Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Wpadka Przemysława Babiarza podczas komentowania finału sztafety Polek. Błyskawiczne przeprosiny
Rafał Szpręgiel
Rafał Szpręgiel 28.08.2023 17:51

Wpadka Przemysława Babiarza podczas komentowania finału sztafety Polek. Błyskawiczne przeprosiny

Przemysław Babiarz Natalia Kaczmarek
JEWEL SAMAD/AFP/East News, ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Polska kobieca sztafeta podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce wzięła udział w finałowym biegu 4x400 metrów. Nasze reprezentantki dały z siebie wszystko, pokazując się z dobrej strony. Szczególnie imponująco zaprezentowała się obecna wicemistrzyni świata, Natalia Kaczmarek, która na ostatniej prostej pomogła naszej reprezentacji zająć satysfakcjonujące miejsce. Tuż przed metą działo się tak dużo, że komentujący bieg Przemysław Babiarz popełnił błąd, po którym widzowie wpadli w dezorientację. Komentator błyskawicznie przeprosił widzów.

Polska kobieca sztafeta może być z siebie dumna. Natalia Kaczmarek dała popis swojej determinacji

Nasza kobieca sztafeta w składzie Alicja Wrona-Kutrzepa, Marika Popowicz-Drapała, Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka i Natalia Kaczmarek walczyła w finale 4x400 metrów na mistrzostwach świata w lekkoatletyce. Polskie sprinterki zajęły ostatecznie 6. pozycję, wyprzedzając trzy inne reprezentacje.

Polki dały z siebie wszystko, zostawiając serce na bieżni. Przyznać można z całą pewnością, że kluczowy był bieg Natalii Kaczmarek, która wystartowała na ostatniej zmianie i to właśnie ona doprowadziła Polskę na 6. lokatę

Skandal w Ekstraklasie. Kewin Komar brutalnie pobity przez kiboli

Komentarze polskich sprinterek po finałowym biegu. "Dziewczyny były cudne"

Po przekroczeniu mety głos zabrała Alicja Wrona-Kutrzepa, doceniając każdą z koleżanek, biegnących w finale. - Na bieżni każda z nas dała w tym finale totalnie wszystko. Miałyśmy ósmy czas przed tym finałem, a skończyłyśmy szóste. Jest zatem progres. Bardzo się cieszę, że byłam częścią drużyny. Dziewczyny były cudowne i bardzo mnie wspierały - powiedziała polska biegaczka.

Swoje myśli wyraziła również wicemistrzyni świata, Natalia Kaczmarek. Zasygnalizowała w rozmowie, jak dużo sił kosztował ją ten wyścig. - Czuję się fatalnie. Jestem straszliwie zmęczona. Ostatnią prostą kontrolowałam i gdyby Włoszka mnie zaatakowała, to bym oddała. Wiedziałam, że czołowej piątki już nie dogonię, bo tam na zmianach biegały też świetne zawodniczki. Cieszę się z tego szóstego miejsca. Miałyśmy dwa biegi na tym samym, wysokim poziomie - stwierdziła.

Przemysław Babiarz popełnił błąd podczas komentowania finału

Doświadczony komentator, Przemysław Babiarz miał ciężkie zadanie jednoczesnego komentowania biegu i trzymania emocji w ryzach, szczególnie mając na uwadze fakt, że na ostatniej prostej finału było naprawdę gorąco. Spowodowało to, że popełnił on duży błąd, który wprawił widzów w zakłopotanie.

Mianowicie Babiarz tak skupił się na biegu Polek, że nie zauważył, która z zawodniczek jako pierwsza przekroczyła linię mety. Dziennikarz był pewien, że całe zawody wygrała Jamajki. Z błędu jednak wyprowadził go Sebastian Chmara, drugi z komentatorów finałowego biegu. Zwrócił uwagę, że to Holenderki zostały mistrzyniami świata. Przemysław Babiarz błyskawicznie przyznał się do błędu. - Przepraszam. Patrzyłem na Polki - wyjaśnił.

Źródło: x.com/TVP Sport