Iga Świątek dostała to pytanie i nagle jej uśmiech zgasł. Wypaliła prosto do kamery
Iga Świątek jest brązową medalistką olimpijską, jednak nie ukrywa, że ostatnie dni były dla niej ogromną próbą. 23-latka podczas konferencji prasowej opowiedziała o najtrudniejszym momencie w swojej karierze. Kiedy dostała to pytanie od dziennikarzy, nagle posmutniała.
Iga Świątek brązową medalistką igrzysk olimpijskich 2024
Iga Świątek zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tuż po swoim osiągnięciu Polka wystąpiła na konferencji prasowej. Mimo, że pojawiła się przed dziennikarzami z lekkim uśmiechem, chwilę później posmutniała. Wszystko przez zadane jej pytanie – chodziło o presję, jaką odczuwała podczas paryskich igrzysk.
ZOBACZ: Babiarz wrócił do komentowania igrzysk. Co za komentarze, kibice wniebowzięci
Przemysław Babiarz wraca na antenę. Wyjątkowe zdjęcie niesie się po sieciIga Świątek: to był jeden z najtrudniejszych momentów w mojej karierze
Iga Świątek nie ukrywała, że ostatnie dni były dla niej wielką próbą. Liderka światowego rankingu tenisa odniosła porażkę w półfinale, po której trudno było jej ukryć łzy przed dziennikarzami. Już następnego dnia ponownie stanęła na korcie i wywalczyła pierwszy medal dla Polski w tenisie.
Napięcie, które mi towarzyszyło przez cały tydzień, sprawia, że ten medal jest bardziej wyjątkowy. Szczerze mówiąc, to nigdy nie czułam czegoś takiego. Nawet w Wielkim Szlemie. Nie było łatwo. Zdobycie medalu to spełnienie marzeń, ale przede wszystkim jestem z siebie dumna, że po tym, co było wczoraj, wyszłam i zagrałam swój tenis. To był jeden z najtrudniejszych momentów w mojej karierze – przyznała.
ZOBACZ: Igrzyska widziały wszystko? Nic z tego. Na te dyscypliny mało kto jest gotowy
Iga Świątek o porażce na igrzyskach
Iga Świątek przegrała w czwartek z Chinką Quinwen Zheng 2:6, 5:7, jednak w ciągu zaledwie doby udało jej się oczyścić głowę na tyle, żeby zwyciężyć ze Słowaczką. Anna Karolina Chmiedlova była bezsilna, mecz zakończył się wynikiem 6:2, 6:1.
Tak samo mocno płakałam może po przegranej w Australian Open 2021, czy tuż po wygranej w Roland Garros. Płakałam wtedy dwa dni. Gdyby nie dzisiejszy mecz, to pewnie robiłabym to przez tydzień. A tak płakałam sześć godzin. Było bardzo ciężko – opowiadała o swoich ostatnich dniach 23-latka.
Jeden z dziennikarzy zapytał o emocje, jakie towarzyszyły jej podczas czwartkowej serii wywiadów. Świątek wyjaśniła, w jak trudnej sytuacji się znalazła.
Prawda jest taka, że musimy przejść przez tę strefę. Nie jest to łatwe, gdy człowiek chciałby sam przeżyć te emocje. Myślałam, że będę w stanie normalnie odpowiedzieć, poprzeżywać sobie to wewnętrznie, ale się nie udało. Nie było sensu, bym ryczała przed kamerami. Odpowiedziałam na dwa pytania Eurosportu, a potem odpuściłam, bo to byłaby katorga – powiedziała.
Tuż po zdobyciu brązowego medalu polska tenisistka miała być ”zdezorientowana, bo wciąż myślała o przegranej z czwartku”.
Ale z drugiej strony byłam dumna. To była mieszanka emocji. Potrzebuję nieco więcej czasu, by pozbyć się tych negatywnych emocji z wczoraj – dodała.