Fatalne wieści ws. zdrowia Lewandowskiego. Ekspert nie ma wątpliwości
Od kilku dni polscy kibice zastanawiają się nad tym, jak poważna jest kontuzja, której nabawił się Robert Lewandowski podczas towarzyskiego spotkania reprezentacji Polski z Turcją. Wiadomo już, że doznał urazu mięśniowego, co zmusiło go do opuszczenia boiska już w pierwszej połowie. Początkowo sądzono, że zmiana była profilaktyczna, jednak późniejsze doniesienia potwierdziły, że sytuacja jest dużo poważniejsza.
Robert Lewandowski nie wystąpi również na meczu z Austrią? Były reprezentant nie ma wątpliwości
Podczas towarzyskiego meczu z Turcją, Robert Lewandowski poczuł napięcie w mięśniu dwugłowym uda i natychmiast poprosił o zmianę, aby uniknąć dalszych komplikacji przed Euro 2024. Pierwsze raporty były optymistyczne, zakładając, że uraz nie jest groźny, a sam piłkarz postanowił zejść z boiska, dmuchając na zimne. Niestety późniejsze badania wykazały naderwanie mięśnia, co automatycznie wykluczyło kapitana reprezentacji z udziału w meczu z Holandią.
Łukasz Gikiewicz, były reprezentant Polski i ekspert piłkarski, w rozmowie z portalem Interia.pl wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją Roberta Lewandowskiego. Jego zdaniem, nawet w najłagodniejszym przypadku naciągnięcia mięśnia, pełne wyleczenie wymaga co najmniej 6 do 8 dni przerwy. Poważniejsze naderwania mogą wymagać kilku tygodni, a nawet miesięcy leczenia. Piłkarz sugeruje więc, że dla napastnika Barcelony nawet występ w meczu z Austrią może być mało prawdopodobny.
Robert Lewandowski na pewno nie będzie zdrowy na mecz z Austrią. To niemożliwe, żeby przy naderwaniu mięśnia wyleczyć się w pełni w tak krótkim czasie. Przed chwilą rozmawiałem z cenionym fizjoterapeutą i w pełni potwierdził moje własne doświadczenia. Istnieje kilka stopni naderwania mięśnia dwugłowego. Najlżejszy, czyli naciągnięcie wymaga od 6 do 8 dni przerwy. Poważniejsze naderwania mięśnia leczy się od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy - zdradził były piłkarz.
Porównując sytuację Lewandowskiego do wcześniejszych przypadków, Łukasz Gikiewicz przypomina o sytuacji Kamila Glika, który w przeszłości grał z poważnym naderwaniem mięśnia dwugłowego. Decyzja ta kosztowała go kilka miesięcy przerwy, zamiast planowanych kilku tygodni. Grając z takim urazem, zawodnik naraża się na poważne komplikacje zdrowotne, które mogą zakończyć się koniecznością operacji. Podobne ryzyko stoi przed Robertem Lewandowskim, który mógłby jedynie zaszkodzić swojemu zdrowiu, grając z takim urazem.
Nietypowa prośba chłopca do Wojciecha Szczęsnego. Nie ukrywał dużego zdziwieniaSzybki powrót Roberta Lewandowskiego na boisko może skończyć się fatalnie?
Rafał Kot, były fizjoterapeuta kadry skoczków narciarskich, podkreśla, że nie ma metody, która pozwoliłaby na jednoczesne leczenie takiego urazu i intensywny trening, który jest niezbędny, aby piłkarz był gotowy na intensywny meczowy wysiłek. Ekspert zaznacza, że mięsień potrzebuje spokoju i intensywnych zabiegów fizjoterapeutycznych przez co najmniej dwa tygodnie.
Trzeba stanowczo powiedzieć, że nie ma metody na świecie, która pozwoliłaby jednocześnie leczyć ten uraz i trenować. Mięsień musi mieć spokój, myślę że dwa tygodnie na pewno. Myślę, że okres od 10 dni do dwóch tygodni to czas, gdy mięsień musi być poddawany intensywnym zabiegom przez fizjoterapeutę i mieć spokój jeśli chodzi o wysiłek - wspominał ekspert.
Na temat kontuzji Lewandowskiego wypowiedział się także Tomasz Hajto, były reprezentant Polski. Zwrócił on uwagę, że naderwanie mięśnia dwugłowego zwykle wymaga około sześciu tygodni na pełne wyleczenie. Jego zdaniem, mimo starań sztabu medycznego, szybki powrót Roberta Lewandowskiego na boisko może być niemożliwy.
Selekcjoner Michał Probierz stoi przed trudnym zadaniem skonstruowania zespołu na Euro 2024 bez swojego kapitana. Polska reprezentacja rozpoczęła przygotowania do turnieju bardzo optymistycznie, wygrywając towarzyskie mecze z Ukrainą i Turcją. Niestety kontuzje kluczowych zawodników, w tym Arkadiusza Milika, Karola Świderskiego, a teraz także Roberta Lewandowskiego, stawiają pod znakiem zapytania dalsze sukcesy.
W pierwszym meczu turnieju Polska zmierzy się z Holandią. Bez Roberta Lewandowskiego, drużyna musi znaleźć inne sposoby na nawiązanie walki ze znacznie silniejszym rywalem. Występ kapitana reprezentacji Polski w drugim meczu z Austrią również pozostaje niepewny, a wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli Robert Lewandowski zagra, nie będzie w pełni sił... i będzie ryzykował pogłębieniem kontuzji.
Kontuzja Roberta Lewandowskiego to zagrywka Michała Probierza? W sieci pojawiła się teoria
Kontuzja Roberta Lewandowskiego to ogromny cios dla reprezentacji Polski przed Euro 2024. Zarówno eksperci, jak i lekarze są zgodni co do tego, że szybki powrót na boisko dla piłkarza może być niemożliwy, a próby przyspieszenia leczenia mogą jedynie pogorszyć jego stan zdrowia. Przed Michałem Probierzem stoi ogromne wyzwanie przygotowania zespołu do gry bez jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, a dla kibiców pozostaje tylko nadzieja, że Robert Lewandowski wróci do gry w pełni sił na dalsze etapy turnieju.
Co ciekawe, w sieci pojawiła się teoria... że kontuzja napastnika Barcelony była sfingowana. Wszystko przez nagranie ze wspomnieniem Marcina Burkhardta, które 11 czerwca pojawiło się na Twitterze. Piłkarz w materiale opowiada o tym, jak wyglądała jego współpraca z Michałem Probierzem, a także przypomniał śmieszną sytuację z jednego z treningów Jagiellonii Białystok. Trener Probierz wymyślił przed rewanżem z Arisem Saloniki, że wpuści rywala w maliny.
Powiedział mnie i Hermesowi, byśmy zderzyli się na koniec treningu i zostali zniesieni na noszach. Wyglądało to komicznie, ale rywale się nabrali - ujawnił Marcin Burkhardt.
Czy kontuzja Roberta Lewandowskiego rzeczywiście jest jedynie zagraniem Michała Probierza? Wielu kibiców żywi głęboką nadzieję, że tak - jeśli to prawda to lepiej nie mówić o tym głośno, aby reprezentacja Holandii się o tym nie dowiedziała.