Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Mecz w Hiszpanii został przerwany. Bardzo przykry powód
Filip Wilkiewicz
Filip Wilkiewicz 30.03.2024 22:56

Mecz w Hiszpanii został przerwany. Bardzo przykry powód

Sergio Ramos
Fot. Screen YouTube/La Liga

Po raz kolejny w Hiszpanii doszło do incydentu związanego z rasistowskimi obelgami ze strony kibiców. Tym razem, ofiarą skandalicznego zachowania został piłkarz Sevilli Marcos Acuña. Arbiter spotkania zdecydował o przerwaniu gry, ale mecz ostatecznie udało się dokończyć.

Skandaliczne okrzyki z widowni

Mecz między Getafe a Sevillą odbywał się na obiekcie Coliseum Alfonso Pérez i już od samego początku, atmosfera na stadionie była bardzo gorąca. Goście wyszli na prowadzenie w 5 minucie po trafieniu Sergio Ramosa. Jak się miało okazać, to było jedyne trafienie w tym spotkaniu, które zostało całkowicie podporządkowane nieprzyjemnemu zajściu.

Po około godzinie gry, sędzia Javier Iglesias Villanueva przerwał grę po otrzymaniu informacji o rasistowskich okrzykach skierowanych do piłkarza drużyny gości. Asystent arbitra przekazał mu, że Marcos Acuña miał być wyzywany od “małp”.

Fatalny występ SSC Napoli. Piotr Zieliński nie uratował kolegów

Reakcje obu klubów

Przedstawiciele Sevilli potępili zachowanie kibiców Getafe. Klub zamieścił oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych, a głos w tej sprawie zabrał również strzelec jedynej bramki w tym spotkaniu Sergio Ramos w wywiadzie pomeczowym dla DAZN.

Sevilla FC potępia rasistowskie i ksenofobiczne obelgi, jakich w tę sobotę doznał jej zawodnik Marcos Acuña i sztab trenerski podczas spotkania z Getafe

Cały czas domagamy się szacunku w futbolu, by ludzie nie przychodzili na stadion piłkarski, żeby się wyzwolić i wygadywać głupoty czy obrażać piłkarzy. Asystent usłyszał obelgę w kierunku Acuñi, powiedział o tym sędziemu i nic więcej. Trzeba skończyć z tego typu osobami obecnymi na trybunach i wskazywać je, by inni ludzie to widzieli. Należy zabraniać im wstępu na i oczyścić wizerunek futbolu. On powinien łączyć, a nie dzielić.

ZOBACZ TAKŻE: Chciał dośrodkować, a strzelił nie do obrony. Gol sezonu w Ekstraklasie?

Problem rasizmu na hiszpańskich stadionach

Zachowanie swoich kibiców potępił także szkoleniowiec gospodarzy José Bordalás. 60-letni trener podkreślił, że problem z rasizmem występuje na wielu hiszpańskich stadionach i że należy dokonać zdecydowanej zmiany.

Ja niczego nie słyszałem, ale jeśli słyszeli sędzia i Acuña, to ich zachowanie było normalne. Zgadzam się z aktywacją protokołu i jestem przeciwko jakimkolwiek takim przyśpiewkom, trzeba z tym skończyć. Mówimy o tym od dawna. Dopóki nie zostaną wprowadzone prawdziwe rozwiązania, dalej będziemy o tym czytać. My w tym sezonie słyszeliśmy to na wielu stadionach. Jestem absolutnie przeciwko jakimkolwiek okrzykom i przyśpiewkom rasistowskim.