Hubert Hurkacz wygrał z Flavio Cobollim 2:1 (6:3, 3:6, 6:1) i awansował do ćwierćfinału turnieju w Cincinnati. Polak imponuje wysoką formą, choć nie obyło się bez drobnych problemów. Na szczególną uwagę zasługuje ostatni set, kiedy to nasz tenisista potrzebował zaledwie… 29 minut, aby wygrać z Włochem.
Iga Świątek walczyła dziś o ćwierćfinał WTA Cincinnati z Martą Kostjuk. Polka przypomniała dziś wszystkim, kto jest numerem 1 w kobiecym tenisie i zdominowała przeciwniczkę. Po meczu to jednak raszynianka została zdominowana, gdyż musiała wybrnąć z bardzo podchwytliwego pytania. Udało jej się?
Hubert Hurkacz pozostaje w grze w WTA Cincinnati, który jest jego drugim turniejem po powrocie po kontuzji, która wyeliminowała go z udziału na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Póki co wrocławianin idzie jak burza i pokonuje kolejnych rywali. Do tego stopnia, że jeden z nich nie wytrzymał i musiał odreagować, a wszystkiemu ze zdziwieniem przyglądał się Hurkacz.
Iga Świątek nie miała najłatwiejszego startu tuż po igrzyskach olimpijskich. Warwara Graczowa już w pierwszym meczu Polski w WTA Cincinnati dała jej ostro w kość. Nasza brązowa medalistka po raz pierwszy od dłuższego czasu poczuła się bezradna. Interweniować musiał trener raszynianki, który wiedział, co zrobić, by jego podopieczna wyszła z patowej sytuacji.
Iga Świątek wróciła do rywalizacji na światowych kortach po tym, jak po zdobyciu olimpijskiego brązu udała się na krótki urlop. Pierwszy mecz przypomniał raszyniance o tym, jak brutalny potrafi być tenis. Po spotkaniu Polka powiedziała przed kamerami słowa, których dawno polscy kibice od niej nie słyszeli.
Iga Świątek wróciła na tenisowe korty po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, na których zdobyła brązowy medal. Pierwszą rywalką Polki w WTA Cincinnati była Warwara Graczowa. Zaczęło się najlepiej, jak mogło, jednak zaraz nastąpił istny horror. Wszystko działo się, gdy kibice w Polsce oddawali się w objęcia Morfeusza.
Iga Świątek po raz kolejny przeszła do historii tenisa. Na IO w Paryżu jako pierwszy polski sportowiec w historii zdobyła medal w tej dyscyplinie. Na korcie kilkukrotnie wykazywała się nadspodziewaną inteligencją, co odzwierciedlają jej wyniki maturalne. Ponadto niewielu kibiców raszynianki zdaje sobie sprawę z tego, jakie ma wykształcenie i którą szkołę ukończyła. Być może chodziliście do tej samej placówki, co nasza najlepsza tenisistka świata?
Po krótkim odpoczynku po igrzyskach olimpijskich, Iga Świątek wraca do gry. Nasza tenisistka wystąpi w turnieju Cincinnati Masters w USA. W amerykańskich zmaganiach wezmą udział czołowe tenisistki globu, możemy się więc spodziewać zaciętej rywalizacji. Tuż przed pierwszym meczem WTA wydało pilny komunikat ws. raszynianki. Kibice nie będą zadowoleni.
Qiwen Zheng pokonała Igę Świątek w półfinale igrzysk olimpijskich. Chinka zdobyła złoty medal i zanotowała największy sukces w karierze. 21-latka jest bardzo pewna siebie, a teraz dodała wymowne zdjęcie. Wprost sprowokowała tym swoje rywalki.
Z pewnością wszyscy kibice pamiętają, jak Iga Świątek grała z Danielle Collins w ćwierćfinale IO w Paryżu. Wtedy to po meczu Amerykanka podeszła do Polki i powiedziała jej wprost, że nie musi być nieszczera. Teraz jednak tenisistka z USA zniknęła, jednak ostatnio przerwała milczenie i wyznała smutną prawdę.
Iga Świątek osiągnęła na IO w Paryżu niemalże wymarzony rezultat w postaci brązowego medalu. Po tych wszystkich wrażeniach postanowiła odpocząć, by nabrać sił na dalsze zmagania w turniejach rangi WTA. Wydaje się, że już wróciła z urlopu i przygotowuje się do dalszej części sezonu. W pewnym momencie kamery uchwyciły, jak Polka wykonuje bardzo miły gest w stronę widowni.
Iga Świątek w tym sezonie po raz kolejny zwyciężyła w French Open. Polka wygrywała również turnieje w Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Mimo iż na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła "zaledwie" brązowy medal, to wciąż jest liderką światowych rankingów. Właśnie oficjalnie ogłoszono, gdzie będzie można oglądać Polkę pod koniec roku. Kibice już zacierają ręce.
W sobotę 3 sierpnia po finałowym spotkaniu singlowego turnieju tenisa kobiet odbyła się uroczysta ceremonia wręczenia medali. Iga Świątek odebrała brązowy medal, a chwilę po oficjalnej dekoracji zaskoczyła nawet stojące obok Donnę Vekić i Qinwen Zheng. Polka zdecydowała się na gest, który wywołał żywiołową reakcję publiki i sporo uśmiechów. Wszystko zarejestrowały kamery, a wideo błyskawicznie obiegło internet.
Iga Świątek wraca do Polski z brązowym medalem. 23-latka zdobyła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu pierwszy krążek dla naszego kraju w tej dyscyplinie. Nie ukrywała, że jej doświadczenia z Francji są raczej słodko-gorzkie. Nieoczekiwanie głos w jej sprawie zabrała Aryna Sabalenka, która bacznie przyglądała się jej poczynaniom.
Iga Świątek właśnie zakończyła zmagania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jak sama przyznała, zdobycie brązowego medalu kosztowało ją wiele, a ostatnie dni były dla niej szczególnie ciężkie. Niespodziewanie liderka tenisowego rankingu podjęła trudną decyzję. Nie zobaczymy jej w najbliższym czasie na korcie.
Iga Świątek jest brązową medalistką olimpijską, jednak nie ukrywa, że ostatnie dni były dla niej ogromną próbą. 23-latka podczas konferencji prasowej opowiedziała o najtrudniejszym momencie w swojej karierze. Kiedy dostała to pytanie od dziennikarzy, nagle posmutniała.
- To była pełna dominacja, wręcz deklasacja - powiedziała po dzisiejszym meczu Igi Świątek Agnieszka Radwańska. Była gwiazda polskiego tenisa zwróciła uwagę na ważny aspekt i poprawę w grze 23-letniej raszynianki względem wczorajszego spotkania półfinałowego. Z kolei Iga Świątek przyznała na konferencji prasowej, że wymieniała po porażce wiadomości m.in. z Agnieszką Radwańską czy Lindsey Vonn.
Iga Świątek po zdobyciu brązowego medalu igrzysk olimpijskich podziękowała kibicom. Zaznaczyła, że po wczorajszej porażce w półfinale, otrzymała wiele słów wsparcia, które dodały jej otuchy. Polka zdradziła również, że jest jedna osoba, której szczególnie pragnie zadedykować zdobyty medal. - Szczerze mówiąc jemu mogłabym zadedykować wszystko - przyznała podczas pomeczowej konferencji prasowej.
To była deklasacja. Iga Świątek nie pozostawiła żadnych złudzeń i pewnie pokonała Annę Karolina Schmiedlową w meczu o brązowy medal tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. To już kolejny krążek w dorobku reprezentacji Polski. Po spotkaniu Iga Świątek nie potrafiła ukryć ogromnych emocji, które jej towarzyszyły. Na twarzy Polki pojawiły się łzy wzruszenia. Na jedno zdanie podsumowania zdecydował się premier Donald Tusk.
Iga Świątek w czwartek pożegnała się z turniejem singlowym w ramach igrzysk olimpijskich 2024. Polska tenisistka przegrała w półfinale z Chinką Qinwen Zheng. Świątek powalczy teraz w meczu o brązowy medal. Liderka światowego rankingu po dzisiejszej porażce nie potrafiła powstrzymać łez. Swoją opinię o występie Świątek przedstawiła Agnieszka Radwańska. Powiedziała, co zrobiłaby na miejscu młodej raszynianki.
Niestety smutna dla polskich fanów sensacja stała się faktem. Iga Świątek niespodziewanie przegrała w półfinale singlowego turnieju na igrzyskach olimpijskich w Paryżu z Chinką Qinwen Zheng 2:6, 5:7. Po meczu Polka udzielając wywiadu dziennikarzowi Eurosportu, nie potrafiła powstrzymać emocji. Świątek nie dokończyła rozmowy. Odeszła na bok i ukryła twarz w dłoniach.
Iga Świątek przegrała 0:2 z Chinką Qinwen Zheng w półfinale igrzysk olimpijskich. W dramatycznym i pełnym zwrotów akcji meczu, lepsza okazała się niestety rywalka. Tym samym Polka nie zdobędzie upragnionego złota w Paryżu.
Sensacja na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Coco Gauff niespodziewanie odpadła w 1/8 finału tenisowego turnieju singla, przegrywając z Chorwatką Donną Vekic (nr 13.) 6:7 (7-9), 2:6. Stawiana za najgroźniejszą rywalkę Igi Świątek Amerykanka jeszcze w trakcie meczu zalała się łzami. Wszystko po spięciu z sędzią.
Iga Świątek wygrała z Diane Parry i awansowała do trzeciej rundy igrzysk olimpijskich. Polka nie dała Francuzce żadnych szans i w kapitalnym stylu zwyciężyła w Paryżu. Tuż po spotkaniu raszynianka udzieliła wywiadu dla stacji telewizyjnej. Zaskakujące słowa tenisistki.
Iga Świątek w drugiej rundzie igrzysk olimpijskich pokonała Diane Perry 2:0 (6:1, 6:1). Polka wręcz "zmiotła" rywalkę z kortu i pewnie awansowała do 1/8 finału. Po spotkaniu tenisistka dostała pytanie o medal olimpijski. 23-latka ciekawie odpowiedziała stacji telewizyjnej.
Iga Świątek wygrała z Diane Parry 2:0 (6:1, 6:1) i awansowała do trzeciej rundy turnieju olimpijskiego. Polka zaimponowała świetną formą i kapitalną grą na korcie. Rywalka była bezradna, a tenisistka z Raszyna konsekwentnie prowadziła mecz. Świetne spotkanie Igi Świątek!
W drugiej rundzie igrzysk olimpijskich, Iga Świątek mierzy się z Diane Parry. W pierwszym secie Polka popisała się kapitalnym zagraniem. Kibice nagrodzili mistrzynię ogromnymi brawami, a komentatorzy aż zaniemówili. Tenisowa magia w wykonaniu raszynianki.
Iga Świątek udanie rozpoczęła igrzyska olimpijskie. Polka pokonała Irinę-Camelię Begu 2:0 i awansowała do kolejnej rundy. Po meczu raszynianka opublikowała w sieci poruszający wpis. Jak przyznała, nie może opanować łez.