Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Koszmar Lecha Poznań trwa. Kompromitacja w Chorzowie
Filip Wilkiewicz
Filip Wilkiewicz 04.05.2024 08:24

Koszmar Lecha Poznań trwa. Kompromitacja w Chorzowie

Lech Poznań
Fot. Screen YouTube/Canal+ Sport

Kryzys w grze Lecha Poznań nadal trwa i jak na razie - końca nie widać. “Kolejorz” w fatalnym stylu przegrał z kandydującym do spadku Ruchem Chorzów i po raz kolejny stracił punkty w ligowej tabeli. Kibice zaczynają tracić cierpliwość do Mariusza Rumaka i jego podopiecznych, wyraźnie manifestując swoje niezadowolenie z postawy piłkarzy.

Fatalny mecz z Ruchem Chorzów

Mecz rozegrany na Stadionie Śląskim w Chorzowie był wyjątkowo ważny dla gospodarzy. Piłkarze Ruchu Chorzów za wszelką cenę musieli uniknąć porażki, która definitywnie przesądziłaby o ich spadku z PKO BP Ekstraklasy. “Niebiescy” wyszli na prowadzenie w 24 minucie, po golu autorstwa Daniela Szczepana. Goście doprowadzili do wyrównania w 27 minucie gry po rzucie karnym wykonanym przez Mikaela Ishaka. Wykorzystana “jedenastka” była jedynym pozytywnym akcentem w ofensywie Lecha. Mariusz Rumak nerwowo przechadzał się przy linii bocznej i zdawał sobie sprawę, że jego podopieczni kolejny raz nie mają pomysłu na grę. 

Mecz w Chorzowie nie zachwycał. Obie ekipy nie prezentowały futbolu z najwyższej półki, jednak to gospodarze byli bliżej ponownego wyjścia na prowadzenie. Ruch przeprowadził kilka akcji ofensywnych, a jedna z nich w końcu zakończyła się powodzeniem. W 84 minucie na listę strzelców wpisał się Michał Feliks i ustalił wynik spotkania na 2:1. Sensacja stała się faktem, a Chorzowianie mogli cieszyć się z ważnego zwycięstwa nad wyżej notowanym rywalem.

Niespodziewane słowa Kamila Grosickiego. Piłkarz zabrał głos po klęsce w Pucharze Polski

Sytuacja "Kolejorza"

Lech Poznań zajmuje drugie miejsce w tabeli i na pierwszy rzut oka, jest w dobrej sytuacji na finiszu sezonu 2023/2024. “Kolejorz” znajduje się w tym momencie w strefie drużyn, które będą kwalifikować się do europejskich pucharów. Pozory mogą mylić, ponieważ dobra pozycja w tabeli ligowej nie odzwierciedla stylu gry i postawy zawodników na boisku.

Kibice zespołu z Poznania mają pretensje do Mariusza Rumaka, który ich zdaniem nie radzi sobie z prowadzeniem drużyny. On sam zapewniał, że mimo gorszych momentów wszystko idzie w dobrym kierunku. Rumak zabrał głos po przegranym meczu z Ruchem, gdzie przyznał, że gra jego zespołu pozostawiała wiele do życzenia i przeprosił sympatyków “Kolejorza”.

 Zawiedliśmy dzisiaj na całej linii. Zaczęliśmy niemrawo, szczególnie w momencie odbioru piłki nie ruszaliśmy do przodu, a o tym rozmawialiśmy. Troszeczkę udało nam się zareagować szybko po stracie bramki, rzut karny i wydawało się, że to dzwonek, który obudzi zespół, ale druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Ponownie po straconej bramce drużyna zaczęła trochę lepiej grać, ale to zbyt mało. Zawiedliśmy i za to przepraszam - mówił na pomeczowej konferencji

ZOBACZ TAKŻE: Od reprezentacji Polski, przez pracę na magazynie. Jak teraz żyje wieloletni kadrowicz?

Frustracja w Poznaniu

Kibice i dziennikarze z Poznania są zgodni, że tak słabo grającej drużyny Lecha nie widzieli od dawna. Forma prezentowana przez podopiecznych Rumaka została podsumowana m.in. przez Radosława Nawrota.

Lech Poznań jest dobrem społecznym od ponad 100 lat. Robienie z nim takich rzeczy ma tylko jedną karę - to odpowiednie miejsce w historii.
Już na zawsze przechowa ona nazwiska ludzi, którym wydawało się, że potrafią ją unieść. Będą one przekazywane przez kolejne pokolenia.
Takich rzeczy się nie zapomina - przekazał dziennikarz na portalu “X”

Do końca sezonu pozostały trzy kolejki i wszystko wskazuje na to, że będą to ostatnie tygodnie Mariusza Rumaka w roli trenera poznańskiego zespołu. Na finiszu kampanii “Kolejorz” zmierzy się u siebie z Legią Warszawa i Koroną Kielce, a także uda się do Łodzi na mecz z Widzewem.