Polak zadebiutował w Premier League, teraz mówią tylko o nim. Trener nawet się nie zastanawiał
W Premier League, a więc prawdopodobnie najlepszej lidze piłkarskiej na świecie, mieliśmy w swojej historii wielu Polaków. Marcin Wasilewski, Kamil Grosicki, Wojciech Szczęsny czy teraz Łukasz Fabiański, Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Kilku z nich już zdążyło się zapisać na kartach historii w najwyższym szczeblu rozgrywkowym na wyspach brytyjskich. Ostatnio jednak w barwach jednej z drużyn, w Premier League zadebiutował inny Polak, i to w starciu z nie byle kim. Po meczu z Liverpoolem wszyscy mówią tylko i wyłącznie o polskim zawodniku, łącznie z trenerem.
Polak zachwycił w swoim debiucie w Premier League. Mało kto wie, skąd się tu wziął
Ostatnio w meczu przeciwko Liverpoolowi miał okazję zadebiutować kolejny polski bramkarz. Dostał on szansę od trenera Leicester, Ruuda van Nistelrooya, który pełni funkcję szkoleniowca “Lisów” od niedawna. Holender zastąpił na tym stanowisku Steve'a Coopera. Póki co, pod jego wodzą drużyna wygrała 1 mecz, 1 zremisowała i 3 przegrała. Leicester zajmuje aktualnie 18. miejsce w tabeli i musi bronić się przed spadkiem.
Ostatnio “Lisy” musiały stawić czoła rozpędzonemu Liverpoolowi, który prowadzi nie tylko w Premier League, ale również w tabeli Ligi Mistrzów. Jak można było się spodziewać, ekipa Arne Slota wygrała z Leicester 3:1. Co jednak istotne dla polskich kibiców, w bramce, po raz pierwszy w Premier League miał okazję wystąpić Jakub Stolarczyk. 24-letni golkiper, mimo przegranej, wprawił w zachwyt całą Anglię.
Mało kto jednak wie, jaka była dotychczasowa ścieżka kariery Stolarczyka. Bramkarz najpierw występował w Piaście Chęciny, gdzie stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. W 2017 roku, w wieku 16 lat wyleciał do Anglii, a mianowicie do Leicester. Wylądował w drużynie do lat 18. Od tamtej pory Stolarczyk przechodził przez kolejne szczeble młodzieżowe mistrza Anglii z sezonu 2015/2016, po drodze będąc wypożyczanym do innych angielskich zespołów. Grał dla: Dunfermline Athletic, Fleetwood i Hartlepool United. Do pierwszej drużyny Leicester dołączył w lipcu 2023 roku.
W nocy gwiazda polskiej kadry opublikowała rozczulający wpis. Wielkie poruszenie wśród kibiców Kibice nie dowierzają, co Lewandowski zrobił na rozgrzewce. Nagranie obiegło sieć, internauci nie mają litościAnglicy rozpływają się nad debiutem Stolarczyka przeciwko Liverpoolowi
Do momentu debiutu Jakuba Stolarczyka w pierwszej drużynie Leicester w Premier League, ten nie mógł pochwalić się najlepszymi statystykami w drużynach młodzieżowych. W ciągu 23 meczów dla ekipy u18 zdołał zaliczyć jedynie 3 czyste konta, wpuszczając 37 bramek. Z kolei w zespole do lat 21, w trakcie 33 gier tylko dwukrotnie nie dał wbić sobie piłki do siatki, tracąc przy tym 72 gole (wg Transfermarkt).
Mimo wszystko, Ruud van Nistelrooy postanowił dać 24-letniemu Polakowi szansę. I to w meczu z nie byle kim, bo z liderującym w Premier League Liverpoolem. Wszystko to w obliczu kontuzji podstawowego bramkarza Madsa Hermansena i słabszej dyspozycji rezerwowego Danny'ego Warda. Mimo porażki 1:3, Stolarczyk zebrał naprawdę dobre opinie. To też dlatego, że nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy żadnej z bramek dla przeciwników.
Skrót meczu Liverpool - Leicester:
Przyjrzyjmy się statystykom Jakuba Stolarczyka. Polak zaliczył 58 kontaktów z piłką, a także 4 obrony. Z pewnością pozostawił po sobie świetne wrażenie i wygląda na to, że sam zawodnik jest usatysfakcjonowany ze swojego debiutu w Premier League.
Od dziecka marzyłem o tym dniu. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i pomogli mi do tego dążyć. Marzenia się spełniają - napisał Stolarczyk na swoim profilu na X.
ZOBACZ: Dramat Milika, a teraz doniesienia o transferze. Juventus stracił cierpliwość
Takie słowa w kierunku Stolarczyka. Głos zabrał również trener
Po występie Jakuba Stolarczyka głos postanowił zabrać trener Leicester Ruud van Nistelrooy. Holenderski szkoleniowiec nie wahał się w ocenie swojego podopiecznego. Jasno dał do zrozumienia, że mocno wierzy w Polaka.
Jakub zaliczył dziś doskonały debiut, co jest bardzo pozytywne zarówno dla nas, jak i dla niego - powiedział legendarny napastnik, cytowany przez BBC Sport.
Angielskie media postanowiły ocenić zawodników Leicester po meczu z Liverpoolem. Weźmiemy oczywiście pod lupę noty wystawione polskiemu bramkarzowi. Portal leicestermercury.co.uk dał Stolarczykowi “7”, a więc najwyższą w drużynie. Taką samą dostał jedynie obrońca Conor Coady.
Nawet w pomimo porażki zaprezentował się tak, jak potrzebował van Nistelrooy, obrona i kibice. Na początku popisał się znakomitą podwójną obroną, a także bardzo dobrze zachował się przy strzale Jonesa. Następnie zaliczył również kilka przyzwoitych interwencji. Wyglądał pewnie również przy rzutach rożnych - argumentuje swój wybór serwis.
Natomiast portal dailymail.co.uk postanowił ocenić występ 24-latka na szóstkę, w dziesięciostopniowej skali. Kilka słów na temat gry Stolarczyka w debiucie w Premier League napisano również w serwisie nbcsports.com. Autor stwierdził, że Polak spisał się “bardzo dobrze”.