Medal pomimo przeciwności. Dawid Kubacki zdradził, z czym musiał się zmagać przed konkursem
Kapitalne emocje dostarczyli w piątek wszystkim kibicom polscy skoczkowie narciarscy. Wielki Dawid Kubacki doskonałym skokiem w drugiej serii rzutem na taśmę wywalczył brązowy medal, przegrywając z drugim Ryoyu Kobayashim zaledwie o ułamki punktu. Jak się okazuje, nasz mistrz odniósł sukces pomimo nie najlepszej formy zdrowotnej, o czym sam szczerze opowiedział.
Dawid Kubacki zdobył brązowy medal MŚ
Wielkie emocje do samego końca! Piątkowy (3 marca) konkurs indywidualny w skokach narciarskich, na dużej skoczni w Planicy bez wątpienia na długo pozostanie zapamiętany. Przed dzisiejszymi zawodami polscy kibice mieli olbrzymią chrapkę na kolejne sukcesy naszych reprezentantów, ze względu na złoty medal Piotra Żyły z 25 lutego, podczas zmagań na normalnym obiekcie.
Dzisiaj złota nie było, ale za to mamy brąz! Na najniższym stopniu podium, po dzisiejszych skokach stanął wielki Dawid Kubacki. Zajmujący czwarte miejsce po pierwszej serii Polak, w finałowej odsłonie zaprezentował się doskonale i skokiem na odległość 135 metrów zapewnił sobie medal.
Układ czołowej trójki był do ostatnich chwil niepewny, ze względu na słabszy skok, prowadzącego po pierwszej serii, Ryoyu Kobayashiego. Przed skokiem Japończyka, trzecią lokatę zajmował Kamil Stoch, jednak po podliczeniu punktów Kobayashi “wcisnął” się pomiędzy zwycięskiego Timiego Zajca oraz Dawida Kubackiego, jednocześnie spychając Stocha na czwarte miejsce.
Grzegorz Kajdanowicz czekał do ostatniej chwili. Zaskakujące zakończenie "Faktów" TVNGorączka, przeziębienie i dwie nieprzespane noce
Jak się okazuje, Dawid Kubacki nie był dzisiaj w najlepszej dyspozycji zdrowotnej. Reprezentant naszego kraju zmaga się aktualnie z gorączką i przeziębieniem, o czym poinformował dziennikarz Eurosportu, Kacper Merk. Miał on szanse podpytać naszego mistrza o kwestie zdrowotne po dzisiejszym konkursie.
- W piątek miałem drugą nieprzespaną noc z rzędu i nie czułem się najlepiej. Wiedziałem jednak, co mam robić i tego się trzymałem, mimo że nie czułem się rewelacyjnie. Wiedziałem, że potrafię skoczyć, noga pcha, bo mieliśmy wcześniej rozruch. To mnie uspokajało - tłumaczył Dawid Kubacki.
Brązowy medalista podkreślał rolę warunków pogodowych, które w pierwszej serii, przy skoku Dawida Kubackiego były najmniej korzystne. - Byłem pewny siebie. Wiedziałem, że w drugiej serii loteria obróci się na moją korzyść. Tak się stało, jest medal. Wiadomo, że zawsze chciałoby się więcej, ale z tego krążka będę się cieszył. Bo jest z czego, zważając na wszystkie okoliczności - podkreślał skoczek.
W sobotę konkurs drużynowy
Przed nami jeszcze jeden akcent tegorocznych Mistrzostw Świata w skokach narciarskich. W sobotę 4 marca odbędzie się jeszcze turniej drużynowy. Na godzinę 15:30 zaplanowano serię próbną, natomiast od 17:30 mają rozpocząć się zawody właściwe.
Polacy, ze względu na fantastyczną dyspozycję naszej czołowej trójki: Kubacki, Stoch, Żyła, pozostają jednymi z faworytów do sięgnięcia po jeden z medali. Jakiego koloru? Wszystko wyjaśni się w sobotę po południu. - Wszyscy skakaliśmy bardzo solidnie i to jest podstawa, by jutro na skocznię przyjechać z uśmiechem na ustach i pełną werwą do pracy - podkreślał Dawid Kubacki w rozmowie z Eurosportem. Trzymamy kciuki za naszą reprezentację!
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: Eurosport/ Goniec