Sport.Goniec.pl > Tenis > Do meczu Świątek zostały godziny, a tu takie fatalne wieści. Polacy będą wściekli
Michał Pokorski
Michał Pokorski 14.08.2024 08:03

Do meczu Świątek zostały godziny, a tu takie fatalne wieści. Polacy będą wściekli

Iga Świątek
fot. Oscar J Barroso/AFP7/Shutterstoc; screen/ TVP Sport

Po krótkim odpoczynku po igrzyskach olimpijskich, Iga Świątek wraca do gry. Nasza tenisistka wystąpi w turnieju Cincinnati Masters w USA. W amerykańskich zmaganiach wezmą udział czołowe tenisistki globu, możemy się więc spodziewać zaciętej rywalizacji. Tuż przed pierwszym meczem WTA wydało pilny komunikat ws. raszynianki. Kibice nie będą zadowoleni.

Iga Świątek na igrzyskach olimpijskich

Iga Świątek zdobyła w Paryżu brązowy medal igrzysk olimpijskich. 23-latki miała wielką ochotę na złoto, ale miejsce na podium to wyjątkowy sukces. Był to pierwszy w historii Polski krążek olimpijski wywalczony w tenisie. 

Igrzyska raszynianka rozpoczęła od starcia z Iriną Camelią-Begu. W pierwszym meczu Świątek cechował stres i wyraźne spięcie, ale mimo to uporała się z Rumunką w dwóch setach. Trema olimpijska zniknęła już w kolejnej rundzie, kiedy to zmierzyłą się z Diane Parry. Polka rozgromiła tenisistkę gospodarzy 6:1, 6:1 i zameldowała się w w 1/8 finału. Również tam 23-laka wypadła znakomicie. Do zamknięcia meczu z Xiyu Wang potrzebowała również tylko dwóch setów. Problemy zaczęły się dopiero w ćwierćfinale…

Na Polkę czekała tam Danielle Collins. Amerykanka znana jest ze swoich kontrowersyjnych i… dziwnych zachowań. Również w spotkaniu ze Świątek “błysnęła” swoją kulturą. Doświadczona tenisistka zarzucała Idze “nieszczerość” i była zmuszona skreczować pojedynek z powodu kontuzji. Tym samym nasza 23-latka znalazła się w półfinale.

Niestety tam zmierzyła się z Chinką - Qinwen Zheng. Zawodniczka z Azji niespodziewanie została “katem” Igi Świątek. 22-latka sensacyjnie ograła Polkę 6:2, 7:5 i zameldowała się w wielkim finale. Załamana raszynianka musiała pozbierać się psychicznie w 24 godziny i stanąć do ostatniego pojedynku.

W walce o brązowy medal bezkonkurencyjna okazała się reprezentantka Polski. Świątek w ekspresowym tempie pokonała Annę Schmiedlovą 6:2, 6:1  i sięgnęła po brąz igrzysk olimpijskich. Początkowo 23-latka z Raszyna nie potrafiła cieszyć się z podium, ale po czasie zaczęła doceniać swój sukces.

Po wymagającym turnieju Polka miała krótki urlop, w trakcie którego nieustannie trenowała. Kolejną imprezą z udziałem Igi Świątek będzie Cincinnati Masters. Zmagania w USA już się rozpoczęły, a nasza tenisistka już niedługo przystąpi do rywalizacji. W nocy WTA wystosowało w jej sprawie oficjalny komunikat. Niestety kibice nie będą zadowoleni.

Takie wykształcenie ma Tomasz Fornal. Kibice zaskoczeni

Iga Świątek na turnieju w Cincinnati

Turniej w USA trwa od kilku dni. Najpierw zmagania rozpoczęły nierozstawione tenisistki, które walczyły w eliminacjach do głównej części drabinki. Iga Świątek rywalizację rozpocznie od drugiej rundy, w której to zmierzy się z Warwarą Graczewą. Rosjanka w 2023 roku zmieniła obywatelstwo i obecnie reprezentuje Francję. 

W nocy WTA wystosowało komunikat ws. terminu spotkania obu pań. Niestety, organizatorzy nie byli łaskawi dla polskich fanów. Mecz odbędzie się 15 sierpnia i rozpocznie zmagania wieczornej sesji gier. To oznacza, że tenisistki wyjdą na kort najprawdopodobniej… około godziny 1:00 czasu polskiego. Jak możemy się domyślać, mocno wpłynie to na oglądalność pojedynku w naszym kraju.

ZOBACZ TEŻ: Wygrała z Igą Świątek, a teraz prowokuje. Nie do wiary, co opublikowała

Cincinnati Masters z Igą Świątek w roli głównej

Turniej w Cincinatti będzie pierwszym tenisowym przystankiem po igrzyskach w Paryżu. Obsada zmagań jest kapitalna, na amerykańskich kortach zobaczymy pierwszą piątkę rankingu WTA. Oprócz Igi Świątek, na zawodach zaprezentuje się także Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jasmine Paolini czy wracająca po kontuzji Aryna Sabalenka. 

Rywalizacja w USA zakończy się w piątek, 19 sierpnia. Cincinnati Masters będzie jednym z ostatnich turniejów przygotowujących do wielkoszlemowego US Open.