Sport.Goniec.pl > Tenis > Awans Igi Świątek. Nie obyło się bez problemów
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 25.04.2024 21:03

Awans Igi Świątek. Nie obyło się bez problemów

Iga Świątek
Fot. screen Sky Sport

Jako ostatnia z Polek, turniej WTA 1000 w Madrycie rozpoczęła Iga Świątek. W swoim pierwszym meczu zmierzyła sie z Chinką Xiyu Wang. Rywalka sprawiła Polce niemałe problemy w drugim secie.

Koleżanki Igi Świątek ze zmiennym szczęściem

Przed Igą Świątek, początek z WTA Madrytu zaliczyły Magda Linette i Magdalena Fręch. Pierwsza z nich zmierzyła się z Włoszką Elisabettą Cocciaretto, z którą rozprawiła się w ciągu trzech rund. Początek nie był dla Polki najlepszy, bo przegrała seta 3:6. Późnej poznanianka poprawiła się i następne partie wygrała po 6:4. Spotkanie to nie należało do najłatwiejszych dla 32-latki, a przed nią o wiele trudniejsze wyzwanie w drugiej rundzie. Jutro po południu Linette stanie w szranki z Aryną Sabalenką.

Smaku awansu w Madrycie nie poznała za to Magdalena Fręch, która poległa w pojedynku z kwalifikantką z Rumunii, Jaqueline Cristian w dwóch setach. To nie był dobry dzień dla łodzianki, która w pierwszym secie prowadziła już 5:1. Później nastąpił zwrot i punktowała już tylko przeciwniczka, która ostatecznie wygrała rundę. W drugiej kontynuowała swoją świetną passę. Tym samym Polka przegrała aż 11 gemów z rzędu. Ostatecznie to Rumunka awansowała do kolejnej fazy, w której zmierzy się z Barborą Krejcikovą.

Znakomite wieści z kobiecego tenisa. Iga Świątek natychmiast zareagowała Nie żyje zasłużony działacz tenisowy. Świat obiegła fatalna wiadomość

Iga Świątek bezkonkurencyjna w pierwszym secie

Iga Świątek rozpoczęła zmagania na turnieju WTA 1000 w Madrycie od pojedynku z Xiyu Wang (52. WTA). Był to pierwszy bezpośredni mecz tenisistek. 

O pierwszym secie można napisać tak szybko, jak szybko zakończyła go liderka rankingu WTA. Raszynianka po kolei zdobywała gem po gemie, aż do wyniku 4:0. Wtedy to nastąpił krótki przestój, bo pierwszy punkt wywalczyła Chinka. To był jednak tylko honorowy gem, gdyż Świątek szybko ustaliła rezultat seta na 6:1. Zaliczyła w nim 2 asy serwisowe, ale i 2 podwójne błędy. 

ZOBACZ: Niepewna przyszłość Roberta Lewandowskiego. Mowa o “wschodzącym talencie”

Polka zwycięża nad Xiyu Wang. Był jednak moment zawahania

Pierwsze gemy wskazywały na to, że spotkanie Igi Świątek z Xiyu Wang zakończy się ekspresowo. Przy wyniku 3:0 do głosu zaczęła dochodzić Chinka, która doprowadziła do wyrównania 4:4. Polka przegrała swój serwis, a w ósmym gemie poległa do zera. To podziałało na raszyniankę motywacyjnie, ponieważ kolejne dwie partie były jej. Ostatecznie liderka WTA wygrała seta 6:4, a całe spotkanie 2:0. W następnej rundzie zmierzy się z Soraną Cirsteą (30. WTA).