Kamil Grosicki zwrócił się do kibiców Pogoni Szczecin. "Serce mam złamane"
Kamil Grosicki nie był w stanie pomóc swoim kolegom z Pogoni Szczecin i odniósł jedną z największych porażek w swojej piłkarskiej karierze. Po zakończonym finale Pucharu Polski Grosicki przeprosił kibiców w wywiadzie dla telewizji Polsat, gdzie nie ukrywał swojego smutku i rozczarowania. Reprezentant Polski zwrócił się ponownie do sympatyków Pogoni poprzez wpis w mediach społecznościowych i napisał kilka szczerych słów.
Wywiad pomeczowy
Kamil Grosicki rozegrał całe 120 minut w finałowym meczu na PGE Narodowym, jednak jego występ pozostawiał wiele do życzenia. 35-latek był widoczny na początku spotkania i aktywnie uczestniczył w akcjach ofensywnych Pogoni, ale z biegiem czasu wyraźnie obniżył loty i był bezradny wobec wydarzeń na boisku. W pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport Grosicki wziął winę na siebie i przekazał, że musi zastanowić się nad swoją przyszłością jako kapitan klubu.
Niespodziewane słowa Kamila Grosickiego. Piłkarz zabrał głos po klęsce w Pucharze PolskiNie wiem, co się ze mną działo. Wydawało mi się, że jestem na tyle doświadczony, że takie mecze będą mnie niosły. Niestety, nie pomogłem drużynie […] Muszę się teraz zastanowić, co dalej, bo od kapitana drużyna potrzebuje w takich momentach najwięcej, a ja zawiodłem - mówił załamany Grosicki
Emocjonalny wpis w mediach społecznościowych
Od finału na PGE Narodowym minęły już dwa dni. Gdy emocje trochę już opadły Kamil Grosicki zdecydował się na długi i szczery wpis w mediach społecznościowych, w którym przekazał swoje odczucia po porażce i docenił wsparcie ze strony sympatyków Pogoni.
Przepraszam. Serce mam złamane. Zawiodłem Was, wszyscy zawiedliśmy. Portowcami na miarę finału byliście Wy, na trybunach. Wasz doping, oprawy, wsparcie były niesamowite - zaczął Grosicki
W dalszej części emocjonalnego wpisu Grosicki przeszedł do swojego przywiązania do barw “Portowców” i zaznaczył, że wraz z całą drużyną zrobią wszystko, co w ich mocy, aby odbudować zaufanie ze strony kibiców.
Jako wychowanek tego klubu i kapitan drużyny tak bardzo chciałem przywieźć ten puchar do Szczecina. Widziałem, co na trybunach przeżywali kibice, niezależnie od wieku. Starsi, dzieci, wszyscy. Moja córka płakała tak, że żona nie była jej w stanie uspokoić […] Wciąż mamy o co walczyć. I będziemy do końca. Wiem, że tą porażką straciliśmy nie tylko trofeum, ale także wasze zaufanie. Od poniedziałku musimy zacząć je odbudowywać - zakończył kapitan Pogoni
ZOBACZ TAKŻE: Rozmowa wychowawcza kibiców Pogoni Szczecin. Sceny na PGE Narodowym
Apel prezesa klubu
“Portowcy” muszą otrząsnąć się po druzgoczącej porażce i skupić się na finiszu kampanii PKO BP Ekstraklasy. Już w najbliższy poniedziałek, piłkarze Pogoni podejmą na własnym obiekcie Puszczę Niepołomice. Zespół ze Szczecina zajmuje 7 miejsce w tabeli, ale do wicelidera traci zaledwie 4 punkty.
Aby zakończyć sezon w dobrym stylu, zespół potrzebuje wsparcia kibiców, z czego zdaje sobie sprawę Jarosław Mroczek. Prezes Zarządu Pogoni Szczecin przygotował dla sympatyków Pogoni specjalny list, w którym prosił ich o wsparcie w decydującej fazie rozgrywek.
[…] To, co zrobiliście na PGE Narodowym na zawsze będzie pamiętane przez wszystkich. Doping, nieprawdopodobna oprawa, postawa przed i po meczu wobec przeciwników, mam nadzieję, że staną się pucharowym standardem, z którego powinni być dumni wszyscy Kibice Pogoni, nawet po tym fatalnym wyniku. Choć wiem jak bardzo to trudne, to w poniedziałek jednak potrzebujemy, a właściwie nasza drużyna potrzebuje, Waszego wsparcia, takiego samego jak w Warszawie. Bez Was, bez Waszych serc, zaangażowania, Pogoń nie jest Pogonią. Klub ma szansę wrócić na właściwą drogę tylko z Wami, z Waszą miłością do tych barw […] - cytuje słowa prezesa oficjalny profil Pogoni Szczecin w mediach społecznościowych