Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Grad goli w Lidze Mistrzów. Real Madryt zremisował z Manchesterem City
Karol Osiński
Karol Osiński 10.04.2024 08:09

Grad goli w Lidze Mistrzów. Real Madryt zremisował z Manchesterem City

Jude Bellingham i Erling Haaland
Fot. Rex Features/East News

Hit ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City przerósł wszelkie oczekiwania kibiców. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3, a jego przebieg to był istny spektakl piłkarski. Te bramki po prostu trzeba zobaczyć.

Szalony początek meczu

Po niespełna dwóch minutach od pierwszego gwizdka wydarzyły się dwie ważne sprawy. Jeszcze przed upływem pierwszej żółtym kartonikiem upomniany został Aurelien Tchouameni i stało się jasne, że nie zagra w rewanżowym pojedynku. Przez to przewinienie zawodnicy Manchesteru City mieli rzut wolny w dogodnej pozycji. Sprytem wykazał się Bernardo Silva, który wykorzystał złe ustawienie Andrija Łunina i pokonał go mocnym strzałem blisko słupka. Tym samym The Citiziens wyszli na prowadzenie. 

Kolejna porażka Polek stała się faktem. Dunki zwyciężyły w Gdyni

Błyskawiczna odpowiedź Realu Madryt

Zaistniałe okoliczności tylko podbudowały zawodników Królewskich. Po upływie 12 minut Eduardo Camavinga otrzymał piłkę z prawej strony przedpola gości i oddał mocny strzał, który odbił się od nóg Rubena Diasa i zmylił Stefana Ortegę. Tym samym mieliśmy wyrównanie, jednak taki stan rzeczy nie potrwał długo.

Piłkarze Pepa Guardioli ruszyli do zmasowanego ataku, lecz defensywa Realu Madryt skutecznie pozbawiała ich dogodnych sytuacji. Dwie minuty od doprowadzenia do remisu piłkę na własnej połowie odzyskał Vinicius Junior i zobaczył wybiegającego na wolną pozycję Rodrygo. Posłał prostopadłe podanie do swojego rodaka, a ten po długim rajdzie delikatnym uderzeniem dał prowadzenie swojej drużynie

ZOBACZ TEŻ: Wojciech Szczęsny na wylocie z Juventusu? Sensacyjne doniesienia z Włoch

Trzy gole w drugiej połowie

Do przerwy to zawodnicy Carlo Ancelottiego schodzili z prowadzeniem, lecz w drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. W 66. minucie Phil Foden znalazł się z piłką w okolicy 20. metra i oddał cudowny strzał z lewej nogi, nie dając szans na reakcję Andrijowi Łuninowi. Tym samym znów mieliśmy remis. 

Goście złapali wiatr w żagle i po chwili znów przystąpili do ataku. W 71. minucie Josko Gvardiol otrzymał podanie przed polem karnym i z odległości bliskiej 20. metrów uderzył mocno w kierunku “długiego słupka", również nie dając szans na reakcję ukraińskiemu bramkarzowi. Manchester City prowadził 3:2. 

Na tym emocje się nie zakończyły. Świadomi trudnej sytuacji Królewscy zareagowali na ofensywę The Citiziens. Obaj szkoleniowcy przeprowadzili korekty w składach, co odbiło się na przebiegu końcówki. Jednak to zawodnicy grający od 1. minuty okazali się decydujący. W 79. minucie Vinicius Junior posłał przekątną piłkę wzdłuż pola karnego gości do Federico Valverde. Urugwajczyk złożył się do woleja i potężnym strzałem pokonał Stefana Ortegę

Do końca spotkania nie zobaczyliśmy więcej bramek. Rewanż na Etihad Stadium odbędzie się 17 kwietnia o godz. 21:00.