Dramat rywalki Igi Świątek. Lekarze nie mieli wątpliwości
Paula Badosa przeżywa osobisty, sportowy dramat. Hiszpanka często zmagała się z kontuzjami na przestrzeni swojej kariery, ale tym razem lekarze przekazali jej niezwykle przykre wieści. To może być koniec przygody ze sportem dla zaledwie 26-letniej zawodniczki.
Kłopoty ze zdrowiem
Paula Badosa borykała się z problemami zdrowotnymi już od jakiegoś czasu. W zeszłym sezonie Hiszpanka musiała przedwcześnie wycofać się ze wszystkich zawodów, z powodu urazu pleców, który nasilił się w trakcie zmagań na Wimbledonie.
Badosa wróciła do gry dopiero w styczniu tego roku, jednak ponownie dopadły ją kłopoty ze zdrowiem. 26-letnia tenisistka przystąpiła do rywalizacji w Dubaju i w Hua Hin, gdzie była zmuszona do poddania meczów. Badosa skreczowała z powodu kontuzji także w pojedynku z Aryną Sabalenką w Stuttgarcie.
Nagrody Laureasa dla najlepszych sportowców świata. Iga Świątek obeszła się smakiemDiagnoza lekarzy
Kilka dni temu Paula Badosa otrzymała kolejny cios ze strony lekarzy, którzy przekazali jej niepokojące wieści. Hiszpanka wzięła udział w podcaście “WTA Insider”, gdzie przedstawiła swoją sytuację i zdradziła, jaką diagnozę otrzymała od sztabu medycznego.
Lekarze poinformowali mnie, że niezwykle trudno będzie kontynuować grę w tenisa. To była dla mnie ciężka chwila - powiedziała Badosa
26-letnia Hiszpanka dodała, że ta sytuacja, a także poprzednie urazy odbijały się na jej psychice. Badosa zdradziła, że w przeszłości miała już myśli na temat przedwczesnego zakończenia kariery.
ZOBACZ TAKŻE: Nagrody Laureasa dla najlepszych sportowców świata. Iga Świątek obeszła się smakiem
Deklaracja hiszpanki
Mimo ostrzeżenia ze strony lekarzy i ryzyka dotyczącego pogorszenia stanu zdrowia Badosa nie zamierza się poddawać. Hiszpanka zadeklarowała we wspomnianym wcześniej podcaście, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby kontynuować karierę.
Od zawsze moim celem było, by stać się najlepszą zawodniczką na świecie, wygrywać turnieje i rywalizować z najlepszymi. Dlatego właśnie tu jestem. To, co sprawia, że walczę każdego dnia, to miłość, jaką darzę ten sport. (...) Teraz mierzę się z kontuzją. Nigdy nie spodziewałam się, że będzie tak długo trwać, ale po wzlotach i upadkach zamierzam znów spróbować zawalczyć - zapowiedziała Badosa