Koniec marzeń Igi Świątek. Dramatyczny mecz Polki na igrzyskach olimpijskich
Iga Świątek przegrała 0:2 z Chinką Qinwen Zheng w półfinale igrzysk olimpijskich. W dramatycznym i pełnym zwrotów akcji meczu, lepsza okazała się niestety rywalka. Tym samym Polka nie zdobędzie upragnionego złota w Paryżu.
Iga Świątek w półfinale igrzysk olimpijskich
W ćwierćfinale igrzysk olimpijskich, Iga Świątek zagrała z Danielle Collins. Amerykanka to aktualnie 9. rakieta rankingu WTA i zdecydowanie najtrudniejsza przeciwniczka, z którą mierzyła się do tej pory nasza tenisistka w Paryżu.
Spotkanie kapitalnie rozpoczęła Polka. 23-latka mądrze prowadziła grę, jej zagrania były silne i rozrzucały Amerykankę po korcie. Od raszynianki aż biła pewność siebie, oglądaliśmy Igę Świątek w formie z tegorocznego Rolanda Garrosa. Pierwsza partia padła łupem liderki rankingu WTA (6:1) i nic nie zwiastowało nadchodzących kłopotów.
Na drugiego seta powróciła odmieniona Danielle Collins. 30-latka kapitalnie odbudowała się psychicznie i wyszła na kort z nową energią. Umiejętnie prowadziła grę i raziła Polkę swoją zagrywką. W efekcie, tenisistka z USA zwyciężyła w drugiej partii aż 6:2. W decydującej partii Danielle Collins skreczowała pojedynek przy stanie 1:4 i Iga Świątek zameldowała się w półfinale.
Tam czekała na nią Qinwen Zheng, czyli siódmą rakietą WTA. Niestety, Chinka okazała się bardzo trudną rywalką.
Iga Świątek nie wytrzymała i wypaliła w trakcie w meczu. Jej słowa słyszał cały światBezbronna i niedokładna Iga Świątek
Pierwszy set okazał się tragiczny dla polskiej tenisistki. Iga Świątek miała ogromne problemy już przy pierwszym, własnym serwisie. Raszynianka potrzebowała aż dziewięciu piłek, aby ugrać gema. Chinka od początku prezentowały solidny, a przede wszystkim powtarzalny tenis. Qinwen Zheng konsekwentnie punktowała 23-latkę i pewnie prezentowała się na korcie (2:4). Niestety, mnożyły się za to problemy Polki. Iga Świątek popełniała masę błędów własnych, które okazały się kluczowe w przebiegu seta. Liderka rankingu WTA nie potrafiła znaleźć na sposobu na zagrania rywalki, była wręcz bezbronna. Zheng przełamała naszą tenisistkę aż trzykrotnie i zgarnęła pierwszego seta z ogromną przewagą (2:6).
Iga Świątek przegrywa olimpijski półfinał
Zgodnie z “tradycją”, Iga Świątek udała się w przerwie do toalety. Polka pozbierała swoje myśli i wyszła na kort z nową energią. Najpierw wrócił atomowy serwis 23-latki, a następnie inteligentne prowadzenie gry. W efekcie, raszynianka rozpoczęła od prowadzenia 2:0 i nieco zbiła Chinkę ze zwycięskiej ścieżki. Liderka rankingu WTA ugrała jeszcze dwa gemy, ale następnie do głosu doszła Zheng. Chinka niestety odrobiła straty i odbudowała swoją pewność siebie (4:4). Dramatyczna walka wróciła do punktu wyjścia, a atmosfera we Francji gęstniała z każdą sekundą. Walka była bardzo wyrównana, ale to Qiwen przełamała Polkę i objęła piekielnie ważne prowadzenie 6:5. W ostatnim gemie po tenisowej batalii, lepsza okazała się Chinka i wygrała całe spotkanie 2:0.
Iga Świątek przegrała w półfinale igrzysk olimpijskich. Rywalkę w pojedynku o brąz pozna jeszcze dzisiaj. Polka zmierzy się z przegraną z pojedynku Anna Schmiedlova - Donna Vekic.