Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek w ogniu krytyki. Legenda tenisa zakpiła z Polki
Michał Pokorski
Michał Pokorski 01.08.2024 10:25

Iga Świątek w ogniu krytyki. Legenda tenisa zakpiła z Polki

Iga Świątek
fot. screen/ Eurosport

Starcie Igi Świątek z Danielle Collins obfitowało w kontrowersje i nieścisłości. Między paniami wyraźnie iskrzyło na korcie, a zagrywki psychologiczne z obu stron tylko podkręcały tę atmosferę. Polka zdecydowała się na przerwę, która nie spodobała się rywalce. Teraz sprawę skomentowały legendy światowego tenisa. Niestety, nie są to przychylne opinie dla raszynianki.

Ćwierćfinał Igi Świątek z Danielle Collins

  1. Spotkanie Igi Świątek z Danielle Collins wzbudziło wiele emocji i kontrowersji
  2. Amerykanka skrytykowała naszą tenisistkę, a Polka nie pozostała jej dłużna
  3. Teraz legenda tenisa zareagowała na zachowanie Igi Świątek

W ćwierćfinale igrzysk olimpijskich, Iga Świątek zagrała z Danielle Collins. Amerykanka to aktualnie 9. rakieta rankingu WTA i zdecydowanie najtrudniejsza przeciwniczka, z którą mierzyła się do tej pory nasza tenisistka w Paryżu. 

Spotkanie kapitalnie rozpoczęła Polka. 23-latka mądrze prowadziła grę, jej zagrania były silne i rozrzucały Amerykankę po korcie. Od raszynianki aż biła pewność siebie, oglądaliśmy Igę Świątek w formie z tegorocznego Rolanda Garrosa. Pierwsza partia padła łupem liderki rankingu WTA (6:1) i nic nie zwiastowało nadchodzących kłopotów.

Na drugiego seta powróciła odmieniona Danielle Collins. 30-latka kapitalnie odbudowała się psychicznie i wyszła na kort z nową energią. Umiejętnie prowadziła grę i raziła Polkę swoją zagrywką. W efekcie, tenisistka z USA zwyciężyła w drugiej partii aż 6:2. Niestety, w decydującej partii, Amerykanka skreczowała pojedynek przy stanie 4:1.

Atmosfera w spotkaniu była niezwykle napięta, a obie panie umiejętnie ją podkręcały poprzez zagrywki psychologiczne. Iga Świątek po drugim secie udała się do szatni i nie wracała przez około dziewięć minut. To bardzo zdenerwowało rywalkę, która chciała już rozpocząć decydującą partię. Dłuższa przerwa pomogła odbudować się Polce, rozwścieczyła za to Collins. 

Amerykanka w ostrych słowach skrytykowała raszyniankę, a ta nie pozostała jej dłużna. Teraz do sprawy odniosła się legenda światowego tenisa. Niestety, jej komentarz nie jest przychylny dla Igi Świątek.

Igrzyska olimpijskie. Gdzie upatrywać szans medalowych Polaków?

Legenda tenisa o Idze Świątek

O kontrowersjach w spotkaniu będzie się dyskutować jeszcze długo. Sprawa jest głośna na całym świecie. Amerykański dziennikarz sportowy - Christopher Clarey, tak skomentował przerwy w meczu Igi Świątek:

Jeśli liczymy dłuższe przerwy poza kortem od drugiego seta, to teraz jest 1-1 między Igą Świątek a Danielle Collins. To wszystko wydaje się dalekie, dalekie od ideału - podaje na portalu X Christopher Clarey.

Na wpis Amerykanina od razu zareagowała społeczność. Jedną z komentujących została Martina Navratilova. 67-latka to czesko-amerykańska tenisistka, która ma na swoim koncie aż 344 wygrane turnieje w grze pojedynczej i mieszanej. Legenda tak odpowiedziała dziennikarzowi:

Zgadnijcie, ile razy w całej mojej karierze, w około 1700 meczach, poszłam do łazienki? - napisała Navratilova.

Była tenisistka sarkastycznie skomentowała w ten sposób przerwę Igi Świątek. Navratilovej bardzo nie podoba się celowe opóźnianie gry i dała temu wyraz. Słowa 67-latki uderzają również w poprzednie “czasy” na toaletę Polki. Wcześniej zejście do szatni pomogło naszej zawodniczce m.in. podczas US Open 2022.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek odpowiedziała na zarzuty Danielle Collins

Iga Świątek zawalczy o finał igrzysk olimpijskich

Polka w samo południe zmierzy się z Chinką - Qinwen Zheng. 21-latka to aktualnie siódma rakieta WTA, zapowiada się więc arcyciekawy pojedynek. Stawką meczu będzie awans do finału, a co za tym idzie -pewny medal olimpijski. Przegrana w pojedynku, będzie musiała powalczyć o podium igrzysk w meczu o trzecie miejsce. W drugim półfinale Anna Schmiedlova zawalczy z Donną Vekić.

Starcie Igi Świątek z Qinwen Zheng już dzisiaj, pierwsza piłka po godzinie 12:00 czasu polskiego.