Świat śmieje się z Polaków, zdjęcie robi furorę. Przykre, do czego porównali naszą grę
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni zagrali najlepsze spotkanie od kilku miesięcy, ale mimo to jeden z popularnych profili postanowił zadrwić z naszej kadry. Trudno uwierzyć, co dodano na mediach społecznościowych.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją
Reprezentacja Polski rozegrała swój czwarty mecz w Lidze Narodów UEFA, podejmując Chorwację na PGE Narodowym. Choć zapowiadało się na emocjonujące widowisko, to mało kto spodziewał się tak dramatycznych zwrotów akcji.
Pierwsze minuty były wręcz idealne dla Biało-Czerwonych. Polacy dominowali na połowie przeciwnika, grając ofensywnie i kontrolując tempo spotkania. Już w 5. minucie doszło do przełomu. Piotr Zieliński zdecydował się na strzał lewą nogą, a po rykoszecie piłka znalazła drogę do bramki Dominika Livakovicia, dając Polsce prowadzenie 1:0.
Jednak radość nie trwała długo. W 16. minucie Borna Sosa popisał się świetnym strzałem z powietrza, wyrównując na 1:1. Zaledwie pięć minut później Petar Sučić wykorzystał chaos w polskim polu karnym, pokonując Marcina Bułkę i dając Chorwatom prowadzenie 2:1. Dwa kolejne ciosy dla Polaków padły niemal natychmiast. W 23. minucie fatalny błąd Pawła Dawidowicza przy wyprowadzaniu piłki sprawił, że Sučić bez problemu przechwycił ją i wystawił Martinowi Baturinie, który podwyższył wynik na 3:1. W ciągu zaledwie kilku minut przewaga Polaków zmieniła się w szokującą stratę trzech goli.
Polacy wydawali się zdezorientowani, ale tuż przed przerwą nadzieja wróciła. W 45. minucie Nicola Zalewski fenomenalnie wymanewrował obrońców w polu karnym i strzelił kontaktową bramkę na 2:3. Tuż przed końcem pierwszej połowy Biało-Czerwoni mogli wyrównać, jednak Jakub Kamiński nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Druga połowa przyniosła wyrównaną grę, lecz to Polacy wciąż napierali, szukając wyrównania. W 68. minucie Sebastian Szymański, po doskonałym podaniu Roberta Lewandowskiego, doprowadził do remisu 3:3. Chwilę później polska drużyna mogła wykorzystać kolejny błąd Chorwatów. Ivan Perisić pod presją Polaków fatalnie podał piłkę w stronę swojego bramkarza, a zmierzający w jej kierunku Lewandowski został brutalnie sfaulowany przez Livakovicia. Chorwacki bramkarz, za swoje niebezpieczne zagranie – kopnięcie wyprostowaną nogą w piszczel Lewandowskiego – natychmiast zobaczył czerwoną kartkę.
Polacy grali w przewadze przez ostatnie 20 minut, jednak mimo kilku okazji nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki. Mecz zakończył się remisem, a obie drużyny podzieliły się punktami.
Biało-Czerwoni zagrali wczoraj niezłe zawody, ale w świecie nadal ciągnie się za nami opinia kiepskiej gry. Wykorzystał to jeden z zagranicznych portali, który wyśmiał grę Polaków.
Nie żyje mistrzyni Polski, miała zaledwie 26 lat. Druzgocąca strata, "ukochana żona, mamusia"Zagraniczny portal wyśmiał grę reprezentacji Polski
Troll Futbol to popularny profil w mediach społecznościowych, znany z publikowania humorystycznych i często kontrowersyjnych treści na temat piłki nożnej. Twórcy regularnie dzielą się zabawnymi komentarzami dotyczącymi światowego futbolu, a przed meczem Polski z Chorwacją postanowili zadrwić z naszej reprezentacji.
Na profilu pojawiło się zdjęcie nowoczesnej konsoli do gier z podpisem "Lewandowski", obok której umieszczono stary telewizor z podpisem "Polska". Opis do posta brzmiał:
Lewandowski w kadrze Polski.
Obrazek miał wyraźnie nawiązywać do dużej różnicy w umiejętnościach pomiędzy Robertem Lewandowskim a pozostałymi zawodnikami reprezentacji.
Post szybko zdobył popularność na platformie X, osiągając ponad 13 tysięcy polubień i błyskawicznie stając się hitem internetu.
fot. screen X/ @TrollFutboll
ZOBACZ TEŻ: Luka Modrić "atakuje" po meczu z Polską. Nie gryzł się w język, co za słowa
Przed reprezentacją Polski intensywny listopad
Na reprezentację Polski czekają jeszcze dwa kluczowe mecze tej jesieni, które mogą zadecydować o przyszłości drużyny. Po remisie z Chorwacją nasza sytuacja w tabeli jest optymistyczna, jednak droga do sukcesu wciąż pozostaje pełna wyzwań.
W listopadzie Biało-Czerwonych czekają dwa niezwykle ważne spotkania. Najpierw zmierzą się na wyjeździe z Portugalią, a następnie podejmą Szkocję na PGE Narodowym. Te mecze będą decydujące dla pozycji Polski w nadchodzących eliminacjach do mistrzostw świata oraz kwestii utrzymania się w najwyższej dywizji Ligi Narodów UEFA.
Aby uniknąć znalezienia się w grupie z największymi potęgami europejskiego futbolu, Polacy muszą wywalczyć jak najlepsze wyniki i zabezpieczyć swoją pozycję na arenie międzynarodowej.