Była 15. minuta meczu. Trudno uwierzyć, co zrobił Szczęsny, później było jeszcze gorzej

FC Barcelona kontynuuje dziś swoje zmagania ligowe. Naprzeciw Lewandowskiemu, Szczęsnemu i spółce stanęła tym razem Celta Vigo. W 15. minucie oczy kibiców zwróciły się ku polu karnemu, w którym znajdował się polski bramkarz. Za chwilę wszyscy złapali się za głowy i zaczęli się zastanawiać, jak do tego doszło. Nie był to jednak koniec zaskoczeń w tym spotkaniu.
Koniec rewelacyjnej passy Wojciecha Szczęsnego
Minęły 4 dni od ostatniego meczu FC Barcelony, a zarazem pierwszej porażki tej drużyny w tym roku. Wtedy to, w rewanżowym meczu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund ani Szczęsny, ani Lewandowski nie zdołali uchronić swojego zespołu przed porażką. Niemiecki zespół wygrał 3:1, jednak to nie uchroniło żółto-czarnych przed odpadnięciem z rozgrywek. Niemniej jednak, faktem stała się też pierwsza przegrana Wojciecha Szczęsnego w barwach Blaugrany. Tym samym nie przegonił on Johana Cruyffa w klasyfikacji wszechczasów, jeśli chodzi o najdłuższą serię meczów bez porażki od momentu debiutu w FC Barcelonie. Polak usadowił się pod tym względem na 4. miejscu, z 22 spotkaniami bez przegranej.
Po tym meczu żaden ślad jednak nie pozostał, ponieważ, poza “zepsuciem” bilansu spotkań FC Barcelony, jego rezultat nie miał wpływu na dalsze losy klubu w Champions League. Dziś jednak podopieczni Hansiego Flicka podejmowali Celtę Vigo w ramach 32. kolejki. Niemiecki szkoleniowiec nie zamierzał ryzykować i wystawił praktycznie podstawowy skład.
Wygrała ze Świątek, po chwili wypaliła o Polce. Jej słowa słyszeli wszyscyFatalne zachowanie Wojciecha Szczęsnego
FC Barcelona miała przed meczem z Celtą Vigo 4 punkty przewagi nad drugim Realem Madryt. Spotkanie to jednak nie układa się najlepiej dla Dumy Katalonii. Choć, co prawda, jako pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Hansiego Flicka. W 12. minucie trafienie zaliczył Ferran Torres. Hiszpan przeprowadził naprawdę efektywną solową akcję.
Jednak w 15. minucie doszło do wyrównania. W tej sytuacji fatalnie zachował się Wojciech Szczęsny. Polak wręcz minął się z futbolówką, do której ostatecznie dopadł Borja Iglesias.
Szczęsny błąd i gol (...) I to jest bramka na konto Polaka. Bez wątpienia na przedpolu nie zachował się tak, jak powinien. Wydaje się, że Szczęsny powinien zachować się zdecydowanie lepiej - podsumowali komentatorzy Eleven Sports.
Nie jest to jednak koniec zaskoczeń w tym meczu.
ZOBACZ: Nie żyje polski piłkarz. Tragiczne wieści obiegły cały kraj
Kompromitacja FC Barcelony. Wojciech Szczęsny mógł tylko łapać się za głowę
Prawdziwy dramat FC Barcelony rozpoczął się w drugiej połowie. W 52. minucie Borja Iglesias pokonał Wojciecha Szczęsnego po raz drugi. Hiszpański napastnik nie miał problemów, by poradzić sobie z Polakiem w sytuacji niemalże sam na sam.
Jednak 10 minut później wydarzyło się coś, co nie śniło się kibicom Barcelony. Borja Iglesias zaliczył hat-tricka. Wojciech Szczęsny mógł w tej sytuacji tylko złapać się za głowę, ponieważ właśnie w jego oczy zajrzało widmo odniesienia drugiej porażki z rzędu.
Wtem do odrabiania strat ruszyła FC Barcelona. W 64. minucie gola kontaktowego zdobył Dani Olmo.
4 minuty później stan rywalizacji wyrównał Raphinha. Szalony meczu FC Barcelony z Celtą Vigo!


































