz niesprawiedliwie. Jesteśmy zaszczepieni, co weekend FIS wymaga od nas negatywnego wyniku testu w celu odebrania akredytacji, a teraz organizator wymyślił sobie dostarczenie wyniku niemieckiego testu. Czym on się różni? Prawdopodobnie jest z Chin, jak wszystkie inne. Dla mnie to jest nabijanie kasy - powiedział legendarny polski skoczek.
Jak zaznaczył, prawdopodobnie dlatego organizatorzy mogli podnieść nagrody finansowe dla triumfatora Turnieju. - To bardzo krzywdzące, jeśli ktoś mówi, że tylko na podstawie niemieckich testów można przystąpić do rywalizacji. Na pewno zbadamy tę sytuację i będziemy działać, bo to nie fair! - grzmiał Małysz.
Konkurs w Oberstdorfie zaplanowany jest na 29 grudnia. Następnie zawodnicy przeniosą się do Garmisch-Partenkirchen, gdzie tradycyjnie będą rywalizowali w konkursie noworocznym. Na koniec turniej przeniesie się do Austrii, gdzie będą rywalizowali w Innsbrucku, a następnie w Bischofshofen.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: