W ostatnich dniach odbyła się gala Złote Kolce 2024, podczas której rozdano nagrody dla polskich lekkoatletów. Ceremonię prowadził duet Przemysław Babiarz i Sebastian Chmara. Jedną z laureatek była Ewa Swoboda, po której wejściu na scenę doszło do zabawnego momentu. Pierwszy z prowadzących wypalił tak nagle, że na sali rozległ się śmiech. Sprinterka musiała zareagować.
Zapewne wszyscy pamiętają ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się wówczas bez kontrowersji. W jej centrum znalazł się komentujący tamto wydarzenie Przemysław Babiarz, który po swoich słowach o piosence Imagine Johna Lennona został na tydzień odsunięty od komentowania olimpiady. Od tamtego momentu minęły ponad 2 miesiące, a dziennikarz postanowił jeszcze do niego wrócić.
Stęsknieni kibice w końcu się doczekali. W piątek 2 sierpnia Przemysław Babiarz znów skomentował zmagania sportowców na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W głosie bohatera wielkiego zamieszania medialnego z ostatnich dni już w pierwszych słowach słychać było radość i ekscytację z powrotu na antenę. Internauci również nie kryją zadowolenia, w sieci pojawiła się lawina komentarzy. Co za słowa.
Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w piątek na dobre ruszyły zmagania lekkoatletyczne. Wielu kibiców nie wyobraża sobie ich bez komentarza duetu Przemysław Babiarz/Sebastian Chmara. Ten drugi właśnie zamieścił w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie, które dodatkowo wymownie skomentował. Wystarczyło tylko jedno zdanie.
Przemysław Babiarz ma za sobą bardzo wyczerpujące psychicznie dni. Zaczęło się od ceremonii otwarcia i komentarza, przez który Telewizja Polska postanowiła zawiesić dziennikarza i odsunąć go od relacjonowania wydarzeń w ramach Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Tuż po tej decyzji ruszyła ogólnopolska akcja #MuremZaBabiarzem, a do dyrektora generalnego wpłynęła prośba podpisana przez dziennikarzy TVP oraz olimpijczyków. To wszystko ma swój happy end, jednak to, co przeżył Babiarz, na długo pozostanie w jego pamięci. Goniec poprosił komentatora o wypowiedzenie się w tej sprawie.
Sprawa zawieszenia Przemysława Babiarza od kilku dni rozgrzewa całą Polskę. Dziennikarz został zawieszony za komentarz podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Kilka dni temu interweniowali w tej sprawie redakcyjni koledzy oraz sportowcy. Teraz Telewizja Polska wydała oficjalne stanowisko w tej sprawie i… można mówić o sporym zaskoczeniu.
W sprawie zawieszenia Przemysława Babiarza przez Telewizję Polską cały czas jest głośno. Wychodzą nowe informacje, które nadają sprawie dalszego ciągu, a najnowszą jest wieść o wystosowaniu do publicznej stacji oficjalnego pisma przez dziennikarzy TVP Sport. Zatem plotki donoszące o takich zamiarach stały się prawdą, a treść prośby prezentujemy w dalszej części artykułu.
Nie milkną echa zawieszenia przez TVP Przemysława Babiarza. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji właśnie opublikowała komunikat w tej sprawie. Jak się okazuje, wszczęte zostanie postępowanie w związku z odsunięciem dziennikarza od pełnienia obowiązków. To może oznaczać poważny problem dla publicznego nadawcy.
Cały czas w internecie grzmi po decyzji Telewizji Polskiej ws. zawieszenia Przemysława Babiarza. Ludzie masowo deklarują solidarność ze znanym komentatorem, który nie będzie miał już okazji relacjonować olimpijskich zmagań w Paryżu. Teraz milczenie postanowił przerwać dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski.
Zawieszeniem Przemysława Babiarza od kilku dni żyje cała sportowa Polska. Krótka wypowiedź o piosence Johna Lenona kosztowała jednego z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych odsunięcie od pracy przy igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Teraz okazuje się, że nie tylko on musiał pożegnać się z tą imprezą.
Nie milkną echa wypowiedzi, a następnie zawieszenia Przemysława Babiarza. Głosy w sprawie napływają z każdej strony, a jak się okazuje, ostatniego słowa nie powiedzieli także dziennikarze sportowi. Ci związani z TVP Sport, już niedługo mają podjąć zdecydowane kroki w sprawie Babiarza. W ich gronie najprawdopodobniej znajdą się Włodzimierz Szaranowicz i Dariusz Szpakowski.
Decyzja TVP ws. Przemysława Babiarza wywołała burzę w internecie. Kibice i fani igrzysk olimpijskich w zdecydowany sposób komentują zawieszenie legendy. Szokująca informacja podzieliła Polskę. Nie do wiary, co za słowa w stronę Telewizji Polskiej.
Szokująca decyzja władz TVP ws. Przemysława Babiarza rozgrzała Polskę. Komentator został nagle zawieszony za komentarz wygłoszony podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Poprosiliśmy legendę dziennikarstwa o skomentowanie całej sprawy. 60-latek zajął jasne stanowisko.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczęły się w piątkowy wieczór. Ceremonię otwarcia skomentował Przemysław Babiarz i Jarosław Idzi. W pewnym momencie legenda polskiego mikrofonu wypowiedziała odważne słowa. Teraz władze TVP postanowiły wyciągnąć konsekwencje wobec komentatora. Szokująca decyzja w pierwszy dzień zmagań.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zostały oficjalnie otwarte, a całą ceremonię skomentowała para Przemysław Babiarz - Jarosław Idzi. Głośno zrobiło się po słowach pierwszego komentatora, które wybrzmiały w momencie wykonywania piosenki Johna Lennona pt. Imagine. Bez odpowiedzi nie mógł pozostać były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, który zabrał głos w swoim stylu.
33. Letnie Igrzyska Olimpijskie oficjalnie się rozpoczęły. Uczestnicy tegorocznej olimpiady zostali zaprezentowani w niespotykanych dotąd okolicznościach, bo na samej rzece Sekwanie. Całą uroczystość komentowali Przemysław Babiarz i Jarosław Idzi, a ten pierwszy wypowiedział słowa, które wzburzyły odbiorców.
Telewizja Polska przychodzi z dobrymi wieściami dotyczącymi jednego z komentatorów wydarzeń sportowych, Przemysława Babiarza. Ostatnio można było usłyszeć informacje o problemach zdrowotnych legendarnego dziennikarza. Teraz jednak ma być już dyspozycyjny i jest szansa, że usłyszymy go przy okazji najbliższych sportowych zmagań.
Przemysław Babiarz to niekwestionowana legenda polskiego komentatorstwa. Niedawno miał przyjemność komentować konkurs Pucharu Świata w Polsce, a teraz przymierzał się do relacjonowania halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Szef redakcji sportowej TVP, Jakub Kwiatkowski zadecydował jednak o usunięciu Babiarza z rozpiski komentatorów, a powód swojej decyzji wyjaśnił na portalu X.
Polska kobieca sztafeta podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce wzięła udział w finałowym biegu 4x400 metrów. Nasze reprezentantki dały z siebie wszystko, pokazując się z dobrej strony. Szczególnie imponująco zaprezentowała się obecna wicemistrzyni świata, Natalia Kaczmarek, która na ostatniej prostej pomogła naszej reprezentacji zająć satysfakcjonujące miejsce. Tuż przed metą działo się tak dużo, że komentujący bieg Przemysław Babiarz popełnił błąd, po którym widzowie wpadli w dezorientację. Komentator błyskawicznie przeprosił widzów.
Przemysław Babiarz jest jednym z najbardziej cenionych, jak również lubianych dziennikarzy w naszym kraju. Pomimo faktu, że jest on doświadczonym komentatorem, również i jemu zdarzają się poważne wpadki. W sportowych emocjach na żywo czasem trudno jest rozróżnić wygranych od przegranych i żywych od martwych. Zdarza się to nawet najlepszym. TVP Sport transmituje u siebie mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce w Monachium. Od samego początku zawodów Polska znajduje się wysoko w klasyfikacji medalowej.
Przemysław Babiarz ostatniego dnia MŚ w lekkoatletyce zrugał wydawcę TVP Sport, który wolał pokazać studio... zamiast rekordu świata w biegu na 100 m przez płotki. Znany dziennikarz był mocno poirytowany tym faktem, dlatego na wizji skomentował zachowanie wydawcy ostatniej sesji MŚ w lekkoatletyce 2022, Pawła Jeża.