Burza po oficjalnym komunikacie WTA, fani są niezadowoleni. "Wstyd"
Medialne doniesienia i plotki stały się faktem. Federacja WTA potwierdziła, że przez następne trzy lata Rijad będzie organizatorem w ramach zawodów WTA Finals. Decyzja wywołała spore oburzenie wśród kibiców tenisa kobiet, którzy w zdecydowany sposób krytykują działania federacji.
Komunikat WTA wywołał wielką burzę
Oficjalne potwierdzenie dotyczące wyboru gospodarza rozgrywek zostało przekazane w czwartek. Włodarze WTA poinformowali o tym fakcie w specjalnym oświadczeniu, w którym głos zabrał Steve Simon. Szef federacji stwierdził, że organizacja zawodów w Rijadzie to krok w rozwoju tenisa.
Przeniesienie finałów WTA do Rijadu to dla nas nowa, ekscytująca szansa i pozytywny krok w kierunku długoterminowego rozwoju kobiecego tenisa jako sportu globalnego i inkluzywnego.
Simon dodał, że decyzja została podjęta w oparciu na dobrej pracy Saudyjskiej Federacji Tenisowej i możliwości, które organizatorzy mogą zapewnić dla tenisistek i kibiców.
Echa porażki Magdy Linette. Rywalka podsumowała grę PolkiJesteśmy pod wrażeniem zaangażowania Saudyjskiej Federacji Tenisowej w rozwój sportu na wszystkich poziomach i nie mamy wątpliwości, że zawodniczki i kibice doczekają się światowej klasy wydarzenia w Arabii Saudyjskiej, będącej gospodarzem WTA Finals w latach 2024, 2025 i 2026.
Oburzenie kibiców z całego świata
Federacja ogłosiła swoją decyzję w mediach społecznościowych. Na reakcje ze strony kibiców nie trzeba było długo czekać. Spora część fanów z całego świata skrytykowała wybór gospodarza WTA Finals i zarzuciła organizacji brak szacunku do praw kobiet, które w Arabii Saudyjskiej są często łamane.
To hipokryzja zabierać turniej kobiet do takiego kraju... nie wspominając o tym, że trybuny będą puste (jak na każdym turnieju w regionie). Gratulacje, WTA!
Pieniądze ponad prawami człowieka. Wstyd.
Mogliśmy mieć fajne zawody w Pradze albo Ostrawie, ale wy chcieliście więcej pieniędzy. Smutne, ale właściwie żadne zaskoczenie.
ZOBACZ TAKŻE: Ważne wieści ws. meczów Igi Świątek. Szejkowie dopięli swego
Stanowisko tenisistek
Burzliwe nastroje wśród kibiców spróbowała ostudzić Jessica Pegula, która jest członkiem Rady Zawodniczek WTA. Amerykanka ogłosiła, że do tej pory zawodniczki nie otrzymały żadnej niepokojącej informacji na temat bezpieczeństwa i łamania praw kobiet.
Dużo czasu spędziłyśmy na rozmowie z kobietami z Arabii, zresztą mamy w swoich szeregach Ons Jabuer i inne zawodniczki pochodzące z Bliskiego Wschodu. Dużo dyskutowałyśmy, by zrozumieć czy podejmujemy dobrą decyzję i czy możemy przyczynić się do pomocy kobietom oraz żeńskiemu sportowi w tym kraju. Do tej pory otrzymaliśmy opinię, że sytuacja ulega tam zmianie
Prezes WTA Ventures Marina Storti podsumowała sytuację w rozmowie z portalem “tennisuptodate.com”. Storti stwierdziła, że decyzja była konsultowana z byłymi zawodniczkami, które miały wątpliwości do słuszności wyboru organizatora zawodów.
Odbyliśmy szereg konstruktywnych dyskusji z Chris i Martiną. Oczywiście są one legendami WTA i cieszą się dużym szacunkiem. Miały pewne obawy. Ostatecznie czujemy, że podejmujemy właściwą decyzję dla sportu, tenisa kobiecego, naszych zawodniczek i naszych fanów.