Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Najpierw powrót do kadry, a teraz wyczyn w LKE. Wielki czas Polaka, Legia na prowadzeniu
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 24.10.2024 21:21

Najpierw powrót do kadry, a teraz wyczyn w LKE. Wielki czas Polaka, Legia na prowadzeniu

Bartosz Kapustka
Fot. screen Polsat Sport Premium

O 21:00 rozpoczął się mecz Legii Warszawa z TSC Baćka Topola, w ramach 2. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji. Stołeczny klub, po imponującym zwycięstwie nad Realem Betis w pierwszym spotkaniu chciałby podtrzymać swoją passę. I wygląda na to, że są na bardzo dobrej drodze, by to zrobić.

Wielkie zwycięstwo Legii Warszawa w pierwszym meczu LKE

Legia Warszawa wznowiła dziś swoje zmagania w ramach rozgrywek Ligi Konferencji. O 21:00 wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego starcia stołecznego klubu z serbskim TSC Baćka Topola. Z poprzedniego spotkaniu kibice bardzo dobrze pamiętają, czego udało się dokonać Wojskowym. Mecz z Realem Betis, rozgrywany przy Łazienkowskiej zapowiadał się na naprawdę wymagający, jednak piłkarze Goncalo Feio stanęli na wysokości zadania.

Legia kilkukrotnie przeprowadzała akcje ofensywne w polu karnym Betisu, nieraz zagrażając bramce strzeżonej przez Adriana. Starania zawodników z Warszawy przyniosły skutek w 23. minucie, kiedy po rzucie rożnym piłkę do siatki wbił Steve Kapuadi. Wynikiem 1:0 dla Legii zakończyła się pierwsza połowa spotkania przy Łazienkowskiej.

W drugiej połowie warszawiacy przeszli do defensywy. To Real Betis musiał gonić wynik, zatem stołeczny klub mógł skupić się na obronie wyniku. I faktycznie, Hiszpanie stwarzali sobie więcej okazji, jednak Legioniści także dochodzili do naprawdę dobrych sytuacji. W 81. minucie świetnym strzałem popisał się Rafał Augustyniak, jednak refleksem popisał się golkiper Betisu. Koniec końców, mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Legii. Dzięki wygranej, Legioniści przed dzisiejszym spotkaniem z TSC plasowali się na 14. pozycji.

Po 3 minutach wszystko stało się jasne. Jagiellonia z wielkim osiągnięciem w LKE Jagiellonia strzeliła w 69. minucie i się zaczęło. Dwa szybkie ciosy, teatr jednego aktora

Skład Legii na mecz z TSC

Legia Warszawa, póki co, może zaliczyć październik do udanych miesięcy. Wiele dało zwycięstwo z Betisem, dzięki czemu Wojskowi mogli z podniesionymi głowami podchodzić do kolejnych zmagań. 3 dni po starciu w LKE mierzyli się z Jagiellonią Białystok, z którą podzielili się punktami. Następnie przyszedł czas na wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk. Goncalo Feio i jego podopieczni wyjechali z Pomorza z kompletem punktów.

Na ok. godzinę przed meczem z TSC, portugalski trener odkrył karty. Poznaliśmy skład, który powalczy o kolejne punkty w ligowej tabeli Ligi Konferencji:

Kacper Tobiasz — Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre — Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak, Ryoya Morishita — Kacper Chodyna, Luquinhas — Marc Gual.

ZOBACZ: Trener Barcelony przyznał to tuż przed El Clasico. Chodzi o Szczęsnego

Co za czas Bartosza Kapustki. Najpierw powrót do reprezentacji, a teraz gol dla Legii w LKE

Mecz rozgrywany w Serbii Legia Warszawa rozpoczęła od atakowania swojego rywala. Efekt tych natarć zobaczyliśmy dość szybko, bo w 12. minucie. Akcja najpierw rozgrywała się na lewym skrzydle podopiecznych Goncalo Feio, ale błyskawicznie przeniosła się w głąb pola karnego TSC Baćki Topoli. Tam najlepiej odnalazł się Bartosz Kapustka, który otworzył wynik spotkania.

Bez dwóch zdań ostatni czas jest dla tego zawodnika naprawdę dobry. Regularna gra w pierwszym składzie stołecznego klubu, a ostatnio powrót do reprezentacji Polski po 8 latach przerwy. W ostatnim meczu Ligi Narodów z Chorwacją wszedł nawet na 17 minut. Takie podbudowanie z pewnością przyda się Kapustce, którego karierę mocno zahamowały kontuzję.