Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Francja w ćwierćfinale Euro. Gol samobójczy znów przesądził o wyniku
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 01.07.2024 19:55

Francja w ćwierćfinale Euro. Gol samobójczy znów przesądził o wyniku

reprezentacja Francji
Fot. screen X/TVP Sport

W pierwszym poniedziałkowym meczu 1/8 finału EURO 2024 reprezentacja Belgii zmierzyła się z Francją. Obie kadry narodowe aspirują o jak najlepszy rezultat na mistrzostwach, jednak wygrać może tylko jedna. Spotkanie rozkręcało się dość długo, jednak zwycięzcę udało się wyłonić w ciągu regulaminowych 90 minut.

Mecz zespołów, które zawodzą

Dziś rozgrywane są kolejne mecze 1/8 finału EURO 2024. Od 18:00 Belgia podejmowała Francję. Reprezentacje te nie zachwyciły swoją grą w fazie grupowej. Belgowie ledwo wyszli z drugiego miejsca, przegrywając ze Słowacją i remisując z Ukrainą. Z kolei Francji pierwsze miejsce w grupie D odjechało po dosyć sensacyjnym remisie z Polską

Reprezentacja Belgii szczególnie ucierpiała przez system VAR. Aż trzykrotnie w meczach fazy grupowej sędziowie anulowali bramki Romelu Lukaku, właśnie po skorzystaniu z systemu wideoweryfikacji. Z kolei Francuzi strzelili w pierwszej części EURO 2024 zaledwie jednego gola, w starciu z Polską. Z rzutu karnego trafił wtedy Kylian Mbappe, który pokonał Łukasza Skorupskiego. Wcześniej Trójkolorowi byli górą w starciu z Austrią, jednak wtedy o wyniku przesądziła bramka samobójcza.

Niespodziewane wieści w sprawie Marciniaka. Polak przed ogromną szansą Do meczu Świątek zostały godziny, a tu takie wieści. Bolesny cios tuż przed Wimbledonem

Zawód również w hitowym starciu 1/8 EURO 2024

Po meczu Belgii z Francją można było oczekiwać, że będzie to interesujące widowisko. Wszak naprzeciw siebie stanęły ekipy, które na ostatnich turniejach były typowane na zwycięzców lub tych, którzy daleko zajdą. Tymczasem w pierwszej połowie kibice mieli do czynienia z bardzo zachowawczą grą, która nie mogła porywać. Kilka zrywów zaliczyli Francuzi, trochę mniej Belgowie, jednak nie przyniosły one goli. 

Druga połowa powoli zaczęła się rozkręcać. Do dogodnych sytuacji podchodzili Francuzi, których starania kończyły się fiaskiem. Bardzo dobrą okazję miał Marcus Thuram, który z bardzo bliskiej odległości przestrzelił nad poprzeczką.

W późniejszej fazie spotkania bardzo dobrą okazję mieli Belgowie. Kiedy wydawało się, że Yannick Carrasco odda strzał na bramkę Mike Maignana, szybkością i refleksem popisał się Theo Hernandez, który wślizgiem udaremnił próbę przeciwnika. Taka interwencja potrafi cieszyć bardziej, niż bramka.

Kiedy wydawało się, że mecz zmierza ku dogrywce, wtedy bramkową akcję przeprowadziła reprezentacja Francji. W 85. minucie, po uderzeniu Randalla Kolo Muaniego piłka trafiła do belgijskiej siatki. Gol został uznany jako samobój Jana Vertonghena.

ZOBACZ: Zadali Szczęsnemu pytanie o Lewandowskiego. Nawet się nie zawahał, wszystko się nagrało

Francja awansuje do 1/8 finału EURO 2024. Gol samobójczy ponownie po ich stronie

Reprezentacja Francji wygrała skromnie 1:0 z Belgią i awansuje do ćwierćfinału niemieckiego turnieju. Po raz kolejny dla Trójkolorowych strzelił “gol samobójczy”. Najpierw było tak w grupowym starciu z Francją, kiedy to wygrali takim samym rezultatem po “swojaku” Maximiliana Wobera. Teraz, mimo początkowego uznania gola Kolo Muaniemu uznano, że to belgijski defensor wpłynął najbardziej na to, że futbolówka trafiła do siatki Koena Casteelsa.