Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Hiszpanie nie wytrzymali, grzmią ws. Probierza. Nie zostawili na nim suchej nitki
Michał Pokorski
Michał Pokorski 16.10.2024 14:57

Hiszpanie nie wytrzymali, grzmią ws. Probierza. Nie zostawili na nim suchej nitki

Michał Probierz
fot. KAPiF

Reprezentacja Polski zremisowała 3:3 z Chorwacją w Lidze Narodów UEFA. Robert Lewandowski nie zagrał od pierwszej minuty, ale na murawie pojawił się na niemal 40 minut gry. Jak się okazuje, ta decyzja Michała Probierza rozwścieczyła Hiszpanów. Nie zostawili suchej nitki na selekcjonerze Polaków.

Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją

Reprezentacja Polski zremisowała 3:3 z Chorwacją w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA, serwując kibicom istną huśtawkę emocji. Mecz na PGE Narodowym był pełen zwrotów akcji, a jego przebieg zmieniał się niczym w kalejdoskopie. Biało-Czerwoni rozpoczęli spotkanie z wysokiego "C", dominując na boisku i grając z dużą pewnością. Już w 5. minucie Piotr Zieliński zaskoczył chorwackiego bramkarza Livakovicia strzałem, który dał prowadzenie Polakom. Wydawało się, że nasza drużyna kontroluje mecz, ale wszystko zmieniło się w mgnieniu oka.

W ciągu zaledwie sześciu minut Chorwaci odpowiedzieli trzema golami, co całkowicie odwróciło losy rywalizacji. Najpierw Borna Sosa popisał się efektownym trafieniem, a zaraz potem Petar Sučić i Martin Baturina wykorzystali niepewną grę naszej defensywy, wprawiając w osłupienie zarówno kibiców, jak i polskich zawodników. Drużyna Czesława Michniewicza była w wyraźnym szoku, jednak tuż przed przerwą Polacy zdołali odrobić część strat. Nicola Zalewski w 45. minucie zdobył kontaktowego gola, ustalając wynik na 2:3.

W drugiej części meczu Polacy zaczęli intensywnie szukać wyrównania, co przyniosło efekt w 68. minucie. Sebastian Szymański, po doskonałym zagraniu Roberta Lewandowskiego, wyrównał wynik spotkania, podnosząc morale drużyny i wywołując euforię na trybunach. Atmosfera na stadionie była elektryzująca, a kibice liczyli na zwycięstwo.

Jednak wydarzenia z 76. minuty zmieniły bieg meczu. Dominik Livaković, bramkarz Chorwacji, brutalnie sfaulował Lewandowskiego, wbijając się wyprostowaną nogą w jego piszczel podczas interwencji. Sytuacja wyglądała dramatycznie i mogła skończyć się poważną kontuzją kapitana polskiej reprezentacji. Sędzia bez wahania pokazał Livakoviciowi czerwoną kartkę, co wywołało gwałtowną reakcję Chorwatów, którzy protestowali przeciwko decyzji. Nasz kapitan ostatecznie dograł spotkanie do końca, ale po meczu wyraźnie utykał.

Nasz napastnik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Jak tłumaczył Michał Probierz, Lewandowski zmagał się z drobnym urazem:

Lekki uraz ma Robert, cieszymy się, że pozostali zawodnicy są zdrowi - zakomunikował Mai Strzelczyk z TVP Sport Michał Probierz.
 

Mimo urazu selekcjoner zdecydował się wpuścić kapitana na boisko, a ten już kilkanaście minut później o mało nie nadział się poważną kontuzję. Po decyzjach Probierza Hiszpanie aż przecierali oczy ze zdumienia. W Katalonii aż grzmi po spotkaniu z Chorwacją, a władze FC Barcelony mają być wściekłe.

Nie żyje mistrzyni Polski, miała zaledwie 26 lat. Druzgocąca strata, "ukochana żona, mamusia"

Hiszpanie nie zostawili suchej nitki na Michale Probierzu

Kiedy ogłoszono wyjściowe składy na mecz Polski z Chorwacją, wielu kibiców było w szoku. W podstawowej jedenastce zabrakło Roberta Lewandowskiego. Zamiast niego, duet napastników tworzyli Karol Świderski i Kacper Urbański. Trener Michał Probierz wyjaśnił, że kapitan reprezentacji zmaga się z drobnym urazem, co miało wzbudzić duże zaniepokojenie w FC Barcelonie.

Jak informuje dziennikarz Sergi Capdevila, cytowany przez Interia Sport, reakcja w Hiszpanii była natychmiastowa i pełna obaw:

Nigdy lub prawie nigdy nie widzieliśmy, żeby Lewandowski w kadrze narodowej podlegał rotacji czy po prostu odpoczywał, tym bardziej w oficjalnych rozgrywkach, których stawka jest tak wysoka - pisał Hiszpan.

Pomimo kontuzji, Michał Probierz zdecydował się wprowadzić Lewandowskiego na boisko już w 62. minucie. Kilkanaście minut później kapitan naszej reprezentacji o mało nie doznał poważnej kontuzji w wyniku brutalnego faulu bramkarza Chorwacji, Livakovicia. To wejście zmroziło krew w żyłach nie tylko polskich kibiców, ale także fanów Barcelony:

Nie można powiedzieć przed meczem, że 36-letni zawodnik odpoczywa, ponieważ ma drobną kontuzję, a następnie gra prawie 40 minut na pełnej intensywności. Tak, sytuacja z Livakoviciem była przypadkowa i poza jakąś kontrolą, ale trzeba być konsekwentnym. Tego typu sytuacje tylko jeszcze bardziej denerwują kluby. Lewy jest profesjonalistą przez wielkie "P", ale to wciąż nonsens - pisze na łamach Sport hiszpański dziennikarz.

Faktycznie decyzja Michała Probierza była bardzo zaskakująca. Chociaż walka o punkty była niezwykle istotna, ryzykowanie zdrowiem najlepszego zawodnika w starciu z fizycznie grającymi Chorwatami wydawało się dość lekkomyślne.

ZOBACZ TEŻ: Luka Modrić "atakuje" po meczu z Polską. Nie gryzł się w język, co za słowa

Przed Robertem Lewandowskim trudne tygodnie

Robert Lewandowski po zgrupowaniu kadry udał się do Barcelony. Pierwszym wyzwaniem będzie domowe starcie z Sevillą, zespołem, który zawsze potrafi sprawić problemy nawet najlepszym drużynom La Liga. Zaledwie kilka dni później Lewandowski i jego koledzy zmierzą się z Bayernem Monachium w prestiżowym pojedynku Ligi Mistrzów. Spotkanie z niemieckim gigantem, który był dawnym klubem Polaka, będzie nie tylko sportowym wyzwaniem, ale także emocjonalnym momentem dla polskiego napastnika.

Październik zakończy się jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w kalendarzu piłkarskim – El Clásico, czyli legendarnym starciem z Realem Madryt. Nadchodzące tygodnie będą dla Lewandowskiego niezwykle wymagające, zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej, a jego forma w tych kluczowych spotkaniach może zadecydować o sukcesach Barcelony.