Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Takie wykształcenie ma Tomasz Fornal. Kibice zaskoczeni
Michał Pokorski
Michał Pokorski 13.08.2024 22:04

Takie wykształcenie ma Tomasz Fornal. Kibice zaskoczeni

Tomasz Fornal
fot. screen Instagram/ @tomfornal

Reprezentacja Polski w siatkówce wywalczyła w Paryżu srebrny medal. Biało-Czerwoni zanotowali świetny turniej, a jednym z bohaterów igrzysk został Tomasz Fornal. Przyjmujący grał świetne zawody, a do tego dokładał “motywacyjne przemowy”. Niewielu kibiców wie, jakie wykształcenie ma nasz siatkarz. Fani będą bardzo zaskoczeni.

Reprezentacja Polski ze srebrem igrzysk olimpijskich

Reprezentacja Polski zanotowała we Francji kapitalny turniej. Podopieczni Nikoli Grbicia rozpoczęli igrzyska od fazy grupowej, w której to najpierw wygrali 3:0 z Egiptem. W drugim meczu rywalami byli Brazylijczycy. Zespół pod wodzą Bruno Rezende postawił nam arcytrudne warunki i kibice obejrzeli w Paryżu siatkarski thriller. Finalnie Polacy zwyciężyli 3:2 i zapewnili sobie awans do “przeklętego” ćwierćfinału. Ostatnie starcie nieco ostudziło nasz zapał, ponieważ w fatalnym stylu polegliśmy z Włochami. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego rozgromiła Biało-Czerwonych 3:0. Co ciekawe, dzięki porażce, nasi siatkarze zagrali w nieco łatwiejszej części drabinki. 

W ćwierćfinale rywalami Polaków byli Słoweńcy. Zespół z Bałkanów od kilku lat był dla nas udręką w fazach pucharowych, dokładnie tak jak walka o strefę medalową na igrzyskach. Podopieczni Grbicia zdjęli “fatum” i w kapitalnym stylu pokonali Słowenię 3:1. W półfinale czekali Amerykanie…

Pojedynek z USA na stałe zapisał się w historii światowej siatkówki. Biało-Czerwoni wrócili z dalekiej podróży i w nieprawdopodobnych okolicznościach odwrócili losy meczu. Ostatecznie drużyna pod wodzą Bartosza Kurka wygrała 3:2 i zameldowała się w finale. Tym samym dzięki świetnej grze, kapitalnych akcjach i ogromnej wierze w sukces, Polacy zapewnili sobie medal igrzysk olimpijskich.

Niestety w finale na naszych reprezentantów czekali gospodarze - Francuzi. Trójkolorowi rozgromili Biało-Czerwonych 3:0 i sięgnęli po złoto. Nasi siatkarze przywieźli z Paryża srebrny medal igrzysk olimpijskich. To ogromny sukces, który z początku nie cieszył Polaków. Ambicja i sportowa złość nie pozwalały świętować po przegranym finale, ale po kilku dniach doceniono medal.

Jednym z bohaterów turnieju został oczywiście Tomasz Fornal. Jego “motywacyjna przemowa” w starciu z USA jest już znana w całej Polsce. Przyjmujący rozegrał kapitalny turniej i zapisał się w historii polskiej siatkówki. Mało kto wie, że Fornal nie porzucił edukacji. Oprócz kariery sportowej, 26-latek ma również ukończone studia. Kierunek zaskoczy niejednego kibica.

Tak! Mamy to! Natalia jesteś wielka! Kaczmarek z medalem IO

Wykształcenie Tomasza Fornala

Kariera Tomasza Fornala to pasmo sukcesów, ale również drobnych potknięć. 26-latek może pochwalić się już m.in. trzykrotnym mistrzostwem Polski, klubowym i reprezentacyjnym mistrzostwem Europy czy srebrem mistrzostw świata. Do kolekcji swoich tytułów siatkarz dodał teraz srebro igrzysk olimpijskich. Jak się okazuje, przyjmujący rozwija się również naukowo.

Kilka lat temu Tomasz Fornal udzielił wywiadu dla portalu volleyworld.pl. Przyjmujący przyznał w nim, że jest studentem prywatnej uczelni w Radomiu. Najprawdopodobniej ma on już przynajmniej tytuł licencjata na kierunku… bezpieczeństwo i higiena pracy. Tak siatkarz komentował przed laty swoją edukację: 

Studiuję prywatnie w Radomiu Bezpieczeństwo i Higienę Pracy. Nie będę jednak oszukiwał, że jestem na wszystkich zajęciach, bo czasem ciężko jest wstać rano po jakimś wieczornym meczu, po którym jeszcze długo trzymają emocje — zdradził na łamach portalu volleyworld.pl

ZOBACZ TEŻ: Tomasz Fornal wypalił bez ogródek w Polsacie. Wszystko poszło na żywo

Tomasz Fornal o popularności swoich słów

Tomasz Fornal wraz z trenerem Nikolą Grbiciem zostali zaproszeni do programu “Gość Wydarzeń” na antenie Polsatu. Przedstawiciele naszej reprezentacji podzielili się wrażeniami z turnieju, omówili spotkania, a także popełnione błędy. W pewnym momencie prowadzący zapytał przyjmującego o jego słynną “przemowę” w starciu z USA. Nasz przyjmujący szczerze skomentował swoje ówczesne słowa:

To był przypadek, że kamera to pokazała, a my po tym odwróciliśmy losy meczu. My naprawdę bardzo często mówimy do siebie podobne rzeczy, żeby się w jakiś sposób zmotywować, żeby do siebie dotrzeć. (…)

My po prostu mówimy to, co w danym momencie czujemy, to co nam leży na sercu.