Wielki rywal Adama Małysza wraca na skocznię, w tym roku skończy 46 lat. "Znów chce się bawić"
Janne Ahonen wraca do sportowej rywalizacji. 45-latek weźmie udział w mistrzostwach Finlandii w Rovaniemi, które odbędą się w dniach 14-15 kwietnia. - Kiedy nadchodzi wiosna i świeci słońce, mam ochotę wrócić na stok. Wtedy czuje się jak mały chłopiec, który znów chce się bawić - oświadczył w rozmowie z "Yle".
Janne Ahonen wznawia karierę
W zeszłym roku Janne Ahonen wystartował w mistrzostwach Finlandii, zajmując trzecie miejsce. Jakiś czas temu oznajmił, że myśli o ponownym pojawieniu się na skoczni. - Jeśli będę chciał wystartować w mistrzostwach kraju, to podejmę wyzwanie. Nigdy nie powiedziałem, że się poddałem - informował w rozmowie z "Dagbladet".
Najnowsze wieści w sprawie przekazał "Yle", fiński nadawca publiczny. Według doniesień portalu Fin potwierdził swój występ w mistrzostwach krajowych w Rovaniemi, które odbędą się w dniach 14-15 kwietnia. Start w zawodach Janne Ahonen traktuje jednak w pełni hobbystycznie. - Moim celem nie jest bycie najlepszym. To, co mogę zdradzić na ten moment, to że mam najlepiej wyglądający kask w stawce. Więcej informacji na razie nie ujawnię - śmiał się Ahonen.
44-latek wytłumaczył, co skłoniło go do powrotu na skocznię. - Kiedy nadchodzi wiosna i świeci słońce, mam ochotę wrócić na stok. Wtedy czuje się jak mały chłopiec, który znów chce się bawić. Nie wiadomo, czy w tym roku w Rovaniemi zaświeci słońce. Jest też szansa, że będzie padać i wiać, i że wszystko będzie nudne i straszne. Mam nadzieję jednak, że pogoda będzie nam sprzyjać, przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Jednak jeśli zapiszesz się na zawody, to musisz skoczyć bez względu na okoliczności - wyjaśniał.
Nie żyje ceniony polski muzyk, znany z kultowych zespołów. Fani są pogrążeni w rozpaczyLegenda skoków narciarskich
Janne Ahonena śmiało określić można mianem legendy skoków narciarskich. Fin pięciokrotnie triumfował w Turnieju Czterech Skoczni. Dwukrotnie zdobywał Kryształową Kulę. Na swoim koncie ma też dziesięć medali mistrzostw świata. Dodatkowo, aż 108 razy stawał na podium Pucharu Świata, co do dziś pozostaje rekordem.
W 2008 roku przeszedł na sportową emeryturę, ale wytrwał na niej jedynie kilka miesięcy. Do zmagań na skoczni wracał trzykrotnie - w 2009, 2013 i 2017 roku. Ostatecznie ze skokami narciarskimi pożegnał się w 2018 roku, choć okazuje się, że Fin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa…
Wybuchowa kariera Janne Ahonena
Z Janne Ahonenem wiąże się wiele afer. Fin borykał się bowiem z problemami alkoholowymi. O uzależnieniu po raz pierwszy wspomniał w swojej biografii wydanej w 2009 roku. Wówczas przyznał, że w swojej karierze oddał kilka skoków, będąc jeszcze pod wpływem alkoholu. Tak było m.in. w Planicy w 2005 roku, kiedy to zaliczył groźnie wyglądający upadek. Siła uderzenia była tak ogromna, że pękł jego kask. Fin momentalnie wiedział, że złamał żebro. Unikał jednak wizyty w szpitalu, ponieważ bał się, że testy wykażą alkohol w jego krwi.
Po zakończeniu kariery Janne Ahonen próbował swoich sił w różnych branżach. W 2019 roku dołączył do sztabu szkoleniowego kombinatorów norweskich w Finlandii, gdzie odpowiadał za sprzęt. Dwa lata później wylądował w… muzeum motocykli w Lahti. W sezonie zimowym Janne Ahonen pracuje natomiast jako ekspert telewizyjny.
Źródło: sport.pl