Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Co za wieści tuż przed meczem Polaków. TVP właśnie to ogłosiła, fani zachwyceni
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 11.10.2024 08:55

Co za wieści tuż przed meczem Polaków. TVP właśnie to ogłosiła, fani zachwyceni

kibice i TVP
Fot. KAPiF

W najbliższą sobotę reprezentacja Polski przejdzie do kontynuacji zmagań w ramach Ligi Narodów. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się w pierwszym meczu u siebie z Portugalią, a 3 dni później - z Chorwacją. Na niedługo przed rozpoczęciem spotkania Telewizja Polska ogłosiła przełomową nowinę, która z pewnością przypadnie do gustu kibicom.

Liga Narodów. Reprezentacja Polski wraca do gry

Reprezentacja Polski odbywa właśnie zgrupowanie przed kolejnymi meczami Ligi Narodów. Tym razem Biało-Czerwoni zmierzą się z Portugalią, a następnie z Chorwacją. Oba spotkania rozegramy na PGE Narodowym. Polacy będą chcieli poprawić swoją sytuację w grupie, ponieważ aktualnie znajdują się na 3. miejscu. To pokłosie przede wszystkim przegranego wrześniowego spotkania z Chorwacją 0:1.

Pod koniec września Michał Probierz podał skład na październikowe zgrupowanie. Nie zabrakło stałych nazwisk, ale są także i nowe. Selekcjoner zdecydował się powołać debiutujących zawodników: Michaela Ameyawa, Maxiego Oyedele czy Kacpra Trelowskiego, który wskoczył w miejsce Bartłomieja Drągowskiego. Początkowo szansę na pierwszy występ w kadrze miał Mateusz Skrzypczak, jednak kontuzja wyeliminowała go w ostatniej chwili.

Ponadto, do składu po 8 latach wraca Bartosz Kapustka. Wszyscy pamiętamy, jak wyróżniał się jako młody talent na EURO 2016. Później jednak w karierze aktualnego gracza Legii Warszawa doszło do zawirowań, a duży wpływ na jej przebieg miały niestety kontuzje. Teraz jednak, po dobrych występach dla stołecznego klubu, Probierz postanowił dać mu szansę.

Prawdziwa historia Megakota. Tajemnica śmierci czterech partnerek [ODCINEK DRUGI] Grzmi po słowach Wojciecha Szczęsnego. Legenda Barcelony wypaliła bez ogródek

Nowość dla kibiców od TVP. Wszystko na mecz Polski z Portugalią

Zarówno mecz Polski z Portugalią, jak i z Chorwacją, tradycyjnie pokaże Telewizja Polska. Wiadomo też, która para komentatorów skomentuje sobotnie spotkanie Biało-Czerwonych. Będą to Dariusz Szpakowski i i Grzegorz Mielcarski. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi, klasycznie, o 20:45.

Jednak TVP zadbała także o nowości dla telewidzów. Jak podaje portal TVP Sport na swojej stronie internetowej, kibice będą mieli możliwość wyboru sposobu odbierania transmisji ze spotkania. Będą trzy takie możliwości:

  • transmisja główna - w jej ramach odbiorcy obejrzą studio przedmeczowe, a w trakcie trwania meczu będą mogli wybrać, czy chcą oglądać z komentarzem, bez czy też z audiodeskrypcją;
  • atmosfera stadionu - bierze pod uwagę rozgrzewkę piłkarzy, zachowanie zawodników w tunelu czy doping kibiców na stadionie;
  • kamera na komentatorów - telewidzowie będą mieli możliwość śledzić także reakcje samych komentatorów, którzy będą widoczni w małym okienku na ekranie.

Szczególną nowością jest ta trzecia opcja. Dwie pierwsze mieliśmy już dostępne chociażby w trakcie trwania EURO 2024. Teraz jednak Telewizja Polska postanowiła pójść o krok dalej i dać kibicom możliwość śledzenia reakcji chociażby Dariusza Szpakowskiego, który nieraz był autorem ikonicznych zachowań.

ZOBACZ: Ważny apel Świątek do kibiców, oznajmiła wszystkim, co postanowiła. Fani będą wniebowzięci

Bilans starć Polski z Portugalią

W całej swojej historii Polska mierzyła się z Portugalią 13 razy. Ostatni raz miało to miejsce w ramach Ligi Narodów 2018/2019, kiedy to na wyjeździe Biało-Czerwoni zremisowali 1:1. Wszyscy pamiętamy także starcie w ramach ćwierćfinału EURO 2016, kiedy to przegraliśmy dopiero po rzutach karnych. Legendą owiane zostało już spotkanie z 2006 roku i popis Euzebiusza Smolarka, który dwukrotnie trafiając do siatki przeciwników dał Biało-Czerwonym zwycięstwo w eliminacjach do EURO 2008.

Bilansu z Portugalią nie mamy jednak dodatniego. Wygraliśmy 3 mecze, 4 zremisowaliśmy i aż 6 razy musieliśmy uznać wyższość przeciwników. Ostatnia wygrana Polaków to właśnie ta z 2006 roku, czas więc przełamać złą passę.