Iga Świątek w samym środku nocy zamieściła wymowny wpis. Lewandowski nie będzie zachwycony
Iga Świątek pojawiła się na trybunach Estadio Santiago Bernabéu, aby obejrzeć starcie Realu Madryt z FC Barceloną. Polska tenisistka obserwowała poczynania Roberta Lewandowskiego, który spędził na boisku 64 minuty. Po zakończeniu spotkania Świątek zamieściła wpis w mediach społecznościowych, w którym rozwiała wątpliwości dotyczące tego, której drużynie kibicowała w trakcie gry.
Obecność na meczu
Iga Świątek przebywa w Hiszpanii, gdzie przygotowuje się do wzięcia udziału w rywalizacji w ramach Mutua Madrid Open. Polka rozegra pierwszy mecz w piątek 26 kwietnia, a jej rywalką będzie Xiyu Wang lub Ana Bogdan.
W czasie przerwy od treningów, Świątek skorzystała z dogodnej okazji i udała się na mecz hiszpańskiej La Ligi. 22-latka pojawiła się na trybunach Estadio Santiago Bernabéu, gdzie odbyło się El Clasico. Real Madryt pokonał FC Barcelonę 3:2, a Świątek skomentowała wynik poprzez charakterystyczny zwrot zespołu “Królewskich”.
Słaby początek Igi Świątek w walce o półfinał. Później było już tylko lepiejHala Madrid - napisała Świątek
Sympatia do Realu Madryt
Poprzez wpis w mediach społecznościowych, Polka rozwiała wątpliwości co do tego, z którym klubem sympatyzuje. Świątek była pytana o swoją ulubioną drużynę piłkarską już w zeszłym roku. W trakcie rozmowy z dziennikiem “Marca” Polka nie chciała wprost określić swojej przynależności klubowej i udzieliła niejednoznacznej odpowiedzi, nawiązując do Roberta Lewandowskiego i jego gry w FC Barcelonie.
Mam w zespole kibica Realu Madryt, ale sport powinien łączyć, a nie dzielić, więc nie powiem wam, która drużyna jest moją ulubioną, ale to, że Robert gra w Barcelonie, to świetna sprawa - mówiła Świątek
ZOBACZ TAKŻE: Tym zagraniem Magda Linette zaskoczyła kibiców. Polka w półfinale turnieju WTA
Spotkanie z Robertem Lewandowskim
Robert Lewandowski wystąpił w niedzielnym meczu na Estadio Santiago Bernabéu, choć nie był to jego najlepszy występ. Polski napastnik został zmieniony w 64 minucie gry i z niezadowoloną miną opuścił boisko. Świątek okazała wsparcie swojemu rodakowi i wstawiła jego zdjęcie na swoim stories na Instagramie.
Obecność Świątek na meczu w Madrycie można po części określić jako rewanż za wydarzenia sprzed dwóch lat. W trakcie zawodów Rolanda Garrosa w Paryżu Lewandowski pojawił się na trybunach kortu w Paryżu i złożył gratulacje Idze Świątek po zwycięstwie w turnieju. Tenisistka była zaskoczona, ale nie ukrywała swojej radości i dumy ze spotkania z Lewandowskim.
Nie wiedziałam, że Robert tam będzie. Szczerze, jestem szczęśliwa, że przyjechał. Byłam bardzo zestresowania. Nie wiem, czy jest wielkim fanem tenisa, czy też nie, ale wow! Od lat znajduje się na sportowym szczycie. I aż trudno mi uwierzyć, że przyjechał mnie oglądać. Mam nadzieję, że mu się spodobało i jeszcze kiedyś wróci - mówiła na pomeczowej konferencji prasowej