Sport.Goniec.pl > Tenis > Radwańska zabrała głos po meczu Świątek, dosadne słowa. Zwróciła uwagę na jedno
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 02.08.2024 22:39

Radwańska zabrała głos po meczu Świątek, dosadne słowa. Zwróciła uwagę na jedno

Świątek i Radwańska
fot. MIGUEL MEDINA/AFP/East News, YouTube/Eurosport Polska

- To była pełna dominacja, wręcz deklasacja - powiedziała po dzisiejszym meczu Igi Świątek Agnieszka Radwańska. Była gwiazda polskiego tenisa zwróciła uwagę na ważny aspekt i poprawę w grze 23-letniej raszynianki względem wczorajszego spotkania półfinałowego. Z kolei Iga Świątek przyznała na konferencji prasowej, że wymieniała po porażce wiadomości m.in. z Agnieszką Radwańską czy Lindsey Vonn.

Iga Świątek zdobyła dla Polski czwarty medal na tych igrzyskach

Dzisiejsze zwycięstwo Igi Świątek w meczu o brązowy medal to kolejny krążek, jaki przywiezie z Paryża reprezentacja Polski. 23-letnia tenisistka gładko rozprawiła się dziś z niżej notowaną Anną Karoliną Schmiedlovą 6:2, 6:1 i mogła cieszyć się z pierwszego w historii medalu igrzysk olimpijskich.

Po meczu do Igi Świątek napłynęło mnóstwo gratulacji m.in. od prezydenta Andrzeja Dudy czy premiera Donalda Tuska. Sama Świątek przyznała w wywiadzie, że otrzymała ogrom wsparcia i ciepłych słów po niespodziewanej przegranej w półfinale. Na konferencji prasowej zdradziła, że po wczorajszej porażce wymieniała się wiadomościami m.in. z Lindsey Vonn i Agnieszką Radwańską.

Pisałam trochę z Lindsey Vonn, z Agnieszką Radwańską i z ich wiadomości na pewno czułam, że wiedzą, o czym mówią. Ogólnie dostałam także słowa wsparcia od moich znajomych, którzy z uwagi na to, że w ciągu roku gram tyle meczów, czasami po wygranych już nie piszą - przyznała Iga Świątek podczas konferencji prasowej po meczu.- Po tym, co się stało, teraz właśnie napisali. Takich wiadomości było bardzo dużo, bo z najbliższymi w pewnym sensie zawsze jestem w kontakcie - dodała 23-latka.

TYLKO U NAS: Babiarz zabrał głos po decyzji TVP. "Nie sądziłem, że może być ich tak wielu" Mama Igi Świątek wyznała prawdę o chłodnej relacji z córką. Postawiła sprawę jasno

Agnieszka Radwańska zabrała głos po meczu Igi Świątek

Iga Świątek przyznała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że na kolejne igrzyska wróci silniejsza. 

Zostanę z tym, że choć nie spełniłam największego marzenia, to na dziś zrobiłam wszystko co mogłam, żeby zagrać w #Paris2024 jak umiałam najlepiej, na własnych warunkach. Dziękuję Wam za wsparcie i zrozumienie niezależnie od oczekiwań. Wrócę na igrzyska mądrzejsza. 

ZOBACZ: Przemysław Babiarz wraca na antenę. Wyjątkowe zdjęcie niesie się po sieci

Iga Świątek zdobyła dziś dla Polski czwarty medal na tegorocznych igrzyskach w Paryżu. Dyspozycję młodszej koleżanki oceniła po spotkaniu była gwiazda polskiego tenisa Agnieszka Radwańska, która nie ukrywa, że rywalka Igi Świątek nie miała dziś z nią najmniejszych szans.

Schmiedlova nie miała żadnych argumentów. Nie wiem, co by musiała zrobić, żeby tutaj załapać się na grę z Igą na równym poziomie. Ten mecz wyglądał jak wyglądał, jednostronny mecz pod pełną kontrolą - mówiła Radwańska.

Agnieszka Radwańska zdradziła również w dalszej części swojej wypowiedzi, co powie Idze Świątek przy najbliższym spotkaniu.

"Wierzę, że do trzech razy sztuka". Agnieszka Radwańska po meczu Igi Świątek

Agnieszka Radwańska przyznaje, że wczorajsza przegrana z Quinwen Zheng kosztował Igę Świątek wiele emocji. Polska tenisistka zdołała się jednak podnieść i pokazać dziś wielką klasę na korcie. 

Takie porażki bolą. Są takie, które zostają w głowie i o których ciężko zapomnieć. Wtedy to nie jest kwestia godzin, ale tygodni, a nawet miesięcy. Tenis ma jednak to do siebie, że gra się cały czas, nawet codziennie i zawodnicy są przyzwyczajeni do tego, by na drugi dzień wstać i zacząć wszystko od nowa. Iga potrafiła się otrząsnąć - mówiła Radwańska w rozmowie z dziennikarzami.

ZOBACZ: Piotr Kraśko czekał z tą informacją do końca "Faktów". Nie mógł powstrzymać uśmiechu

Agnieszka Radwańska zwróciła uwagę, że we wczorajszym meczu Iga Świątek nie mierzyła się tylko z presją, ale również z fenomenalną tego dnia dyspozycją rywalki.

Ja takiej Chinki jeszcze nie widziałam, oprócz jednego przestoju zagrała perfekcyjny mecz. Iga zaczęła się przez to spieszyć, a to nigdy nie pomaga. Duży szacunek dla Chinki, bo wytrzymała ciśnienie. Wyszła z sytuacji 0:4 i to grając przeciwko najlepszej tenisistce na świecie - mówiła Radwańska

Agnieszka Radwańska zdradziła, że przy najbliższym spotkaniu z Igą Świątek powie jej, aby cieszyła się z medalu.

A jeśli chodzi o złoto, to jeszcze będzie miała okazję raz lub dwa żeby go zdobyć. Wierzę, że do trzech razy sztuka - podsumowała.