Adam Małysz mocno o Dawidzie Kubackim: W tej chwili go nie ma
Adam Małysz dyrektor koordynator w Polskim Związku Narciarskim stracił cierpliwość po kolejnym nieudanym występie Biało-Czerwonych w Pucharze Świata. Najmocniej oberwało się Dawidowi Kubackiemu, którego forma niepokoi najbardziej. - W tej chwili go nie ma - powiedział Małysz o naszym mistrzu świata.
Adam Małysz jako dyrektor koordynator do spraw skoków Narciarskich ma o czym myśleć na początku sezonu. Od startu rywalizacji w Pucharze Świata poza Kamilem Stochem nasi skoczkowie spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Adam Małysz stracił cierpliwość do Dawida Kubackiego
Na miejsce w trzydziestce regularnie może liczyć właśnie jedynie. Pozostałych stać jedynie na sporadyczne dobre skoki i zdobywanie pojedynczych pucharowych punktów. Po dziewięciu konkursach Biało-Czerwoni zajmują dopiero szóste miejsce w Pucharze Narodów z dorobkiem 594 punktów, z których niemal połowę zdobył sam Stoch.
W ostatnich tygodniach cieszyć może także rosnąca forma Pawła Wąska, który zaczyna coraz częściej wskakiwać do drugiej serii finałowej. Do tego solidne skoki zdarzają się Piotrowi Żyle, któremu jednak czasem zdarzają się zupełnie nieudane skoki tak jak w piątkowych kwalifikacjach w Engelbergu.
Za to wciąż niepokoi forma Dawida Kubackiego. 31-latek razem z innymi Biało- Czerwonymi w poprzedni weekend nie pojechał na zawody do Klingenthal, ale trenował w austriackim Ramsau. To jednak nie przyniosło poprawy jego skoków i w Engelbergu ani razu nie zdołał awansować do drugiej serii.
Mocne słowa Małysza o Kubackim
Forma Kubackiego niepokoi także Małysza, który w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" postawił mocną diagnozę na jego temat. - W tej chwili go nie ma. Kiedy popatrzymy na jego technikę, to przypomina tę z czasów, kiedy musiał go wyciągać Maciek Maciusiak w kadrze B - powiedział "Orzeł z Wisły".
- Dawid dzisiaj nabrał pewności siebie, zna swoją wartość, ale z takimi skokami i z takimi błędami nie ma szans na bycie w Pucharze Świata. Musi wrócić do korzeni i poprawić wszystko tak, aby znowu działało - zaznaczył Małysz.
Obecna forma naszych skoczków powoduje, że nie wiadomo jak będzie wyglądał skład reprezentacji Polski na zbliżający się 70. Turniej Czterech Skoczni. Swój pomysł w sprawie przekazał także Małysz.
- Wydaje mi się, że może trzeba sięgnąć po młodych? Niech się szkolą i trenują. Nie ma sensu, żeby jechali ci, którzy dotąd skakali, jeśli mają się prezentować tak, jak ostatnio - zakończył nasz legendarny skoczek.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
