Świetny występ polskich lekkoatletów. Cztery kwalifikacje olimpijskie stały się faktem
Dobre wieści dla polskich fanów lekkiej atletyki. Reprezentanci Polski wywalczyli cztery kwalifikacje olimpijskie w trakcie mistrzostw świata sztafet w Nassau. W rywalizacji na Bahamach świetnie zaprezentowały się zarówno męskie, jak i żeńskie polskie drużyny.
Kapitalna dyspozycja Natalii Kaczmarek
W trakcie drugiego dnia zawodów World Athletics Relays odbył się finał sztafety 4x400 metrów kobiet, w którym wystąpiły reprezentantki Polski. Skład złożony z Mariki Popowicz-Drapała, Igi Baumgart-Witan, Justyny Święty-Ersetic, Natalii Kaczmarek zajął drugie miejsce, ustępując jedynie zawodniczkom ze Stanów Zjednoczonych. Ze świetnej strony zaprezentowała się Natalia Kaczmarek, która rozpoczęła zmianę na czwartej pozycji i dobiegła na metę jako druga, pieczętując srebrny medal dla ekipy biało-czerwonych.
Artur Szpilka dostał ultimatum od ukochanej. Zaskakujące wyznanie zawodnika MMANie myślałyśmy, że będzie aż tak dobrze. Jechaliśmy wprawdzie z dużymi nadziejami, ale trzeba sobie powiedzieć jasno: na Bahamach wszystko wyszło nam idealnie. Wszyscy cieszymy się ze swoich sukcesów, jest niesamowita atmosfera. Ten start na Bahamach to był dla mnie dobry trening, dobry sprawdzian przed wszystkimi imprezami. Wydaje mi się, że wypadłam całkiem nieźle - przyznała Kaczmarek cytowana przez portal Bieganie.pl
Rywalizacja męskiej sztafety
Przepustkę na igrzyska olimpijskie w Paryżu zapewnili sobie także reprezentanci Polski w kategorii mężczyzn. Maksymilian Szwed, Mateusz Rzeźniczak, Igor Bogaczyński i Kajetan Duszyński wzięli udział w sztafecie 4 x 400 metrów i uzyskali czas 3:02.91. Podobnie jak w rywalizacji kobiet, biało-czerwoni zajęli na tym dystansie drugie miejsce.
Na ostatnich 50 metrach stwierdziłem, że to być albo nie być. To ostatnia szansa, żeby do tego Paryża pojechać z chłopakami. Jakoś tymi ostatkami sił dałem radę. Warto walczyć do końca, nawet jeśli forma nie jest idealna. Trzeba przyznać, że ja nie byłem w najlepszej, miałem różne perypetie, ale biegając dla sztafety zawsze zostawię na bieżni serce - mówił Kajetan Duszyński po zakończonym biegu
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje wicemistrz Europy. Miał zaledwie 22 lata
Przygotowania do Igrzysk Olimpijskich
Polacy zapewnili sobie łącznie cztery kwalifikacje olimpijskie - w obu sztafetach 4 x 400 metrów, żeńskiej 4 x 100 metrów oraz mieszanej 4 x 400 metrów. Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca, a biało-czerwoni staną przed szansą na wywalczenie medalów i zapisanie się na kartach historii.
Niestety, nie wszyscy z polskich lekkoatletów będą mogli dostąpić tego zaszczytu. Na imprezie we Francji zabraknie polskiej sztafety sprinterskiej mężczyzn, która zajęła piąte miejsce na Bahamach i nie wywalczyła awansu na zmagania w Paryżu.
Nie ukrywajmy, nie w to celowaliśmy. Jestem zawiedzony, myślę, że chłopaki też. Brakowało tutaj kilku zawodników, którzy mogli wejść do zespołu. Nie oszukujmy się jednak, takim składem też powinniśmy awansować. Szkoda, że nie jestem takim game-changerem jak Ewa Swoboda, żeby móc wyprowadzić drużynę na lepsze miejsce. Mam nadzieję, że w przyszłości dojadę do takiego poziomu, aby móc wyprowadzić sztafetę na miejsca medalowe. Teraz pozostaje nam czekać na kolejne starty, przed nami mistrzostwa Europy w Rzymie - cytuje słowa Oliwera Wdowika Polski Związek Lekkiej Atletyki