Robert Lewandowski bez bramki w starciu z Sevillą. Niezgodność Hiszpanów w ocenie gry Polaka
Robert Lewandowski wrócił do podstawowego składu FC Barcelony, a jego zespół pokonał Sevillę 1:0 w 8. kolejce La Liga. Polski napastnik nie zapisał się na liście strzelców w tym spotkaniu. Hiszpańskie media nie były zgodne w ocenie gry kapitana reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski wrócił do podstawowej jedenastki FC Barcelony
W poprzedniej kolejce Robert Lewandowski rozpoczynał spotkanie na ławce rezerwowych. W starciu z Mallorcą Xavi dał odpocząć liderom drużyny mającym najwięcej rozegranych minut spośród wszystkich zawodników.
W pojedynku z Sevillą w barwach "Dumy Katalonii" na boisko wybiegł już podstawowy skład, na czele z "Lewym" oraz Julesem Kounde. FC Barcelona długo męczyła się z rywalem, a decydująca bramka padła dopiero w 76. minucie. Jej autorem był… Sergio Ramos, przez lata kapitan Realu Madryt, który wpakował piłkę do własnej bramki.
Polacy lepsi od Belgów. Udany początek kwalifikacji do igrzysk olimpijskichHiszpańskie media oceniły Roberta Lewandowskiego
Polski napastnik spędził na boisku pełne 90. minut i nie wyróżnił się niczym szczególnym. Kłopoty w ocenie jego występu miały hiszpańskie media.
- To nie była jego noc - podsumowała grę Roberta Lewandowskiego "Marca". - Miał trzy okazje, ale nie był w stanie zdobyć bramki w meczu, w którym oczekuje się, że zrobi różnicę - dodała "Marca", oceniając grę Polaka na "4" w dziesięciopunktowej skali. Warto podkreślić, że była to najniższa nota przyznana zawodnikowi FC Barcelony za piątkowe spotkanie.
Kompletnie z innej strony występ kapitana polskiej reprezentacji ocenił serwis El Desmarque. - Miał kilka szans podczas meczu, ale nie udało mu się trafić do siatki - napisano, dając Polakowi "7".
Robert Lewandowski z niejednoznaczną notą po meczu z Sevillą
Kataloński Sport przyznał z kolei "Lewemu" "6". - Wykonywał mniej efektowną pracę, ale równie potrzebną. Przycisnął środkowych obrońców i schodził do odbioru. Zna się na swojej pracy i zawsze był blisko bramki - uznał jeden z hiszpańskich dziennikarzy.
Inny z katalońskich dzienników, “Mundo Deportivo” ocenił Lewandowskiego jako "niekompletnego". - Był w ciągłym ruchu, próbując stworzyć okazje do ataku innym piłkarzom, ale w miarę upływu minut pojawił się niepokój, który wziął górę. Miał kilka strzałów, które nie zakończyły się pomyślnie - oceniono.
Okazję do poprawienia dorobku strzeleckiego w tym sezonie Robert Lewandowski będzie miał już w środę, 4 września. Wówczas FC Barcelona zmierzy się z Porto w drugiej kolejce Ligi Mistrzów.
Źródło: Marca, Sport, Mundo Deportivo, El Desmarque