Iga Świątek po raz trzeci zwyciężyła w finale Roland Garros i stała się tym samym po raz kolejny wielkoszlemową triumfatorką. Przed odebraniem pucharu powiedziała kilka słów do publiczności, swojego zespołu i organizatorów. Nagle padły słowa po polsku.
Iga Świątek zwyciężyła po raz trzeci w finale Roland Garros. Polka świętowała na oczach wszystkich zgromadzonych na korcie. W pewnym momencie doszło jednak do pewnej wpadki. Zdaje się, że tenisistka za bardzo dała się ponieść radości. Od razu rzucili się, by jej pomóc.
Karolina Muchova przegrała z Igą Świątek w finale Roland Garros, ale popisała się kilkoma niesamowitymi zagraniami podczas najbardziej wymagającego meczu Polki w tym sezonie. W pewnym momencie nawet się wywróciła, ale punkt i tak zdobyła. Niesamowite sceny.
Iga Świątek rozgrywała swój trzeci finał Roland Garros w karierze. Fani trzymali za nią kciuki, by udało jej się zdobyć trzecie trofeum w karierze. Polka zwyciężyła w pięknym stylu wynikiem 6:2, 5:7, 6:4. Jest się z czego cieszyć - to powrót Świątek do formy po problematycznych kontuzjach.
Iga Świątek po zaciętym meczu pokonała Beatriz Haddad Maia w półfinale Roland Garros. Emocji w trakcie spotkania nie brakowało. Frustrację u Brazylijki wywołało jedno z niesamowitych zagrań Polki. Wszystko uchwyciły kamery.
Iga Świątek w sobotę 10 czerwca zmierzy się w wielkim finale Roland Garros z Karoliną Muchovą. Świetnymi informacjami dla kibiców podzielił się Bogdan Czaja, Dyrektor Eurosportu w Polsce i Group Vice President Programming & Operations TVN Warner Bros. Discovery. Finałowe starcie Polki transmitowane będzie w otwartym kanale TVN. Fani będą mogli skorzystać także z transmisji w Eurosporcie 1 i bezpłatnej relacji na żywo w Playerze.
Iga Świątek pewnie zmierza po obronę tytułu w Roland Garros. Polka za awans do finału prestiżowego turnieju zgarnęła już rekordową w tym sezonie sumę pieniędzy. Zarobek polskiej tenisistki na paryskich kortach będzie znacznie większy w przypadku zwycięstwa nad Karoliną Muchovą. Kwoty robią wrażenie…
Iga Świątek po zwycięstwie w pojedynku z Beatriz Haddad Maia zameldowała się w finale Roland Garros. Po meczu Polka została poproszona o napisanie na kamerze kilku słów dla polskich fanów. Początkowo zadanie sprawiło tenisistce niemałe problemy. Po dłuższym zastanowieniu na ekranie pojawiła się wiadomość do kibiców opatrzona wymownym hasztagiem.
Iga Świątek jak lwica walczyła o finał swojego ulubionego turnieju wielkoszlemowego, czyli Roland Garros i dopięła swego. Pokonała Beatriz Haddad Maię 6:2, 7:6 i w następnym meczu zmierzy się z Karoliną Muchovą.
Iga Świątek prezentuje się na kortach Roland Garros wybornie. Polka nie daje szans kolejnym rywalkom. W dotychczasowych meczach nie straciła nawet jednego seta. Pod wrażeniem gry polskiej tenisistki jest legenda kobiecego tenisa, Chris Evert. - Świątek jeszcze nawet nie została przetestowana w tym turnieju -oznajmiła Amerykanka, cytowana przez Eurosport.
Iga Świątek w półfinale Roland Garros! Polka po zaciętym boju pokonała ubiegłoroczną finalistkę turnieju Coco Gauff 6:4, 6:2. W drodze do upragnionego finału na polską tenisistkę czeka Brazylijka Beatriz Haddad Maia.
Iga Świątek w środę 7 czerwca zmierzy się w ćwierćfinale Roland Garros z Coco Gauff. W przerwach między treningami Polka stawia na relaks. Na Instagramie pochwaliła się tym, jak spędza wolne chwile przed kluczowymi spotkaniami.
Iga Świątek zwyciężyła w poniedziałkowym starciu z Łesią Curenko. Była to już sześćdziesiąta wygrana na kortach ziemnych w karierze polskiej tenisistki. Do osiągnięcia znakomitego rezultatu potrzebowała zaledwie 69 meczów, co stanowi trzeci, najlepszy wynik w ciągu ostatnich 50 lat. 22-latkę wyprzedzają jedynie Monica Seles i Chris Evert.
Iga Świątek przedwcześnie zakończyła spotkanie z Łesią Curenko w czwartej rundzie Roland Garros. Ukrainka skreczowała mecz po 51 minutach gry. Zaoszczędzony czas polska tenisistka poświęciła dla fanów, podpisując autografy oraz pozując do zdjęć. Sieć obiegło nagranie przedstawiające pewną zabawną sytuację w trakcie spotkania Polki z kibicami.
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału Roland Garros po przedwcześnie zakończonym meczu czwartej rundy turnieju. Rywalka polskiej tenisistki, Łesia Curenko, skreczowała po 51 minutach gry, przy stanie 1:5. Uwagę kibiców zwróciło piękne zachowanie Polki podczas pożegnania na korcie oraz gest skierowany w stronę Ukrainki za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek w ćwierćfinale Roland Garros. Mecz z Łesią Curenko zakończył się po niespełna 30 minutach gry. Ukrainka ze względu na problemy zdrowotne skreczowała spotkanie przy wyniku 5:1. W drodze do obrony tytułu wywalczonego przed rokiem w Paryżu zostały Polce już tylko trzy mecze. Następną rywalką polskiej tenisistki będzie ubiegłoroczna finalistka turnieju, Cori Gauff.
Iga Świątek w IV rundzie turnieju Roland Garros zmierzy się z Łasią Curenko. Dotychczas polska tenisistka bezproblemowo radziła sobie z kolejnymi rywalkami. Celem Polki jest obrona tytułu wywalczonego w Paryżu przed rokiem. Jak ocenił Michał Przysiężny, były reprezentant Polski w tenisie, szanse na to są duże. "Widać na horyzoncie trzeci tytuł Polki w Paryżu"- uznał.
Iga Świątek powoli wraca do swojej optymalnej, mistrzowskiej formy. W odpowiedni sposób świadczy o tym jej aktualna dyspozycja na paryskich kortach Rolland Garros. Młoda Polka w III rundzie wielkoszlemowego turnieju zdemolowała Wang Xinyu w dwóch setach (6:0, 6:0). Tuż po efektownym zwycięstwie zabrała głos w mediach społecznościowych. Wystarczyło kilka słów, by fani wpadli w ekstazę.
Iga Świątek w ostatnich dniach w końcu powróciła do równej, mistrzowskiej formy. Utalentowana Polka ponownie rządzi i dzieli na paryskich kortach Rolland Garros i jest upatrywana jako jedna z głównych kandydatek do końcowego triumfu. Na pytanie o “bajgle” i “piekarnie” tuż po meczu Xinyu Wang zareagowała bardzo osobliwie. - Nie chce o tym rozmawiać - podkreśliła Świątek
Iga Świątek nie dała szans Xinyu Wang w III rundzie turnieju Roland Garros. Polska tenisistka zdominowała grę, wygrywając 6:0, 6:0. Chinka była jedynie tłem dla świetnie dysponowanej tego dnia zawodniczki.
Iga Świątek nie zawsze dostaje wszystko, czego chce od organizatorów turniejów wielkoszlemowych, nawet, gdy jest zawodniczką nr 1 w rankingu WTA. Bardzo długo prosiła o jedną kwestię. Była już bardzo zmęczona.
Iga Świątek w II rundzie turnieju Roland Garros zmierzyła się z Amerykanką Claire Liu. Polska tenisistka nie dała rywalce żadnych szans, zwyciężając spotkanie w dwóch setach 6:4, 6:0. 22-latka małymi krokami zmierza do obrony tytułu wywalczonego w Paryżu w zeszłym roku.
Iga Świątek 31 maja świętowała 22. urodziny. W mediach społecznościowych opublikowała okolicznościowe zdjęcie wraz z podziękowaniem za życzenia. Polska tenisistka otrzymała je m.in. od Kamila Stocha, który zrobił to w żartobliwym stylu. Słowa skoczka rozbawiły internautów do łez.
Iga Świątek otrzymała zaskakujący prezent od Roland Garros i Tecnifibre. Polka obchodziła 31 maja swoje urodziny i została stosownie uhonorowana przez organizatorów turnieju oraz producenta sprzętu tenisowego. Gdy otworzyła podarunek, zaniemówiła.
Iga Świątek trzymała się bardzo kurczowo swojego postanowienia, które sprawiało, że czuła się o wiele lepiej. Raz je złamała, a to, co przeczytała, bardzo ją uderzyło. Postanowiła zaapelować do fanów.
Iga Świątek wygrała w I rundzie Roland Garros z Hiszpanką Cristiną Bucsą. Pierwszy set wyglądał bardzo niepokojąco i wydawało się, że Polka ledwie obudziła się z zimowego snu. Im dłużej grały obie panie, tym lepiej prezentowała się liderka rankingu WTA. Dobry prognostyk?
Iga Świątek opowiedziała specjalnie dla kibiców Roland Garros o jednym ze swoich ikonicznych gestów. Wyjaśniła, dlaczego go używa i co on oznacza. Niektórzy mogą być zaskoczeni - odpowiedź wiąże się z pewnymi paradoksami.
Iga Świątek już we wtorek rozegra pierwszy mecz w Roland Garros. Polska tenisistka pojawiła się już na konferencji prasowej przed rozpoczęciem rywalizacji. Jedno pytanie dość ją zdziwiło, a jej odpowiedź - zupełnie rozbroiła wszystkich obecnych.