To mogła być prawdziwa sensacja! Adam Nawałka nie przyjął propozycji
Adam Nawałka pozostaje bez pracy w futbolu od pięciu lat. Po nieudanej przygodzie z Lechem Poznań, szkoleniowiec otrzymał ofertę pracy, jako selekcjoner jednej z reprezentacji na Bliskim Wschodzie. Nawałka odmówił, a całą sytuację opisał były reprezentant Polski - Adrian Mierzejewski.
Praca z reprezentacją Polski
Adam Nawałka objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski w 2013 roku. Za jego kadencji, biało-czerwoni zaliczyli solidny progres i wywalczyli awans do mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Podopieczni Nawałki zaliczyli udany turniej i odpadli dopiero po rzutach karnych w ćwierćfinale z Portugalią.
Nawałka podjął się kolejnego zadania, jakim był wyjazd na mundial w Rosji w 2018 roku. Polacy bez problemu przeszli eliminacje i zakwalifikowali się na pierwszy turniej mistrzostw świata od 12 lat. Selekcjoner szukał nowych rozwiązań i koncepcji taktycznych na czas turnieju, jednak biało-czerwoni nie byli w stanie nic wskórać w meczach z Senegalem i Kolumbią. Polska odpadła po fazie grupowej, a Nawałka zakończył swoją pięcioletnią pracę w funkcji trenera drużyny.
Nowa praca Łukasza Piszczka. Zobaczymy go przy okazji EURO 2024Informacje od Adriana Mierzejewskiego
Adrian Mierzejewski był gościem programu na kanale Tomasza Ćwiąkały w serwisie YouTube. Były piłkarz reprezentacji Polski porozmawiał z dziennikarzem na temat kariery piłkarskiej i egzotycznych lig, w których regularnie występował. Mierzejewski był zawodnikiem w zespołach z ligi arabskiej, australijskiej i chińskiej.
W trakcie rozmowy na temat gry w Chinach Mierzejewski przytoczył sytuację związaną z Adamem Nawałką. Piłkarz przyznał, że były selekcjoner reprezentacji Polski otrzymał propozycje pracy z reprezentacją Syrii.
Pamiętam, że grałem wtedy w Chinach. Dostałem telefon, że jest wakat na stanowisko selekcjonera Syrii. Agent z tamtego rynku pytał mnie, jakie nazwisko z reprezentacji Polski mógłbym zaproponować. Myślę, myślę... ten agent pytał mnie o Czesława Michniewicza, ale nie wiem, czy trener nie miał wtedy jakiegoś stanowiska. Powiedziałem w końcu, że najlepszy byłby Adam Nawałka - zaczął Mierzejewski
On wtedy na to, czy mógłbym mu zorganizować numer, a już najlepiej, jakbym sam go zapytał, czy chciałby przejąć taką funkcję. Piszę do trenera na WhatsAppie: "Dzień dobry, panie trenerze, mam pytanie, czy mogę zadzwonić?". Po dziesięciu sekundach dzwoni telefon. Mówię: "Dzień dobry, panie trenerze, jest oferta z reprezentacji Syrii. Tyle i tyle mogą zapłacić. Czy byłby Pan zainteresowany?" Odpowiada, że nie, do czerwca chciałby się wstrzymać, to już było po Lechu Poznań. Uszanowałem to - podsumował
ZOBACZ TAKŻE: Niechlubny rekord "Lewego". Polak na piątym miejscu w pechowym rankingu
Nieudany epizod w Poznaniu
Nawałka podpisał kontrakt z Lechem Poznań w listopadzie 2018 roku. Szkoleniowiec związał się z klubem umową na trzy lata, w ramach której otrzymywał 150 tys. złotych miesięcznie. Przygoda byłego selekcjonera reprezentacji Polski w Poznaniu nie trwała długo, ponieważ Nawałka został zwolniony już w marcu 2019 roku.
“Kolejorz” rozegrał pod jego wodzą 11 spotkań, z czego 5 z nich zakończyło się zwycięstwem. Włodarze klubu uznali, że wyniki drużyny nie spełniły oczekiwań i zakończyli współpracę ze szkoleniowcem. Od tego czasu, Adam Nawałka nie podjął się żadnej pracy w futbolu.