Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Przykre zaskoczenie po Lidze Narodów, Polacy zdeklasowani. Rywale mają powody do radości
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 01.07.2024 20:50

Przykre zaskoczenie po Lidze Narodów, Polacy zdeklasowani. Rywale mają powody do radości

Nikola Grbić
Fot. East News/IMAGO/Nicola Mastronardi/IPA Sport

Wczoraj zakończyły się zmagania w siatkarskiej Lidze Narodów. Reprezentacja Polski zdobyła brązowy medal, a złoto przypadło ich pogromcom - Francuzom. Mimo solidnego wyniku podopiecznych Nikoli Grbicia, jego siatkarze zostali zdeklasowani przez swoich oponentów.

Polacy nie obronili tytułu, ale i tak zachwycili kibiców w Lidze Narodów

Turniej finałowy Ligi Narodów podopieczni Nikoli Grbicia rozgrywali u siebie. W decydujących starciach polscy siatkarze pokonali najpierw Brazylię 3:1. Następnie przyszło im się zmierzyć z Francuzami. Tutaj starcie było bardzo wyrównane, a po pierwszym secie wydawało się, że to Polacy awansują do wielkiego finału. Niestety, w dalszej fazie spotkania to Trójkolorowi przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 2:1. Siatkarzom Grbicia udało się jednak doprowadzić do tie-breaka, w którym byli o włos od triumfu. Biało-Czerwoni prowadzili już 12:9, jednak wtedy nastała chwila zastoju, którą wykorzystali rywale. W efekcie, o rezultacie meczu i awansie do finału Ligi Narodów zadecydowała walka na przewagi. Tę wygrali Francuzi, którzy w finale zagrali z Japonią. Ostatecznie to pogromcy Polaków zdobyli złoto na tych zawodach.

Polscy siatkarze z kolei walczyli o brązowy medal Ligi Narodów ze Słowenią. Pierwszego seta nasi zawodnicy wygrali 26:24, a w kolejnych pokazali pełnię swoich możliwości. Najpierw zwycięstwo do 16, a później do 17 i Biało-Czerwoni mogli się cieszyć z trzeciego miejsca na podium Ligi Narodów.

Bartosz Kurek nie zagrał z Francją. A jednak, znamy powody decyzji Nikoli Grbicia Francja w ćwierćfinale Euro. Gol samobójczy znów przesądził o wyniku

Polacy zdeklasowani przez Słoweńców. Statystyki mówią same za siebie

Nie jest jednak kolorowo, kiedy spojrzy się na statystyki indywidualne Ligi Narodów. Tutaj polscy siatkarze znajdują się daleko za najlepszymi zawodnikami. Najlepiej punktującym graczem został Toncek Stern ze Słowenii, który z 320 punktami na koncie wyprzedził Nmira Abdel-Aziza z Holandii i Stephena Maara z Kanady. Z Polaków najlepszy był Jakub Kochanowski, który zajął jednak dopiero 42. miejsce. Stern był także najlepszy, jeśli chodzi o najskuteczniejszych atakujących. Z reprezentacji Polski, pod tym względem najbardziej popisał się Bartosz Kurek, który został sklasyfikowany dopiero na 37. pozycji. Natomiast wśród blokujących siatkarzy najlepszy był Nicolas Le Goff z Francji (34 punktowe bloki). Z Polaków najwyżej uplasował się Kochanowski, który zajął 9. lokatę, z 21 punktami. Środkowy polskiej kadry również najlepiej ze wszystkich Biało-Czerwonych serwował, co dało mu 7. miejsce w zestawieniu zdominowanym przez Nmirę Abdela-Aziza.

ZOBACZ: Do meczu Świątek zostały godziny, a tu takie wieści. Bolesny cios tuż przed Wimbledonem

Polscy siatkarze docenieni po Lidze Narodów

Te statystyki nie oznaczają jednak, że polscy siatkarze nie zostali docenieni przez organizatorów Ligi Narodów. Wręcz przeciwnie, gdyż w “drużynie marzeń” znalazło się miejsce dla Tomasza Fornala oraz Jakuba Kochanowskiego. Ten pierwszy w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że w drużynie panuje naprawdę silny mental. To pozwoliło zagrać na wysokim poziomie w starciu ze Słowenią i zdobyć brązowy medal Ligi Narodów.

W półfinale zawiedliśmy, w niedzielę się udało sprawić przyjemność kibicom. Najgorsze, co mogłoby być, to zakończyć ten turniej na czwartym miejscu. Wydaje mi się, że niejedna drużyna mogłaby się poddać po przegranej, gdzie byliśmy bardzo blisko zwycięstwa. Ze Słowenią się postawiliśmy, graliśmy bardzo dobrze, więc to cieszy, że tak szybko potrafiliśmy o tym zapomnieć - przyznał Fornal